Padre pisze:Nie mogę nie zauważyć że skrupulatnie zniknęłaś różne zależności, na przykład służbowe :-P A może te dziwnym trafem nie należą do "swojego świata"?

Nic nie zniknęłam, nic nie zniknęłam. Wszystko jest dokładnie przemyślane w głowie, w której istnieje potężny mur nie pozwalający przekraczać granicy życie zawodowe-życie prywatne. :wink: .
To po pierwsze, a po drugie, jesteś wolnym człowiekiem, no nie? Więc jeśli nie pasuje Ci miejsce w którym pracujesz to po ebolę się męczyć?
Założeniem jest, że sam kreujesz swój świat, czyli sam decydujesz w jaki sposób i z kim zarabiasz pieniądze. Kumasz?
Padre pisze:Nie mam wpływu na Batiuszkę Putina, kiedy zachce mu się dominacja nad Jewropą
Ależ Ty masz szeroki swój mikroświat. Mój rzadko kiedy balkon ogarnia. Serio aż na Kreml Twoje macki docierają? Pogłaskałeś wuja Lenina?
MetalMan pisze:Ale nie możesz zmieniać stałych, a to czasami stwarza dla umysłu bariery nie do przeskoczenia, przykładowo nie możesz zmienić czyjejś zawartości portfela, swojego wyglądu, a tym bardziej parametrów fabrycznych, np wieku. I wot kończy się HiKsy sen o potędze, a okupantem okazuje się własny umysł.
Hmmm, czy my żyjemy w innych czasach? W innych światach? Może mamy rozbieżne aksjomaty?
Bo widzisz, w moim świecie mogę łatwo zmienić nos, uszy czy kolor oczu, mogę przytyć, schudnąć, a jeśli mi odbije to mogę nawet płeć zmienić.
Dziś w fizyczności nie ma już stałych, a wiek w epoce, gdzie 13-latki wyglądają jak trzydziestki a pięćdziesięciolatki jak 20-stki jest argumentem słabym.
Ale zgadzam się, że jedyną rzeczą, która tak naprawdę nas ogranicza jest umysł, tylko że ograniczony umysł w 99% nie jest świadom swoich ograniczeń, no i się zapętlamy.