Polski Portal Introwertyków

Ostatnio jakoś nie mogę znaleźć takiej rzeczy.

Co myślisz o pisaniu tradycyjnego pamiętnika?

Sama bym się tego nie podjęła z obawy,że kiedyś zawarta w nim treść, emocje, lęki i wątpliwości ujrzałyby światło dzienne. Sądzę,że dla niektórych może być to rodzaj terapii,próba uporania ze swoimi myślami,przelanie emocji drzemiących wewnątrz na papier, pewien rodzaj oczyszczenia.


Czego się boisz ?Jakie są Twoje obawy i lęki ?

Hm, to bardzo złożona kwestia, ale postaram się ją w miarę zwięźle streścić. Przyszłości, czyli wszystkiego, co się za tym słowem kryje, totalnej ciszy (chociaż jednocześnie bardzo lubię ciszę i czuję przed nią coś w rodzaju respektu), bardzo otwartych przestrzeni i bardzo wysokich wysokości, moich cyklicznych strasznych snów i tego, że (chociaż to niezbyt realne) pewnego pięknego dnia staną się rzeczywistością, zbiorowisk ludzkich, rzygowin i wszystkiego, co z nimi związane, utraty bliskich mi osób i tego wszystkiego, co jest dla mnie najcenniejsze, tego, że kiedyś wszystkie emocje wylezą ze mnie w najbardziej "ciekawym" momencie, starości...
Jacy ludzie (poza ekstrawertykami w ogólności rzecz jasna) najbardziej Cię wkurzają?

Nie a będę głosować na jakąś lewicę.

Czy uważasz, że system gospodarczy w Polsce się sprawdza i nie potrzeba go ulepszyć?

Jako introwertyk - samotnik i indywidualista, jestem za likwidacją publicznej służby zdrowia, ubezpieczeń społecznych, a w pierwszej kolejności programu 500+. Precz z komuną

Którego sławnego artystę chciałbyś poznać osobiście?

Bez wątpienia byłby to Clint Eastwood. Dodam, że z mniej sławnych chciałbym jeszcze poznać Dwight'a Schultz'a (odtwórca roli H. M. Murdock'a (mój avatar ) z Drużyny A), a po Tamtej Stronie Robin'a Williams'a

Kim był Twój niewidzialny przyjaciel, jeżeli go miałaś/eś? Jeżeli nie, to z jaką osobą (realną/nierealną) chciałbyś przeżyć największą przygodę życia?

Niewidzialnego przyjaciela nigdy nie miałem ( Aż tak źle to zemną nie jest )
A swoją największą przygodę życia chciałbym przeżyć ze samym sobą ale nie tym realnym sobą tylko z mojej chorej wyobraźni.

Czego nie zrobił\a byś za żadne pieniądze?

Nie zabiłabym żadnego zwierzęcia (może powinnam uściślić: żadnego kręgowca, choć tak naprawdę z muchami i komarami też mam problem).

Jak urządziłbyś własne nowe mieszkanie?

Znalazł by się tam materac z pościelą, biurko i jakiś stół z dwoma krzesłami oraz kuchnia z podstawowym "sprzętem", adekwatnie wyposażona byłaby łazienka, do tego pomalowane ściany na kolor zielony lub niebieski

Czy aktualnie byłbyś\-abyś w stanie pogodzić się z tym, że jutro umrzesz?

Tak. I pewnie przyjął bym to lepiej niż wieść, że dożyję setki.
Co zrobił/a byś gdyby przez 1dzień był/a sam/a na Ziemi?

Pojezdzilabym jakims fajnym luksusowym autem,odwiedzilabym jakies extra spa, wystroila sie w najdrozsze i ladme ciuszki i poprobowala bardzo wykwintnych potraw w super miejscu np.jakis jacht czy szczyt wiezy eiffla.chcialabym sprobowac tego do czego byc moze nigdy nie bede miala dostepu w zyciu;)
czy majac mozliwosc zrobienia czegos zlego ze swiadomoscia ze to nie bedzir miec negatywnych konsekwencji zrobilbys to i co to by bylo?

Nie, nie zrobiłbym nic co uznaję za złe. Mniejsza o innych ludzi, bo to ja sam jestem swoim najsurowszym sędziom.

Natomiast jeśli mówimy o tym co inni mogliby uznać za złe / niemoralne, to tak, z radością bym zabrał sporo pieniędzy z konta jakiegoś szejka by móc uczynić świat lepszym - sobie skromny dom, szkolenie psychoterapeutyczne, gabinet w stolicy i założyłbym NGO na rzecz DDA tudzież wartości sekularnych i promowania metody naukowej w postrzeganiu świata.

Czego tak naprawdę się boisz?

Boję się związku.
Na czym kończy się Twoja granicą moralności?

Na wyrządzeniu komuś umyślnie krzywdy bez powodu.
Jak obecnie oceniasz sytuacje w jakiej się znajdujesz (w odniesieniu do całego życia)?

smutna i męcząca, ale staram się myśleć o wsparciu ludzi wokół mnie, jestem jakby... bardziej zmęczona i jednocześnie bardziej skupiona na tym, co jest potrzebne w życiu

Czy masz poczucie kontroli nad własnym życiem?