Strona 1 z 6

Energia intro i ekstra

: 16 cze 2014, 14:07
autor: Agon
Czym jest energia introwertyków i ekstrawertyków? Zawsze wydawało mi się że to taka metafora, a nie że ekstrawertycy wysysają jakąś życiową energię z introwertyków. Co znaczy ten termin, że ktoś na imprezie, lub w otoczeniu grupy ludzi traci energię? Chodzi o jakiś stres, napięcie emocjonalne? Strasznie to dziwne, bo introwersja to nie jest to samo, co lęk przed ludźmi(nieśmiałość/socjofobia), czy nienawiść do ludzi(mizantropia).

Re: Energia intro i ekstra

: 16 cze 2014, 15:48
autor: Cookie
Ta energia to nic innego jak poczucie wśród ludzi. Lubisz towarzystwo - czerpiesz z niego energię w postaci satysfakcji, radości, spełnienia, szczęścia. Nie lubiąc, tracisz energię będąc zmęczony napięciem emocjonalnym, stresem.

Re: Energia intro i ekstra

: 16 cze 2014, 15:49
autor: Agon
Skąd się biorą napięcie emocjonalne i stres w takich sytuacjach?

Re: Energia intro i ekstra

: 16 cze 2014, 15:58
autor: Faramuszka
Ciasteczko to chyba jednak jest nieśmiałe.
Jak już pisałam na sb, tracę energię od samej interakcji, niezależnie od tego, czy ona jest dla mnie przyjemna czy nie, bardziej zależy od intensywności takiej interakcji, choć już wolę dosadnie się rozładować raz i naładować z powrotem, niż tak powolutku non-stop się rozładowywać^^
Takie powolutkie rozładowywanie po jakiejś intensywniejszej interakcji, to taki cichy dobijacz, przynajmniej moim zdaniem ^^

Mogę przykładowo się szarpnąć i pójść gdzieś na chwilę na imprezę w małej grupie ze znajomymi i pośmiać, albo spotkać się z kimś na kawie/herbacie/piwku i pogadać sobie bardzo fajnie o wszechrzeczy i inszych i mimo, że sama interakcja będzie super, to wyssie ze mnie zapas energii, co później trzeba będzie odbić.

EDIT nr 2: pod tym co napisał Sorrow tyż się mogę podpisać. Mam podobnie.

Re: Energia intro i ekstra

: 16 cze 2014, 16:07
autor: Sorrow
Mnie generalnie po prostu męczy interakcja na żywo. To jest ciężka praca, nawet jak jest przyjemnie i satysfakcjonująco (a właściwie to szczególnie wtedy). Tak po 2 godzinach gadania z kimś jestem wypompowany.
Co do większych grup to mnie zwyczajnie nudzą i interakcja w nich jest dla mnie za mało intensywna. Na spotkaniach grupowych, koncertach, itp. zwykle szybko nadchodzi etap pod tytułem "co Ja tu w ogóle robię?".

Re: Energia intro i ekstra

: 16 cze 2014, 16:20
autor: Cookie
Mogę się pod tym podpisać, co napisali poprzednicy.

Re: Energia intro i ekstra

: 16 cze 2014, 19:20
autor: Drimlajner
Czym jest energia introwertyków i ekstrawertyków?
Ekstrawertyk ma generalnie energię do działania na zewnątrz, introwertyk wewnątrz (własnego umysłu).
Energia - 1. «skłonność i zdolność do intensywnego działania jako cecha człowieka»
By:

http://merlin.pl/Slownik-jezyka-polskie ... 4627-6.jpg

Gimby nie rozumiejo.

Re: Energia intro i ekstra

: 16 cze 2014, 19:33
autor: Agon
No, to dlaczego introwertyk w końcu traci tę energię gdy jest w towarzystwie? Czym to jest spowodowane?

Re: Energia intro i ekstra

: 16 cze 2014, 19:37
autor: Drimlajner
Tym, że jego zdolność do zachowania energii w towarzystwie innych ludzi (przy natężonej interakcji z nimi) nie jest aż tak wyrobiona, jest słaba.

Re: Energia intro i ekstra

: 16 cze 2014, 19:42
autor: Agon
Może traci energię z powodu stresu związanego z brakiem wyrobionych zdolności socjalnych, lęku przed ośmieszeniem, nieśmiałości, lub z powodu niechęci do ludzi spowodowanej tym, że nie umie się wśród tych ludzi odnaleźć czasem prowadzącej do mizantropii, nienawiści do ludzi? Nie wiem czym to jest spowodowane i dlatego pytam.

Re: Energia intro i ekstra

: 16 cze 2014, 19:47
autor: Drimlajner
Wielu introwertyków ma wyrobione zdolność socjalne. Tu nie o to chodzi. Możesz iść do grupy, świetnie funkcjonować a jednak wieczorem w piątek i w całą sobotę wyłączasz się, bo masz dosyć ludzi - chcesz pobyć sam.

Re: Energia intro i ekstra

: 16 cze 2014, 19:51
autor: Agon
To brzmi jak walka ze swoją słabością, po której w końcu idzie się na odpoczynek. Tak jakby ktoś nieśmiały był na tyle silny, by być w stanie udawać że nieśmiały nie jest i gadać z ludźmi. Jednak cały czas byłoby to dla niego pewne wyzwanie, które prowadziłoby do pewnego napięcia i potrzeby odpoczynku. Zresztą Susan Cain w "Ciszej Proszę" coś podobnego opisywała.

Re: Energia intro i ekstra

: 16 cze 2014, 20:09
autor: thali
@ Agon
Nie wydaje mi się, żeby to była słabość. Bo, z tego co opisujesz, wynika, że interakcje byłyby zawsze walką ze sobą, czyli nigdy byśmy nie wchodzili w jakiekolwiek interakcje z własnej woli, tylko zawsze wbrew sobie. A przecież to nieprawda! Podejrzewam, że większość z introwertyków była kiedyś na jakiejś imprezie, bo po prostu miała na to ochotę i, do tego, bardzo dobrze się bawiła.

Poza tym, jak już jestem w gronie ludzi, to duzo rozmawiam i daje mi to dużo satysfakcji (zazwyczaj:)). I mam wrażenie, że po prostu w pewnym momencie mój system się przeciąża i potrzebuję czasu, żeby przetrawić, to co usłyszałam, czy to, czego doświadczyłam i dlatego rzadko mi się zdarza zostać do końca imprezy :)

Re: Energia intro i ekstra

: 16 cze 2014, 20:14
autor: Drimlajner
Ekstrawertyk relaksuje się w trakcie kontaktów z innymi ludźmi a pracuje przebywając sam ze sobą.
Introwertyk relaksuje się przebywając sam ze sobą a pracuje w trakcie kontaktów z innymi ludźmi.

C.G. Jung widział w tym normalną kolej rzeczy, po prostu natura wyposażyła nas w takie mechanizmy.

Re: Energia intro i ekstra

: 16 cze 2014, 20:18
autor: Agon
thali pisze:@ Agon
Nie wydaje mi się, żeby to była słabość. Bo, z tego co opisujesz, wynika, że interakcje byłyby zawsze walką ze sobą, czyli nigdy byśmy nie wchodzili w jakiekolwiek interakcje z własnej woli, tylko zawsze wbrew sobie. A przecież to nieprawda! Podejrzewam, że większość z introwertyków była kiedyś na jakiejś imprezie, bo po prostu miała na to ochotę i, do tego, bardzo dobrze się bawiła.

Poza tym, jak już jestem w gronie ludzi, to duzo rozmawiam i daje mi to dużo satysfakcji (zazwyczaj:)). I mam wrażenie, że po prostu w pewnym momencie mój system się przeciąża i potrzebuję czasu, żeby przetrawić, to co usłyszałam, czy to, czego doświadczyłam i dlatego rzadko mi się zdarza zostać do końca imprezy :)
No i ja mam tak samo. Też lubię imprezy i lubię tańczyć itp. Dlatego się zastanawiam czy nie jestem czasem nieśmiałym ekstrawertykiem/ambiwertykiem, a nie introwertykiem. Ale czy ktoś nieśmiały lubiłby imprezy i miał chęć by tańczyć? Strasznie to pogmatwane. Definicje mi się mieszają, ciężko to wszystko ogarnąć :lol:
Drimlajner pisze:Ekstrawertyk relaksuje się w trakcie kontaktów z innymi ludźmi a pracuje przebywając sam ze sobą.
Introwertyk relaksuje się przebywając sam ze sobą a pracuje w trakcie kontaktów z innymi ludźmi.

C.G. Jung widział w tym normalną kolej rzeczy, po prostu natura wyposażyła nas w takie mechanizmy.
Czemu akurat tak? To intro nie może wszystkiego robić sam, a ekstra wszystkiego z innymi? Słyszałem, że np. w szkole jak jest praca w grupach to lepiej wypadają ekstra, a w pracy samodzielnej intro.

A tak w ogóle to co z energią u ambiwertyków?