Strona 1 z 1

Obóz letni.

: 28 maja 2014, 22:34
autor: Samara
Witam :)

Pod koniec czerwca wyjeżdżam na 10 dni na obowiązkowy (w ramach studiów) obóz letni nad jezioro.
Ostatni raz na obozie byłam 4 lata temu. Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia o tym, że jestem intro. Rok poprzedzający to lato był apogeum mojego dojrzewania i zrobiłam się bardziej introwertyczna, niż wcześniej. I dlatego dość ciężko było mi znieść bezustanne przebywanie wśród ludzi, mieszkanie z 6-cioma innymi osobami w namiocie etc.

Macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Może jakieś tricki, które pomagają Wam przetrwać, gdy trzeba spędzić dużo czasu wśród ludzi lub sposoby na szybki relaks? :)

Re: Obóz letni.

: 28 maja 2014, 23:20
autor: lukasamd
W ciągu całego życia nie byłem na czymś takim i raczej nie będę.
Nie wyobrażam sobie tego.

Re: Obóz letni.

: 29 maja 2014, 0:18
autor: Sorrow
Samara pisze:Witam :)

Pod koniec czerwca wyjeżdżam na 10 dni na obowiązkowy (w ramach studiów) obóz letni nad jezioro.
Ostatni raz na obozie byłam 4 lata temu. Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia o tym, że jestem intro. Rok poprzedzający to lato był apogeum mojego dojrzewania i zrobiłam się bardziej introwertyczna, niż wcześniej. I dlatego dość ciężko było mi znieść bezustanne przebywanie wśród ludzi, mieszkanie z 6-cioma innymi osobami w namiocie etc.

Macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Może jakieś tricki, które pomagają Wam przetrwać, gdy trzeba spędzić dużo czasu wśród ludzi lub sposoby na szybki relaks? :)
Obóz będzie polegać na tym że wszyscy będą pijani. Jak nie lubisz pić/być wśród pijanych ludzi to zalecam załatwić jakoś zwolnienie lekarskie albo protestować do skutku.

Re: Obóz letni.

: 29 maja 2014, 12:10
autor: Czerwona
Jeśli to obóz obowiązkowy, to nawet gdybyś straciła nogę, a wątroba wyszła przez otwór gębowy - musisz tam być.
Chociaż może to zależy od uczelni?

Co mogę Ci poradzić... weź ze sobą beczkę wina i zacznij już w autobusie wiozącym Cię na miejsce :mrgreen:
Pokój/namiot staraj się załatwić z jak najmniejszą liczbą osób (choć u mnie 4 i było całkiem ok) i z takimi, które mają mocną głowę... inaczej znajdziesz rzygi w najmniej oczekiwanym miejscu :/
Łóżko zaklep jak najdalsze od pozostałych, a jeśli są w rzędach bierz to najbliżej ściany (i jak najdalej okna...).
Co do towarzyszek - bierz typy kujona, domatorki itp. Będzie nudno, ale przynajmniej odpadną Ci atrakcje typu ciągłe wizyty innych.
Z drugiej strony będąc ze skrajnymi ekstra masz pewność, że będą w pokoju po 3 h w nocy, bo resztę przebalują. I będzie czas na relaks :)

Poza tym nie izoluj się. Fajne wspomnienia będą, gwarantuję :mrgreen:

Re: Obóz letni.

: 29 maja 2014, 19:52
autor: Papaja
Jesli juz bedziesz musiala przebywac w towarzystwie innych i jakos ich znosic ja wzielambym mp3 ze sluchawkami i muzyka i przy kazdej sposobnosci chodzila z nimi sluchajac muzyki, najlepiej juz w autobusie z nimi siedziec,dasz innym znac ze nie masz ochoty na jakies wieksze rozmowy, integracje itp. ja tak robie w komunikacji miejskiej,wylaczam sie wtedy na innych ludzi

Re: Obóz letni.

: 30 maja 2014, 3:04
autor: Faramuszka
Czerwona pisze: Co mogę Ci poradzić... weź ze sobą beczkę wina i zacznij już w autobusie wiozącym Cię na miejsce :mrgreen:
Przypomniałaś mi jak kiedyś wyglądała "wycieczka" w wykonaniu większości panów podczas wyjazdu na takie jedne śmiszne targi ;/ Ale tak, myślę, że tu też od razu się zaczną upajać, więc ważna jest swoja w miarę pewna grupa ludzi. Jeśli faktycznie jest to obowiązkowe, to nie będziesz jedyną, której taki stan rzeczy nie będzie odpowiadał, ale musisz sobie wyłapać takich ludzi już teraz, ewentualnie podczas samej podróży.
Czerwona pisze: Z drugiej strony będąc ze skrajnymi ekstra masz pewność, że będą w pokoju po 3 h w nocy, bo resztę przebalują. I będzie czas na relaks :)
Niekoniecznie, ludziki są teraz leniwe, mogą balangować nie ruszając się z miejsca. :P
Czerwona pisze: Poza tym nie izoluj się. Fajne wspomnienia będą, gwarantuję :mrgreen:
No racja, izolowanie jest bez sensu. Ważne, żebyś u siebie miała spokojnie jak się zmęczysz, albo jak będziesz miała wszystkich dość :P
A czy wspomnienia będą fajne zależy, mi z takiej wyprawy bilans fajnych do niefajnych wyszedł zero.

Jeśli potrzebujesz samotności, to znajdź ją. Jakiś spacer po okolicy (najlepiej przedpołudniowy, kiedy połowa towarzycha na kacu będzie :P), albo cuś w ten deseń. Przecież nie musisz siedzieć z tymi ludźmi 24 na dobę przez te 10 dni. Na swoim przykładzie, już drugiego dnia "uciekłam" zwiedzać solo dane miasto, żeby się podregenerować^^

Jeszcze jest ta opcja ze zwolnieniem itd.
Powodzenia ^^

Re: Obóz letni.

: 30 maja 2014, 5:14
autor: Sorrow
Czerwona pisze:Jeśli to obóz obowiązkowy, to nawet gdybyś straciła nogę, a wątroba wyszła przez otwór gębowy - musisz tam być.
Dlatego nie może być czegoś takiego jak obóz obowiązkowy. Ściemniają i tyle. Wystarczy im powiedzieć co się sądzi o obozach i powszechnym pijaństwie na nich i powinni odpuścić.

Re: Obóz letni.

: 30 maja 2014, 22:30
autor: Czerwona
Sorrow, u mnie każdy musiał się stawić albo warunek. Ale jak jesteś obrotną osobą, to możesz pogadać z prowadzącymi wieczorkiem... przy piwku... i załatwić sobie zwolnienie z połowy turnusu ^^

Ogólnie rzecz biorąc, taki wyjazd to dosłownie cyrk na kółkach i za chiny ludowe nie przegapiłabym tego :mrgreen: Także jedź, nie martw się na zapas i przede wszystkim baw się dobrze!

A na to:
Faramuszka pisze:
Czerwona pisze: Z drugiej strony będąc ze skrajnymi ekstra masz pewność, że będą w pokoju po 3 h w nocy, bo resztę przebalują. I będzie czas na relaks :)
Niekoniecznie, ludziki są teraz leniwe, mogą balangować nie ruszając się z miejsca. :P
jest bardzo proste rozwiązanie. Wlewasz w leniwców jeszcze więcej alkoholu i proponujesz skoczenie do Anki/zobaczenie co dzieje się u Marka/śpiewy (ryki) przy blasku księżyca/kręcenie filmu pamiątkowego/inne atrakcje i po 15-20 minutach ulatniasz się...

Re: Obóz letni.

: 20 cze 2014, 18:17
autor: Samara
Z obozu się nie wymigam, bo to część programu ;) jadę pojutrze, ze świeżo uzupełnioną playlistą i pozytywnym nastawieniem :). Co będzie, to będzie. Mam nadzieję na pękający w szwach program, jakim grozili wykładowcy :D i jakoś zleci te 10 dni wśród ludzi i na internetowym odwyku :P . I na wszelki wypadek biorę książkę.
Na Facebooku trwa snucie planów imprez wieczornych :roll:, które zamierzam sprytnie omijać, chyba że nagle zachce mi się integracji (mało prawdopodobne :lol: ) Co będzie, to będzie 8)

Re: Obóz letni.

: 21 cze 2014, 10:19
autor: Czerwona
Samara pisze:które zamierzam sprytnie omijać
Co za dzikus :mrgreen:
Miłej zabawy!

Re: Obóz letni.

: 26 cze 2014, 11:07
autor: So-ze
Dużo wódki i zapomnisz, że jesteś introwertyczką xD