Polski Portal Introwertyków

Nie planuję posiadania własnych dzieci.

Czy chciałbyś/chciałabyś być wiecznie młody/młoda? Uzasadnij.

Nie, ale chciałbym umrzeć ze starości a nie dlatego, że jestem niedołężny.

Czy doświadczyłeś kiedyś bycia liderem/ką?

W dzieciństwie doświadczałem tego wiele razy, byłem swego rodzaju "liderem podwórka", kopalnią pomysłów na zabawy. A potem przyszedł introwertyzm i wszystko popsuł

Grasz na jakimś instrumencie muzycznym? (dodajmy, czy umiesz na tyle, że się tego nie wstydzisz )

Nie (chyba, ze w gre wchodzi granie na nerwach innym to jestem w tym miszczem )
Zdarzaja Ci sie erotyczne/pikantne sny?Jaki byl najpikantniejszy?

Och taaaaa

Bardzo rzadko coś mi się śni. Przeważnie mam jeden sen na dwa miesiące ? Coś takiego. A już sny erotyczne to zupełnie brak. Pamiętam tylko jeden. Nie był zbyt pikantny bo na dobrą sprawę skończył się zanim się zaczął. A więc tak. Scena działa się na cmentarzu. Byłem tam wraz ze swoją znajomą, starsza od siebie, która wówczas była nauczycielką w szkole. Śniło mi się to gdy miałem może z 15 lat a ona jest ode mnie 10 lat starsza. Miała na sobie czerwoną sukienkę, obcasy, ogólnie makijaż zrobiony itp. No to zaczęły się pieszczoty, ja ją na grób...

Koniec.

Nie umiem śnić

Pozostając w temacie erotycznym. Czy jest jakaś fantazja którą chciałbyś spełnić ? Opisz ją
(a jak się wstydzisz: ile lat miałeś przy pierwszym razie ?)

Pierwszego razu nie miałem, wstrzymuję się z tym, aż znajdę Tą Jedyną. Ale to jest temat na o wiele dłuższy wywód. Przejdę do fantazji. Od razu mówię, że jest.. nietypowa ;-) Duży dom nad Morzem Adriatyckim, najlepiej w Czarnogórze. Spokojny szum morza, wieczór, zachodzące Słońce. W domu tylko ja i Ona. Wpierw jakaś bałkańska kolacja na dworze, podziwiając zachód Słońca. Potem Jej i mój pierwszy raz. Objąć Ją ramionami, namiętnie pocałować i rzucić się razem na łoże. No i potem, jak na przedstawicieli ssaków przystało dawanie sobie nawzajem przyjemności. W ten moment nie będę się zagłębiał, zakładam że większość użytkowników forum widziała co się takiego robi w popularnych dziś "filmach przyrodniczych" . ;-) Po wszystkim Ona wtulona we mnie, rozmawiamy o wspólnej przyszłości i zasypiamy. To chyba na tyle. :-D

To ja odejdę od tematów erotycznych i spytam: Czy spełniłeś/aś kiedyś swoje marzenie? :-)

Tak, nawet spełniłem kilka z moich marzeń. W końcu życie to nic innego jak spełnianie kolejnych marzeń i śnienie o następnych wyczynach. Te największe muszą oczywiście jeszcze poczekać, ale też już czynię kroki żeby za jakieś 3-4 lata były całkiem realne. Zresztą u mnie to wygląda tak że jak jakieś marzenie staje się faktycznie realne to trafia do szufladki "plan do wykonania" a jego miejsce zajmuje nowa wizja.
BTW Polecam każdemu zrobić takie coś a) spisać wszystkie swoje marzenia. b) zastanowić się co nam jeszcze nie pozwoliło ich osiągnąć, c)pomyśleć nad jakimś, nawet na pierwszy rzut oka nierealnym, planem jak to osiągnąć.

Co myślisz o sporcie wyczynowym? Popierasz, czy może uważasz że sport nie ma prawa eksploatować organizmu do granic możliwości na potrzeby telewizji?

Ponieważ pewnie nikt nie uprawia sportu dla "potrzeb telewizji" więc odpowiem na pytanie: "czy popierasz eksploatowanie organizmu do granic możliwości dla sławy i pieniędzy?" .
Myślę, że czym innym jest uprawianie sportu wyczynowego, gdy ma się za sobą sztab ludzi dbających o bezpieczeństwo, a czym innym zrobienie czegoś głupiego dla podniesienia poziomu adrenaliny, a przede wszystkim uważam, że każdy ma głowę na karku i powinien wiedzieć kiedy ryzyko jest zbyt duże.

Pytanie z okazji wyborów: Polska, za co ją lubisz i co Ci w niej najbardziej przeszkadza?

Z racji, ze mieszkam w Anglii moge spojrzec na Polske z innej perspektywy. Dopiero po wyjezdzie dostrzegam jaki w polakach drzemie potencjal. Jestesmy inteligentni, pracowici, potrafimi poradzic sobiw w kazdych warunkach, przedsiebiorczy. W Polsce lubie smaczne jedzenie, niesamowite krajobrazy krajobrazy, piekne kobiety. W Anglii polacy podniesli standardy, juz dzis mowi sie, ze gdyby polacy opuscili wyspy to tutejsza gospodarka by upadla. Przeszkadza mi natomiast to, ze od zawsze pompuje nam sie w podswiadomosc poczucie bycia malym, bezsilnym wobec wladzy, kosciola, od zawsze ktos nam ograniczal wolnosc, ale gdy te ograniczenia zostana zerwane (bo w koncu ludzie sie przebudza) Polska urosnie do ogromnych rozmiarow mentalnie i gospodarczo

Gdyby pieniadze i czas nie mialy znaczenia do jakie miejsce na Ziemi bys odwiedzil/odwiedzila i dlaczego?

Jakąś zapomnianą przez Boga i ludzi wioskę nad Bajkałem, albo gdzieś indziej w syberyjskiej tajdze; i tak pomieszkać samemu w leśniczówce przez parę miesięcy. Na samotność wśród ludzi najlepszym lekiem samotność absolutna.

Jakiej potrawy nie cierpisz?

Hah! Pytanie trafiło na złego człowieka, bo kiedyś nawet lebiodę piłem i gdyby ją posłodzić, to byłaby całkiem do picia.
Szczerze, to nie wiem. Może rekin, szpinak lub rosół.

Czy w jakichś sytuacjach akceptujesz chamstwo?

Tylko wtedy gdy trzeba prowadzic dialog z chamem, ktory nie rozumie innego sposobu rozmowy lub gdy ogolnie ma sie doczynienia z chamskim zachowaniem. W skrocie na chamstwo czasem odpowiadam chamstwem. Ogolnie to nie lubie tego typu ludzi i zachowan.

Jaki ustroj polityczny jest Ci najbliszy?Dlaczgo?

Socjalno-Demokratyczny , powód jest następujący :

Totalitaryzm jest po prostu kultem jednostki i zabójstwem myślenia społeczeństwa.

Komunizm- Zbyt duże oddanie władzy gminowi i jego przedstawicielom przez to społeczeństwo jest rozpuszczone i samo nie wie czego chce.

Państwo Religijne i mu pochodne- Z samego założenia To ZŁO !!! Zakon krzyżacki i inne mu organizacje podobne .

Demokracja- Z uwagi na biurokrację i kompletną nie wydolność w rządzeniu brak jej jajec .

Więc nam zostaje ustrój z Socjalno-Demokratyczny jedyny z możliwych w tym świecie . Ale to moje subiektywne odczucie .

Czy religia jest dla ciebie ważna ? Jak tak to dlaczego , jak nie podaj powód .

Nie, oczywiście jeśli pod pojęciem religii rozumiem sformalizowane formy kultu czy dogmaty którejś z organizacji religijnej/kościołów. Odczucia związane z sensem bytu, siłami których póki co nie potrafimy badać obecną aparaturą fizyczną (czy jak kto woli sił nadprzyrodzonych) są dla mnie czymś całkowicie osobistym, często wynikającymi z sytuacji życiowych które trudno mi zrozumieć. Zaś jeśli chodzi o same te odczucia - czy też świadomość że wielu rzeczy jeszcze nie rozumiem lub są one ogólnie niewytłumaczalne - to przyznam że są one dla mnie czymś niezwykle ważnym. Wiele życiowych decyzji podejmują bo czuję że tak powinno być, często robię nieracjonalne rzeczy bo odnoszę wrażenie że muszę to zrobić.

Gdybyś mogła/mógł cofnąć czas o kilka-kilkanaście lat (załóżmy do okresu w którym miałaś/eś 17-20 lat) jak ułożyłabyś/ułożyłbyś swoje życie?

Po latach dotarło do mnie, że w niektórych sprawach postąpiłem rozsądnie pomimo kilku lat żałowania, ale wiele bym nie zmienił. Jestem zadowolony z decyzji podejmowanych będąc nastolatkiem. Zdarzy się parę jak np. żałuję, że nie zatańczyłem z dziewczyną, w której się kochałem prawie całe liceum, na studniówce, ale żeby to jakiś bardzo na mnie wpłynęło to nie. Możliwe, że ktoś zarzuci mi, że zadziałał mechanizm obronny - racjonalizacja, ale raczej to jest błędne.

Czy masz za duże oczekiwania względem świata?