Re: rozmowy przez telefon
: 12 lip 2010, 22:47
Przebłyski, w których radość przyniosła mi rozmowa przez telefon, pewnie były przebłyskami ekstrawert.
Mam tak, że jak chcę towarzysko zagadać to głównie SMS. Jak coś załatwić to raczej dzwonie(głównie z względów praktycznych)
Ogólnie wpisuję się w tendencję - raczej SMS niż rozmowa.
Dla czego tak ? W czy SMS lepszy od telefonu.
-Może w tym ze można ukryć własne niezdecydowanie, czy zażenowanie faktem rozmowy. Z teksu to nie widać a po głosie zniecierpliwienie można poznać
-Może to podświadomość, że jak napiszę, to nie stawiam drugiej osoby w podbramkowej sytuacji, że musi rozmawiać. (łatwiej nie odpisać na SMSa niż nie odebrać (nieoddzwonić) <teoria grubymi nićmi szyta
-Może SMS daje komfort czasu na przemyślenie, sprawdzenie czy myśli sformułowane poprawnie
Mam tak, że jak chcę towarzysko zagadać to głównie SMS. Jak coś załatwić to raczej dzwonie(głównie z względów praktycznych)
Ogólnie wpisuję się w tendencję - raczej SMS niż rozmowa.
Dla czego tak ? W czy SMS lepszy od telefonu.
-Może w tym ze można ukryć własne niezdecydowanie, czy zażenowanie faktem rozmowy. Z teksu to nie widać a po głosie zniecierpliwienie można poznać
-Może to podświadomość, że jak napiszę, to nie stawiam drugiej osoby w podbramkowej sytuacji, że musi rozmawiać. (łatwiej nie odpisać na SMSa niż nie odebrać (nieoddzwonić) <teoria grubymi nićmi szyta
-Może SMS daje komfort czasu na przemyślenie, sprawdzenie czy myśli sformułowane poprawnie