Dobry film ktory ostatnio widzieliście:)
- underdog
- Stały bywalec
- Posty: 242
- Rejestracja: 10 sie 2007, 17:29
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Kraków
A ja polecam nowego batmana, jest bardzo dobry. Gdyby nie parę irytujących elementów, bez których nie da się zrobić filmu w Hollywood, to mógłby być znakomity. A dodam, że poprzedni batman Nolana mi się nie podobał.
Szczególnie ci, którzy czytali komiksy batmana pisane przez Franka Millera, powinni się wybrać do kina.
Szczególnie ci, którzy czytali komiksy batmana pisane przez Franka Millera, powinni się wybrać do kina.
-
bezimienny
- Introwertyk
- Posty: 93
- Rejestracja: 09 cze 2008, 13:20
- Płeć: nieokreślona
A widział ktoś najnowszy film Lyncha "Inland Empire"? Bo ja widziałem i mi się nie podobał, a lubię "Mulholland Drive", "Lost Highway", "Blue Velvet" i "Dzikość serca". Kilka scen było w miarę udanych i popłakałem się ze śmiechu jak zobaczyłem zbliżenie na filiżanki herbaty cyfrową kamerą z ręki. :lol: Ale reszta wydała mi się pretensjonalna, no i ta cyfrowa kamera i latarki... ja pierd..., film wygląda jak "M jak miłość"...
-
bezimienny
- Introwertyk
- Posty: 93
- Rejestracja: 09 cze 2008, 13:20
- Płeć: nieokreślona
- underdog
- Stały bywalec
- Posty: 242
- Rejestracja: 10 sie 2007, 17:29
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Kraków
Innym filmem Lyncha z dość tradycyjnym podejściem do narracji jest "Człowiek słoń", znakomite czarno-białe dzieło. I to chyba tyle z jego filmów pełnometrażowych. Natomiast kto nie oglądał "Miasteczka Twin Peaks" niech prędko nadrobi zaległości. Tam już są różne jazdy, ale chyba wszystkim się podoba ten serial.
- Akolita
- Krypto-Extra
- Posty: 756
- Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Łódź/Włocławek
Jeśli lubicie Lyncha to polecam Eraserhead. To coś zupełnie innego niż Człowiek Słoń, jednak dla mnie to jego najlepszy film, choćby z uwagi na fenomenalne zdjęcia i niepokojący klimat.
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
Chciałam iść na to do kina, ale kino mi nie pozwoliło ;( Gdy zadzwoniłam do nich z zapytaniem kiedy i o której, to okłamali mnie, że nie grają, a jeszdcze tego samego dnia seans się odbył. Od tej pory strzeliłam focha na to kino od siedmiu boleści. O samym filmie słyszałam różne zdania. Chciałam jednak z ciekawości wyrobić sobie swoje. Może kiedyś mi się uda.bezimienny pisze:A widział ktoś najnowszy film Lyncha "Inland Empire"?
Z filmów Lyncha znam tylko "Prostą historię". Czarujący film. Widziałam go dwa razy i za każdym razem odkrywałam coś nowego. Jest piękny jak wiersz, którego trzeba samodzielnie przeżywać.
Jeśli będę miała okazję to na pewno postaram się zapoznać lepiej z tym reżyserem. Eraserhead brzmi ciekawie.
INFp, gr. B
- Akolita
- Krypto-Extra
- Posty: 756
- Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Łódź/Włocławek
Jest ciekawie - nie powinnaś się rozczarować, chyba, że nie przepadasz za groteską i surrealizmem.Rilla pisze: Jeśli będę miała okazję to na pewno postaram się zapoznać lepiej z tym reżyserem. Eraserhead brzmi ciekawie.
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
- underdog
- Stały bywalec
- Posty: 242
- Rejestracja: 10 sie 2007, 17:29
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Kraków
Jak lubiłaś erasera, to zobacz sobie krótkie filmy Lyncha z tego okresu jego twórczości:
Six Figures Getting Sick
The Alphabet
The Amputee
enjoy
Six Figures Getting Sick
The Alphabet
The Amputee
enjoy
Szperałam trochę po stronie filmweb.pl w celu znalezienia czegoś ciekawego do obejrzenia i natrafiłam na film Nasza klasa. Niestety, nie mogę znaleźć go przez Aresa. Czy ktoś z Was oglądał może ten film i może go zarekomendować?
-
intro
Po raz kolejny obejrzałem "Mulholland Drive" Lynch'a. Ten film zrobił na mnie ogromne wrażenie za pierwszym razem, i za każdym kolejnym robi przynajmniej tak samo duże, jeśli nie większe. Trudno w ogóle napisać, o czym jest. Trzeba obejrzeć. Magia obrazu, dźwięku, nastroju, gry aktorskiej. Bardzo polecam, jeśli ktoś lubi klimaty w stylu (choć o niebo lepsze) "Miasteczka Twin Peaks".
-
Cytrynka
- iksigrekzet
- Intromajster
- Posty: 517
- Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
- Płeć: nieokreślona