Polski Portal Introwertyków

a ile ona ma lat, 17?

25 chyba. A jak nie to 24.

So-ze pisze:Sama Faramuszka coś wspominała, że w jej wieku pojawiają się już sugestie od bodajże rodziny, dotyczące ślubu.

So-ze pisze:25 chyba. A jak nie to 24.

Kurczę, nie wiedziałem, że żyjemy w XIX wieku :/

Co do Tindera - ciężko to właściwie nazwać serwisem randkowym... to po prostu apka, która podsuwa userowi do oceny zdjęcia ludzi z Facebooka. Wprawdzie dawno przestałem wierzyć w idyllyczną wizję, gdzie portale randkowe pozwalają lepiej kogoś poznać jeszcze przed nawiązaniem kontaktu, ale taki tinder czy badoo to dla mnie już skrajne spłycenie i sprowadzenie całego problemu do 'oceń fotkę'. W rzeczywistości niby też wyrabiamy pierwsze wrażenie opierając się na wyglądzie, ale na to składa się trochę więcej czynników (np. zapach, uśmiech, spojrzenia, sposób poruszania się), nie mówiąc już, że fotkę można 'przekłamać'.

Ktoś może korzystał z portalu randkologia? Fajnie, że bawią się tam w MBTI i inne testy, ale sporo profilów wygląda, jakby zostały założone przez właściciela portalu...

Żyjemy w taki świecie, gdzie jesteśmy oceniani nie tylko pod względem intelektualnym, czego dokonaliśmy, ale nasz zewnętrzny wygląd ma duży wpływ, na to jak nas inni oceniają.
Na serwisach randkowych 90% kobiet za nim ci odpisze, to zobaczy ile masz lat i jak wyglądasz. Możesz napisać najmądrzejszy tekst na świecie, a i tak ci nie odpisze, bo jej się nie spodobasz, bo nie jesteś w jej typie. Światem rządzą proste zasady.

Kiedyś był taki eksperyment gdzie za zadanie było ocenienie mężczyzn ze zdjęcia i dopasowanie zawodów. Większość kobiet dobre zawody dopasowywało do przystojnych facetów, co było dla nich naturalne. Instynktownie widziały atrakcyjnego mężczyznę w roli adwokata, albo lekarza, a brzydki dla nich to machajmłot. Okazało się inaczej, ci przystojni to kierowcy śmieciarki, a Ci be, to bogaci.

Sprawa wieku jest według mnie dość istotna, jednakże nienawidzę własnie oceniania ludzi tylko po wyglądzie. Zresztą jak ktoś ma zdjęcie na tego typu portalu, albo wgl. patrząc na wszystkie strony społecznościowe, głównie fb, to mnie aż śmieszą te wygładzone, wylaszczone zdjęcia profilowe. Wszyscy chcą być piękni i wiecznie młodzi. Strasznie smutna sprawa, bo gdyby spotkać taką osobę irl to jest to ktoś zupełnie inaczej wyglądający. Więc brak zdjęcia jest według mnie lepszy niż taki fejk z fotoszopa. Bardzo łatwo - jak ja to mówię - stworzyć się na nowo internecie. Wykreować postać jak w grze. Dzięki Bogu inteligencji i poczucia humoru udawać nie można. Więc rozmowa jest najważniejsza.
Nigdy nie miałam konta na portalu tego typu, bo to jeszcze dla mnie za wcześnie. Jednak zdjęcia powinno się wysyłać już po jakimś dłuższym czasie znajomości. Kobiety wcale nie są aż tak powierzchowne, aby wybierać tylko niebywale przystojnych kawalerów. Właśnie wygląd nie jest tak ważny, jeżeli lubi się kogoś za charakter, intelekt, pasje. Na przykład można wziąć Bukowskiego.

A tak swoją drogą, to oczywiście ludzie atrakcyjni mają większe szanse na związek, owszem. Też więcej im się wybacza. I miło przy kimś takim spacerować po mieście, przyznaję. Kto by nie chciał.

Niestety według moich obserwacji, większości kobiet na portalach randkowych, to takie okazy, które same nie wiedza czego chcą, albo są tam tylko dla zabici czasu. Piszą tylko z tymi, którzy mieszczą się w ich kanonach, a resztę oleją.

Mądry człowiek nigdy nie oceni powierzchownie, ale nie żyjemy w świecie wspaniałych ludzi. Niestety świat jest wielu pustaków, dla których fizyczność to podstawa drugie człowieka.

Konradek pisze:Piszą tylko z tymi, którzy mieszczą się w ich kanonach, a resztę oleją.

Ale to nic złego... Ktoś partnera do związku szuka to wiadomo, że będzie się rozglądał za kandydatem, który spełnia wymagania, nawet te "zewnętrzne". Po co pisać z każdym i wzbudzać w kimś nadzieję na związek?

Co do samych portali to jestem podobnego zdania, co So-ze:

Czułbym chyba lekki dyskomfort, jeśli nie zażenowanie, umawiając się z kimś o kim nic nie wiem na.. randkę? Musi być spora presja na ocenianie drugiej osoby, a nie chciałbym spędzić czasu z kimś kto będzie patrzeć na mnie jak na towar, do obgadania na później wśród znajomych. Takie zbyt bezpośrednie to trochę jest.

Konradek pisze:Niestety według moich obserwacji, większości kobiet na portalach randkowych, to takie okazy, które same nie wiedza czego chcą, albo są tam tylko dla zabici czasu. Piszą tylko z tymi, którzy mieszczą się w ich kanonach, a resztę oleją.

Mądry człowiek nigdy nie oceni powierzchownie, ale nie żyjemy w świecie wspaniałych ludzi. Niestety świat jest wielu pustaków, dla których fizyczność to podstawa drugie człowieka.

Cóż, według mnie to faceci są bardziej powierzchowni (ale lepiej napisać "wszyscy"). Jeżeli dziewczyna jest ładna, to to, że nie można jej słuchać, schodzi na dalszy plan. Najgorzej się potem z taką ożenić, bo uroda przebija a rozumu jakoś nie przybywa. I za co wtedy kochać?

W młodym wieku to prawie każda piękny i ładny, lecz czas przyjdzie i na twarzy pojawią się pierwsze oznaki starości, a jak już się pojawią, to tylko równia pochyła do bycia starym grzybem. Starym grzybem każdy zostanie, kto do żyje starości, to prawidłowość młodzi ludzie od siebie odrzucają, nie mogąc się pogodzić z tym, że ładna buzia przeminie. Młoda, ładna, a i oczywiście szuka ładnego, młodego, lecz co jej to da, jak tylko na to się patrzy? Póki są młodzi, jakoś to idzie, ale zbiegiem czasu uroda przeminie i zostaną sami ze sobą nic do siebie nie czując, bo wcześniej czuli tylko pociąg fizyczna, jak tego zabrakło, to nie widzą o czym ze sobą rozmawiać.

Strasznie to wszystko spłycasz. Partner/partnerka musi Ci się podobać, tym się między innymi różni związek od przyjaźni czy koleżeństwa. Ludzie muszą do siebie pasować w wielu aspektach, jednym z nich jest wygląd i tego się nie przeskoczy.

Mądry człowiek nigdy nie oceni powierzchownie, ale nie żyjemy w świecie wspaniałych ludzi

Każdy ocenia powierzchownie, na tym polega dedukcja. Widzisz człowieka w mundurze i zakładasz że jest policjantem, widzisz dziewczynę stojącą koło drogi w skąpych ciuchach i zakładasz że nie łapie stopa tylko jest dziwką. Mądry co najwyżej może liczyć się z tym że czasem się myli. Zresztą sam w tym samym zdaniu oceniłeś z góry ludzi bo raczej nie poznałeś nawet nikłego procenta ludzkości.

Na serwisach randkowych 90% kobiet za nim ci odpisze, to zobaczy ile masz lat i jak wyglądasz.

To chyba oczywiste. Ty byś się umówił z kimś w wieku własnej matki jeśli napisałaby Ci składną wiadomość?

Instynktownie widziały atrakcyjnego mężczyznę w roli adwokata, albo lekarza, a brzydki dla nich to machajmłot.

Kolejna oczywistość; od pewnych zawodów oczekujemy pewnego poziomu kultury czy poczucia stylu. Profesor nie powinien rzucać ku**ami na wykładzie, adwokat powinien być schludny a prezenter nie może odstraszać ludzi wyglądem. Nie jesteśmy w stanie poznać każdego i szybka ocena po wyglądzie jest bardzo potrzebna w normalnym funkcjonowaniu. Może pewien procent osób tak krzywdzimy, ale z drugiej strony ludzie powinni wiedzieć że każdy strój czy nawet sposób wykonania zdjęcia coś sobą reprezentuje.

Więc brak zdjęcia jest według mnie lepszy niż taki fejk z fotoszopa.

Całkowity brak zdjęcia może nieść obawy przed taką osobą. Tak jest też na innych portalach gdzie ludzie np. oferują nocleg - bez zdjęcia ciężko coś znaleźć bo ludzie jednak nie mają w pełni zaufania do internetu. Tak co najwyżej widzą brzydala, ale wiedzą że nie jest to łysy osiłek z twarzą wyrażającą więcej niż tysiąc słów. :wink: Choć można by tak jak pisałaś zdjęcia sobie wysyłać dopiero po czasie, przed spotkaniem.

Jeżeli dziewczyna jest ładna, to to, że nie można jej słuchać, schodzi na dalszy plan.

A myślisz że każdy oczekuje że związek będzie także silną więzią intelektualną? Bo odnoszę wrażenie że niektórym wygląd wystarcza i wcale nie widzą braku w swoich relacjach. Do kłótni też się można przyzwyczaić, niektórzy chyba je nawet lubią.

Kobiety wcale nie są aż tak powierzchowne, aby wybierać tylko niebywale przystojnych kawalerów.

Cóż, są różne kobiety. Choć fakt że my się przyzwyczailiśmy że Wy jesteście piękne, a Wy często pogodziłyście się że wyglądamy jak wyglądamy

Starym grzybem każdy zostanie, kto do żyje starości, to prawidłowość młodzi ludzie od siebie odrzucają,

Pisane przy pomocy google translate?

Młoda, ładna, a i oczywiście szuka ładnego, młodego, lecz co jej to da, jak tylko na to się patrzy? Póki są młodzi, jakoś to idzie, ale zbiegiem czasu uroda przeminie i zostaną sami ze sobą nic do siebie nie czując, bo wcześniej czuli tylko pociąg fizyczna, jak tego zabrakło, to nie widzą o czym ze sobą rozmawiać.

Miłość oparta na czymś innym tak samo może przeminąć. I czemu zakładasz że człowiek szuka tylko jednego. To że chcemy mieć ładnych partnerów nie oznacza że nic innego się nie liczy. Pociąg fizyczny raczej musi być w związku. Po prostu to czy ktoś nam się podoba fizycznie jesteśmy wstanie najszybciej stwierdzić więc najszybciej możemy odrzucić ludzi nieakceptowalnych. To czy ktoś ma odpowiadający mam dowcip, zainteresowania czy sposób życia stwierdzamy dopiero po czasie ale przecież tak samo odrzucamy tych co nam nie odpowiadają.

Tam te kobiety oceniały tylko po zdjęcie, po niczym innym. Widać, że robiły to bez głębszego zastanowienie. To było tak: "fajny, to zawód ten. Brzydki, zawód taki". Najśmieszniejsze było to, jak zobaczyło kto gdzie pracuję Miny miał jakby ktoś im zasadził kopa. Nie mogły uwierzyć, że super ciacho to zwykły robol

Na początku w kimś można się co najwyższej zauroczyć, a do zakochania trzeba czegoś więcej, niż wygląd. Patrzenie się na to czy ktoś będzie a kimś fajnie wyglądał na ulicy, to jest trochę absurdalny.

Nie raz, nie dwa nadziałem się na tym jak pochopnie oceniałem ludzi. Zazwyczaj tych co odrzucałem na samym początku, zbiegiem czasu okazywali się zupełnie inni. Dlatego wolę poznać, niż oceniać.

Tam te kobiety oceniały tylko po zdjęcie, po niczym innym. Widać, że robiły to bez głębszego zastanowienie. To było tak: "fajny, to zawód ten. Brzydki, zawód taki".

A miały jakieś dodatkowe informacje żeby móc ocenić po czymś innym niż zdjęciach? Zresztą tak jak pisałem nie jest to raczej nic dziwnego.

Na początku w kimś można się co najwyższej zauroczyć, a do zakochania trzeba czegoś więcej, niż wygląd. Patrzenie się na to czy ktoś będzie a kimś fajnie wyglądał na ulicy, to jest trochę absurdalny.

Nigdzie nie napisałem że wystarczy wygląd, nie pisałem nawet że starcza on do tego żeby się zauroczyć.

Patrzenie się na to czy ktoś będzie a kimś fajnie wyglądał na ulicy, to jest trochę absurdalny.

Tam te kobiety oceniały tylko po zdjęcie

Widać, że robiły to bez głębszego zastanowienie

GRAMATYKA!! No i przynajmniej 6 przecinków można by pominąć - chyba że to specjalny zabieg stylistyczny.

Z mojego doświadczenia, na portalach randkowych można spotkać sensownych ludzi, ale zazwyczaj szybko się wykruszają... trzeba mieć sporo szczęścia i cierpliwości, tego drugiego szczególnie, jeśli jest się kobietą. Pytanie, czy istotnie jest to warte zachodu; myślę, że szukając nowych znajomych w Internecie, lepiej pokręcić się po grupach dyskusyjnych, forach poświęconych naszym zainteresowaniom i tym podobnych.

Racter pisze:

Z mojego doświadczenia, na portalach randkowych można spotkać sensownych ludzi, ale zazwyczaj szybko się wykruszają... trzeba mieć sporo szczęścia i cierpliwości, tego drugiego szczególnie, jeśli jest się kobietą. Pytanie, czy istotnie jest to warte zachodu; myślę, że szukając nowych znajomych w Internecie, lepiej pokręcić się po grupach dyskusyjnych, forach poświęconych naszym zainteresowaniom i tym podobnych.

Potwierdzam. Lepiej szukać w realnym świecie, albo tam gdzie możemy znaleźć osobą, która będzie dzieliła nasze zainteresowania. Na serwisach randkowych to oceniamy tylko zdjęcia, a te o człowieku powiedzą tylko tyle, czy jest ładny, czy nie.

Większość osób tam siedzących, to chyba robi to dla żartów. Od takie pisanie z nim/z nią. Nudzi się w czwartkowy wieczór, to sobie popiszę Mniej więcej tak to wygląda.

Racter pisze: So-ze pisze:Sama Faramuszka coś wspominała, że w jej wieku pojawiają się już sugestie od bodajże rodziny, dotyczące ślubu.



So-ze pisze:25 chyba. A jak nie to 24.



Kurczę, nie wiedziałem, że żyjemy w XIX wieku :/

Czasy czasami a natura naturą. Ludzie mają ograniczoną przydatność do spożycia. U kobiet po trzydziestce i u mężczyzn po czterdziestce zwiększa się ilość wad genetycznych u potomstwa.