Strona 1 z 1

Jak żyć jako introwertyk??

: 19 maja 2014, 18:22
autor: ceres
Witam mam lat 19 od 3 dni wiem ze jestem introwertykiem bo w poradni mi to stwierdzili. Dotychczas żyłem w nieświadomości i myślałem ze jestem jakimś dziwolągiem.W szkole unikam kontaktu z kimkolwiek chyba ze ktoś mnie o coś zapyta to już mu odpowiem.Nie śmieszą mnie żarty innych i teksty.Również nie przepadam jak dana osoba za dużo mówi itp.Jak gdzieś wyjdę to po tym jestem totalnie wykończony.Kiedyś próbowałem się zmienić bo myślałem ze powinienem być inny ale to był błąd.Wracam codziennie do domu z szkoły i innych miejsc to przesiaduje całymi dniami przed komputerem,lub słuchając muzyki lub ją grając.W głowie mam pustkę nie wiem nigdy co komu co powiedzieć albo o co zapytać.Jak ktoś do mnie mówi nie z najbliższej rodziny to panikuje,stresuje się a już najbardziej w obecności dziewczyn wystarczy ze np w autobusie taka koło mnie siądzie to już ściana taka i che jak najszybciej się z stamtąd wydostać.Znajomych mam niewiele ,wśród nich osoba która twierdzi ze jest introwertykiem a po zachowaniu mogę stwierdzić ze nie jest nim na pewno.Miałem przyjaciela jednego robiłem wszystko przeważnie z nim poświęcałem się ale to się zmieniło bo obarczał mnie o coś co nie zrobiłem i go męczyłem,poza tym czułem ze kiedyś to minie ze nie wytrzyma z mną.Teraz mam 2 znajomych z którymi czasami porozmawiam ale rzadko. Nie wiem co ja mam z sobą co porabiać,czym się zając aby naładować energie itp .Czuje się wyczerpany ,nic mi się niechce,trudno mi się zabrać do czegoś np od tygodnia próbuje zacząć uczyć się dalej programowania a nie jestem w stanie się za to zabrać .Jak mam żyć,co porabiać w swoim pokoju wieczorami,jak funkcjonować.Może zacząć książki czytać i to by było dobrym rozwiązaniem.Zresztą sam niewiem. Poradzcie mi coś bo czuje ze długo tak nie pociągnę.Do tego dochodzi moja niesmiałość albo to jest tylko to ze jestem introwertykiem sam niewiem.

Re: Jak żyć jako introwertyk??

: 19 maja 2014, 18:58
autor: highwind
ceres pisze:wiem ze jestem introwertykiem bo w poradni mi to stwierdzili.
Brzmi jak jakiś wyrok, co? Do czego to doszło, że u ludzi "stwierdza się" introwertyzm. To prawie jak znaleźć mutanta w uniwersum X-menów :P Ale nie traktuj tej wątpliwej diagnozy zbyt serio, ani jako coś determinującego. Introwertyzm to tylko charakterystyka. Jesteś jaki jesteś i tyle. Ktoś może wrzucić to do szufladki z etykietką "introwertyzm", ale nie powinieneś odwracać kota ogonem, stwierdzając że jesteś taki czy owaki z powodu introwertyzmu.
ceres pisze:Dotychczas żyłem w nieświadomości i myślałem ze jestem jakimś dziwolągiem.
Nie zrozum mnie źle, ale prawdopodobnie i tak nim (dziwolągiem) jesteś. Przynajmniej trochę. Tylko pamiętaj, że ludzie odstający od normy są i wśród ekstrawertyków. A i nie wystarczy być introwertykiem, żeby być określanym mianem dziwoląga. U ciebie pewnie się nagromadziło trochę więcej standardowych "odchyłów" - nieśmiałość, apatia, etc. Ale, ale! Z rzeczy które przychodzą mi do głowy nie ma takiej, z którą nie można byłoby zawalczyć.
ceres pisze:Nie śmieszą mnie żarty innych i teksty
Kwestia poczucia humoru kolego, wrażliwości, nie introwertyzmu. Poszukaj ludzi, których teksty cię bawią i tyle.
ceres pisze:Wracam codziennie do domu z szkoły i innych miejsc to przesiaduje całymi dniami przed komputerem,lub słuchając muzyki lub ją grając.
Ja też. I zajebistą radość mi to sprawia. Pytanie po co ty to robisz, skoro nie czerpiesz z tego przyjemności? Jeśli zaś jednak znajdujesz w tym jakieś upodobanie, to nie widzę problemu :P
ceres pisze:W głowie mam pustkę nie wiem nigdy co komu co powiedzieć albo o co zapytać.Jak ktoś do mnie mówi nie z najbliższej rodziny to panikuje,stresuje się a już najbardziej w obecności dziewczyn wystarczy ze np w autobusie taka koło mnie siądzie to już ściana taka i che jak najszybciej się z stamtąd wydostać.
Widzę dwie opcje - albo zamykasz się w kokonie i powoli przepoczwarzasz w trolla jaskiniowego czy jakieś warzywko... Albo trenujesz, trenujesz, trenujesz - poświęcasz swój komfort psychiczny, szargasz swoje nerwy, męczysz mięsień sercowy palpitacjami i nagłymi zastrzykami dawek adrenaliny z nadnerczy. A to po to, żeby w końcu zacząć zdawać sobie sprawę, po tych tysiącach gul przełkniętej śliny, ciarek na plecach, palących rumieńców i żenujących zająknięć, że diabeł nie jest wcale straszny. Że to popierdółka, którą wykreował twój durny, nieogarnięty umysł.
ceres pisze:Nie wiem co ja mam z sobą co porabiać,czym się zając aby naładować energie itp .Czuje się wyczerpany ,nic mi się niechce,trudno mi się zabrać do czegoś np od tygodnia próbuje zacząć uczyć się dalej programowania a nie jestem w stanie się za to zabrać .Jak mam żyć,co porabiać w swoim pokoju wieczorami,jak funkcjonować.
Śmierdzi to jakąś depresją, albo przynajmniej jakimś rodzajem doła. Pewnie źle odczytałeś wiadomość, o tym że jesteś intro i się przejąłeś niepotrzebnie, biedaku. Pytasz co robić. Rób cokolwiek, co sprawia ci przyjemność i nie daj sobie zbyt łatwo wmówić, że tak być nie powinno. Oczywiście bez szaleństw :P Dragi, itp. zostaw w spokoju ;)
ceres pisze:Poradzcie mi coś bo czuje ze długo tak nie pociągnę
Z takim tekstem to do psychologa. Bo jak wytłumaczysz fakt, że ja jestem sobie takim introsiem i jakoś nie mam problemu z motywacją do życia? No stary, wiadomo że przyczyna leży gdzie indziej - nie w introwertyzmie.

Re: Jak żyć jako introwertyk??

: 19 maja 2014, 19:03
autor: Agon
Wow highwind jaki ty jesteś fajny i zaradny.

Re: Jak żyć jako introwertyk??

: 19 maja 2014, 19:07
autor: highwind
Pisze chłop "poradźcie", to radzę. Miałko, mówisz?

Re: Jak żyć jako introwertyk??

: 19 maja 2014, 19:18
autor: So-ze
Trochę śmierdzi trollingiem. Cóż... znajomy, który jest bardzo towarzyską osobą uczęszczał na FuturoKampy. Najbliższe są w czerwcu bodajże. W ramach nich są prowadzone wykłady o pewności siebie, o dowartościowaniu się itd. Nie wiem, ile prawdy w nich naprawdę skutecznych porad a ile bajek, ale może kiedyś jakiś ogarnę. Z ciekawości.

Re: Jak żyć jako introwertyk??

: 19 maja 2014, 19:43
autor: Faramuszka
Normalnie nieszczęścia chodzą parami, mój post wchłonęły internety, a tutaj kolega dowiedział się, że jego dziwologąstwo ma swoją mądrą nazwę :( Współczuję Ci chłopie :(
A teraz siadamy w kółeczku i każdy mówi coś o sobie....
...albo nie.

I bez zbiorowych przytulasów, proszę.
Nie wiem co ja mam z sobą co porabiać,czym się zając aby naładować energie itp .
A to kolega się nie ładuje jak jest np. sam? Czym się kolega ładuje?
Normalnie xtra wisi w powietrzu...

Dobra, a teraz odwrócimy sytuację.. żyjesz sobie tak jak żyjesz w tej swojej nieświadomości bycia "introwertykiem", wstajesz sobie w taki pochmurny wtorek... i co robisz?
Ano właśnie, właśnie. Blisko jesteś. Najpewniej to samo co zwykle we wtorek. Kawki czy herbatki podać?


Nie będę Ci tu stawiać diagnoz, ale jeśli faktycznie panikujesz pod wpływem "obcych" w takim stopniu jak napisałeś, to niestety, szufladka "introwertyzm" nie obsługuje tych wyjątków... znaczy nie ma tego w pakiecie... no, po prostu nie mieści się to w definicji introwertyzmu, prędzej w fobii społecznej. A ona już podlega leczeniu.

Re: Jak żyć jako introwertyk??

: 20 maja 2014, 0:34
autor: vragutinovic
Zaczął mi się myśleć długi post o tym kim to można w życiu być będąc <uwaga: satyra> chorym na ten przeklęty introwertyzm </uwaga: satyra>, ale zamiast tego zlinkuję do czegoś takiego tutaj:

http://www.celebritytypes.com/

i powiem krótko: kosmic... cholera, znowu bym się przejęzyczył... ci, no, introwertycy są w prawej kolumnie menu.

Re: Jak żyć jako introwertyk??

: 20 maja 2014, 16:21
autor: Agon
Putin na czarno czyli jako ten zły ^^

http://www.celebritytypes.com/istp.php

Re: Jak żyć jako introwertyk??

: 20 maja 2014, 21:21
autor: twarda intro
ceres pisze:W szkole unikam kontaktu z kimkolwiek chyba ze ktoś mnie o coś zapyta to już mu odpowiem.
No to raczej fobia społeczna, nawet intro mają jakichś kolegów i znajomych tyle, że mniej i przeprowadzają ostrą selekcję. Nawet ja miałam przejściowe koleżanki, tyle że z czasem nasze drogi się rozeszły... ale to już inna para kaloszy.
Nie śmieszą mnie żarty innych i teksty.
Może nie masz poczucia humoru? Fakt czasem żarty innych są denne, ale że w ogóle żadne Cie nie śmieszą?
Jak ktoś do mnie mówi nie z najbliższej rodziny to panikuje,stresuje się a już najbardziej w obecności dziewczyn wystarczy ze np w autobusie taka koło mnie siądzie to już ściana taka i che jak najszybciej się z stamtąd wydostać.
Jak wspomniałam na początku, to raczej fobia społeczna, takie panikowanie. Mnie to np. wnerwia jak ktoś nagle zaczyna gadkę o zupełnych pierdołach i jestem skazana wysłuchiwać tej osoby przez najbliższe parę minut, ale nie panikuje.
Czuje się wyczerpany ,nic mi się niechce,trudno mi się zabrać do czegoś np od tygodnia próbuje zacząć uczyć się dalej programowania a nie jestem w stanie się za to zabrać .
Może jesteś zwykłym leniem?
Jak mam żyć,co porabiać w swoim pokoju wieczorami,jak funkcjonować.
Panie premierze jak żyć 8) sam chyba musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie nikt za Ciebie życia nie przeżyje.
Lubie takie pytanka jak żyć, co robić. Nie masz żadnych zainteresowań? Jak nie masz to może zajmij sie teoriami spiskowymi tak na początek, może Cie wciągnie :lol:

Re: Jak żyć jako introwertyk??

: 22 maja 2014, 10:47
autor: Norbert_t
ceres pisze:W szkole unikam kontaktu z kimkolwiek chyba ze ktoś mnie o coś zapyta to już mu odpowiem.
Może raczej taka obojętność z twojej strony? Nie tracisz języka jako tako, więc jet dobrze.
ceres pisze:Kiedyś próbowałem się zmienić bo myślałem ze powinienem być inny ale to był błąd
to nie jest błąd, znaczy moge powiedziec że nie zmienisz się o 180 stopni, tak, ale nieśmiałośc to coś co trzeba pokonać/zmniejszyć, jest pełno sposobów na to wystarczy w necie poszukać, Moim zdaniem jak najbardziej powinieneś się udać do psychologa/psychoterapeuty, moze płci przeciwnej(?)...Od dziecka taki byłeś,czy twoj mózg kochany wypatrzył sobie takie sposoby działania. Trzeba poznać dokładnie wszystkie twoje schematy, tak, żeby wiedzieć co zmieniać.
ceres pisze:Wracam codziennie do domu z szkoły i innych miejsc to przesiaduje całymi dniami przed komputerem,lub słuchając muzyki lub ją grając.
"Czas poświecony na przyjemności, nie jest czasem straconym" więc programuj, słuchaj i graj...
ceres pisze:W głowie mam pustkę nie wiem nigdy co komu co powiedzieć albo o co zapytać.
w sumie sma mam z tym problem(chodzi że niewiem co powiedzieć) moge powiedzieć tlyko żeby wychwytywać z rozmowy "Słowa kluczowe" i nawiązywać do nich np.:
-"kończy sie szkoła,mmm... już nie moge doczekać się wakacji."
słowo kluczowe "wakacje". i można wypytawać: jakie ma plany, gdzie była ostatnio, czy lubi/czesto podróżuje/ gdzie najdalej była... takie duperele... WIadomo pewno za pierwszym, drugim, dwudziestym razem bedziesz sie czuł "dziwnie", ale wiesz że praktyka czyni mistrza ;)
ceres pisze:Czuje się wyczerpany ,nic mi się niechce,trudno mi się zabrać do czegoś np od tygodnia próbuje zacząć uczyć się dalej programowania a nie jestem w stanie się za to zabrać
Może mało masz witamin że taki osłabiony, moze powinienes sie udać do lekarza pierwszego kontaktu niech coś poradzi jakiś suplement diety może. Może coś na poprawe koncentracji...

Re: Jak żyć jako introwertyk??

: 22 maja 2014, 18:58
autor: highwind
Facet założył temat i se poszedł. Pewnie jakiś troll, a byłem ciekaw co napisze :(

Re: Jak żyć jako introwertyk??

: 23 maja 2014, 5:29
autor: Sorrow
ceres pisze:Witam mam lat 19 od 3 dni wiem ze jestem introwertykiem bo w poradni mi to stwierdzili. Dotychczas żyłem w nieświadomości i myślałem ze jestem jakimś dziwolągiem.W szkole unikam kontaktu z kimkolwiek chyba ze ktoś mnie o coś zapyta to już mu odpowiem.Nie śmieszą mnie żarty innych i teksty.Również nie przepadam jak dana osoba za dużo mówi itp.Jak gdzieś wyjdę to po tym jestem totalnie wykończony.Kiedyś próbowałem się zmienić bo myślałem ze powinienem być inny ale to był błąd.Wracam codziennie do domu z szkoły i innych miejsc to przesiaduje całymi dniami przed komputerem,lub słuchając muzyki lub ją grając.W głowie mam pustkę nie wiem nigdy co komu co powiedzieć albo o co zapytać.Jak ktoś do mnie mówi nie z najbliższej rodziny to panikuje,stresuje się a już najbardziej w obecności dziewczyn wystarczy ze np w autobusie taka koło mnie siądzie to już ściana taka i che jak najszybciej się z stamtąd wydostać.Znajomych mam niewiele ,wśród nich osoba która twierdzi ze jest introwertykiem a po zachowaniu mogę stwierdzić ze nie jest nim na pewno.Miałem przyjaciela jednego robiłem wszystko przeważnie z nim poświęcałem się ale to się zmieniło bo obarczał mnie o coś co nie zrobiłem i go męczyłem,poza tym czułem ze kiedyś to minie ze nie wytrzyma z mną.Teraz mam 2 znajomych z którymi czasami porozmawiam ale rzadko. Nie wiem co ja mam z sobą co porabiać,czym się zając aby naładować energie itp .Czuje się wyczerpany ,nic mi się niechce,trudno mi się zabrać do czegoś np od tygodnia próbuje zacząć uczyć się dalej programowania a nie jestem w stanie się za to zabrać .Jak mam żyć,co porabiać w swoim pokoju wieczorami,jak funkcjonować.Może zacząć książki czytać i to by było dobrym rozwiązaniem.Zresztą sam niewiem. Poradzcie mi coś bo czuje ze długo tak nie pociągnę.Do tego dochodzi moja niesmiałość albo to jest tylko to ze jestem introwertykiem sam niewiem.
Brzmi jak jakieś wypalenie zawodowe albo depresja czy coś.