Strona 6 z 7

Re: Introwertyzm a prawo jazdy

: 19 sie 2018, 13:32
autor: tost_z_masłem
Skryty pisze: 08 lip 2018, 15:21 Ja też teoretycznie jestem domatorem, ale gdy już wsiąde to mógłbym jechać nawet 24h bez wysiadania, czasami w aucie czuje sie po prostu lepiej niż w domu
Mam podobnie, czasami lubię sobie pojechać dookoła miasta :) W sumie nawet i zaraz skoczę ;)

Re: Introwertyzm a prawo jazdy

: 19 sie 2018, 20:43
autor: nietota
czarownica pisze: 20 cze 2018, 18:50 Nie jestem specjalistą w tej kwestii, ale wydaje mi się, że zawsze gdy zmieniamy kierunek jazdy powinno się to robić. Nawet, jeśli jest pusto, to jest obowiązek.
Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.
nie jeżdżę nawet wózkiem na zakupy, ale gdyby tak zinterpretować dogłębnie te słowa... "sygnalizować" zawiera chyba w swoim znaczeniu odbiorcę. no bo sygnał to rodzaj znaku, a znak mamy tylko wtedy, kiedy obecny jest świadomy interpretator znaku. więc na polnej drodze, na której nikogo nie ma oprócz nas (ja tam jestem tylko hipotetycznie, chyba że jadę na hulajnodze jakiejś, bo jak wspomniałam, autem nie jadę) - nie mamy obowiązku "sygnalizować"?

edit: gdyby się uprzeć, nie wiemy na pewno, jak dalece świadome otoczenia są koniki polne.

bardzo bym chciała jeździć, to musi być straszliwie przyjemne, zwłaszcza gdy się jedzie bez celu, ot tak, żeby z bezpiecznego pudełka popatrzać na świat z dystansu i przez brudne szyby, co rozmywają trochę tę jaskrawość i szpetotę. niestety moje skłonności do interpretowania mogłyby mnie dość szybko zgubić na jezdni :(

Re: Introwertyzm a prawo jazdy

: 20 sie 2018, 10:01
autor: czarownica
Raczej nie miałam na myśli polnych dróg, gdy to pisałam myślałam o poruszaniu się po mieście.
Tylko przedstawiłam swój punkt widzenia, ale wyrocznią w tej kwestii nie jestem.

Re: Introwertyzm a prawo jazdy

: 20 wrz 2018, 20:53
autor: czarnadziurawelbie
Nie mam prawka, choć w mojej sytuacji (wiocha odcięta od połączeń autobusowych) wydaje się ono niezbędne. Za bardzo się boję. I niestety bardzo prawdopodobne jest, że spowodowałabym jakiś wypadek z racji mojej skłonności do zamyślania się.

Re: Introwertyzm a prawo jazdy

: 20 wrz 2018, 22:05
autor: Chybazwyczajna
Nie mam prawa jazdy i nie mam potrzeby, żeby mieć. Mieszkam w mieście z komunikacją miejską i ona zaspokaja moje potrzeby transportowe. Ale też boję się mieć prawko, bo nie chcę kogoś uszkodzić :)

Re: Introwertyzm a prawo jazdy

: 20 wrz 2018, 22:58
autor: Coldman
Jeśli potrafisz jeździć rowerem po mieście to bez problemu ogarniesz auto.

Re: Introwertyzm a prawo jazdy

: 20 wrz 2018, 23:16
autor: Chybazwyczajna
Coldman pisze: 20 wrz 2018, 22:58 Jeśli potrafisz jeździć rowerem po mieście to bez problemu ogarniesz auto.
Rowerem też nie za dobrze mi idzie, a raczej się jeździ :D. Jedynie stopy mi odpowiadają :D

Re: Introwertyzm a prawo jazdy

: 22 wrz 2018, 10:49
autor: krucha_babeczka
Oczywiście, że jako introwertyk preferuję samochód niż komunikację. Nie przepadam jednak za wożeniem pasażerów, z przyczyny oczywistej - ich nieustannej paplaniny. Przeszkadza mi to zwłaszcza, gdy jadę nową trasą.

Właściwie to przymierzam się właśnie do nabycia nowego autka. Eksperci w branży coś polecą?

Re: Introwertyzm a prawo jazdy

: 23 wrz 2018, 12:10
autor: Tomek0
Kupuj Toyotę - to chyba póki co najbardziej niezawodne samochody. Zapłacisz więcej niż za francuza ( zresztą francuskie auta ciężko nazwać samochodem, psuje się to cały czas ) czy jakiegoś Opla albo VW, ale chwilę Ci posłuży bez większych awarii. No chyba że trafisz na jakąś po przejściach ;)

Re: Introwertyzm a prawo jazdy

: 23 wrz 2018, 12:14
autor: Skryty
Lepiej Volvo. A co do Francuzów to nie każdy jest taki zły. Na przykład peugeot 407.

Re: Introwertyzm a prawo jazdy

: 23 wrz 2018, 12:24
autor: Tomek0
Co do Volva kłóciłbym się. Odkąd Szwedzi przestali je produkować, to raczej przeciętnej jakości samochody na tle całego rynku ( chodzi o niezawodność i awaryjność ). Jeśli chce się mieć święty spokój z usterkami, to wg. zdecydowanie nadal Toyota wypada w tym najlepiej, np taka Corolla, oprócz problemów z luzem w układzie kierowniczym raczej brak jej innych usterek, no chyba że po przejechaniu 300 tyś ( mówię o silnikach w benzynie, ropa jak to ropa ;) ). Nie wiem jak ostatnie roczniki, bo ponoć ta niezawodność nie odbiega już tak mocno na tle innych marek. Ale kupując toyotę sprzed kilku lat trochę nią jeszcze pojeździmy bez większego dokładania pieniędzy.

Nie mówię to jako spec od samochodów, a obserwując otoczenie. Sam pracuję w firmie gdzie jest kilkadziesiąt aut różnych marek.

Re: Introwertyzm a prawo jazdy

: 23 wrz 2018, 12:41
autor: Skryty
Co do niezawodności to zależy jak kto trafi już nie ma że model A jest bardziej bezawaryjny od modelu B. Na przykład taka laguna 2, królowa lawet, a tak naprawdę można znaleźć ludzi którzy jeżdżą nimi bez żadnych usterek przez dobre parę lat. A co do volva, mój brat od kilku lat ma Volvo V50 2.0 diesel, auto z 2004 roku, na liczniku już ponad 400k, z czego mój brat zrobił że 130, poza rzeczami typowo eksploatacyjnymi, jedyną rzeczą jaką w nim przez ten czas wymienił to te przyciski od radia na kierownicy, które nie wiadomo dlaczego ale po prostu przestały działać.

Re: Introwertyzm a prawo jazdy

: 23 wrz 2018, 12:46
autor: Tomek0
Zgodzę się że Volvo z 2004 może być bardzo niezawodne. Mój znajomy ma model z 2014 i nie może już o nim powiedzieć tylu dobrych słów :)

Mimo wszystko i tak zostałbym przy toyocie - ma wg mnie o wiele więcej "udokumentowanych" przypadków co do swojej niezawodności. Ale wiadomo, że wszędzie można trafić na czarną owcę.

Re: Introwertyzm a prawo jazdy

: 23 wrz 2018, 12:51
autor: Skryty
Nie twierdzę że Toyota jest zła, ale jednak czegoś jej brakuje.

Re: Introwertyzm a prawo jazdy

: 23 wrz 2018, 12:58
autor: Tomek0
Skryty pisze: 23 wrz 2018, 12:51 Nie twierdzę że Toyota jest zła, ale jednak czegoś jej brakuje.
To zależy co kto oczekuje od swojego samochodu.