Polski Portal Introwertyków

Jak w tytule tematu. Jak myślicie, jakie są tego powody? Zazdroszczą nam umiejętności ukrywania informacji i emocji? Często słyszę teksty typu "co jesteś taki zamknięty" "otwórz się" itp. Może oni tego chcą, bo sami mają problem z trzymaniem języka za zębami i nienawidzą jak ktoś jest cicho. Boją się informacji jakie możemy o nich zdobywać gdy tak bezmyślnie paplają na swój temat i okazują emocje i dlatego chcą byśmy też się odsłonili.

Projekcja. Dla ekstrawertyka to jest objaw, że coś idzie nie tak. Przestają, kiedy cię lepiej poznają.

Bo się boją, że nie mają nad naszymi myślami żadnej kontroli i boją się, że jesteśmy psychopatami

Bo chcą z kimś pogadać. A jak tu gadać z nami, o interaktywności na poziomie linii poleceń Windowsa...

Bo jestę dobrym słuchaczę - powiedział każdy introś, zawsze.

Bo nie rozumieją, że można inaczej? Bo myśla, że coś jest nie tak, bo przecież człowiek nie może / nie powinien być taki zamknięty?

Zapytajcie, może się pochwalą.

Zaiste, znakomity dowcip milordzie

Bo ludzie lubią podobieństwa. Kto jest podobny i taki jak większość grupy jest akceptowany. Odchylenia od normy są nienaturalne i jawią się ekstrawertykom jako dziwactwa, które należy wykluczyć lub zagiąć do poprawnej, według nich formy.
Ekstra nie lubią się wysilać. Chcą mieć wszystko teraz i tu, jak najszybciej. Poznawanie, drążenie, analizowanie..to dla nich nudne.
Odbieranie bodźców jest dla nich priorytetem dlatego szukają ciągłych podniet, kolejne bodźce dla intro to męczarnia. Dlatego uciekamy w samotność a oni nas męczą.

Ekstra nie lubią się wysilać. Chcą mieć wszystko teraz i tu, jak najszybciej. Poznawanie, drążenie, analizowanie..to dla nich nudne.
Odbieranie bodźców jest dla nich priorytetem dlatego szukają ciągłych podniet, kolejne bodźce dla intro to męczarnia. Dlatego uciekamy w samotność a oni nas męczą.

Wydrukuję i oprawię to sobie w ramkę.

A mnie zastanawia ilu z tych rzekomych ekstra jest intro albo ambi.

Sorrow pisze:A mnie zastanawia ilu z tych rzekomych ekstra jest intro albo ambi.

Zapewne sporo, i pewnie czasami też zastanawiają się czy z nimi coś nie tak, niektórzy pewnie żyją nieszczęśliwie próbując udawać ekstra, kogoś kim nie są

Jestem na tym forum nowa i nie wiem, czy w dobrym temacie piszę, ale mam ważne zapytanie i mam nadzieję, że dostane odpowiedź.
Wyjechałam parę miesięcy temu (z musu jako opieka) z ekstrawertykiem/choleryk na 2 tygodnie i czy jest możliwe, ze introwertyk nauczył się pewnych negatywnych cech od ww?
Po prostu teraz ludzie, z ktorymi utrzymywałam kontakt stwierdzili, że "teraz jesteś taka jak inni"...

WUT? Ciekawe. A możesz to jakoś bardziej szczegółowo opisać? Jakie są symptomy tego bycia-jak-inni? Ja po sobie zauważyłem, że jeśli spędzałem np. wakacje w grupie ekstryśków, których lubiłem, to sam stawałem się bardziej towarzyski, wyluzowany. Taki przaśny. Ale to bardziej rzutowało na mój spontaniczny sposób działania niż długoterminowe cechy charakteru. I mijało po powrocie do rzeczywistości.

Przez cały czas byłam spokojna, opanowana, wolno chodziłam, nie podejmowałam decyzji na spontanie tylko się długo zastanawiałam zanim coś realizowałam i przede wszystkim wolno i spokojnie mówiłam, a podczas->po wyjazdu byłam gadatliwa, bo tego ode mnie ludzie wymagali musiałam szybko podejmowac decyzje i chodziłam jak narwana jak coś było nie tak. Zupełnie nie w moim stylu. Na szczęście teraz już wróciłam do normy.
"bycie-jak-inni" oznaczało w ustach moich znajomych, że własnie stałam się gadatliwa, strasznie ruchliwa i wpadłam w zle towarzystwo, co jest poniekąd prawdą...