Strona 5 z 14

Re: Herbata, kawa...

: 14 kwie 2012, 22:57
autor: arvendanci
Dzień bez kawy dniem straconym, koniecznie rano, jak się nie da rano, to w ciągu dnia jak się da.
Bez dodatków takich jak cukier, mleko czy śmietanka, co by nie zabijać smaku i aromatu.

Jeśli herbata to zielona :)

Re: Herbata, kawa...

: 15 kwie 2012, 0:48
autor: highwind
Prawdziwy kawosz by mnie wyśmiał, ale raczę się codziennie około trzema kubkami "kawy" rozpuszczalej - 3/4 H20, reszta mleko + 3 łyżeczki cukru. Ale ta ilość waha się od 1 do 5 kubków dziennie. Czasem zdarza mi się wypić za dużo i muszę serwować sobie parudniowy odwyk, bo po prostu kawa przestaje mi smakować. Nie wiem dlaczego, ale taka kawka pomaga mi również w walce z głodem - przy dłuższym maratonie, np. nauki, kiedy nie chcę wybijać się z rytmu robieniem obiadu, walę sobie kuban i głód znika. Potrafię wypić kawę nawet przed snem (tak jak właśnie to robię) i w żaden sposób nie zaburza mi to procesu zasypiania. Dla rozbudzenia/pobudzenia - tylko czarna i bez cukru. Kawa umila czas spędzony przed kompem, książką, w pracy. Jestem od niej uzależniony chyba na takiej zasadzie, na jakiej palacz zapala sobie rekreacyjnie fajkę. Szerokim łukiem omijam jednak Starbucksy i inne CoffeHeaveny bo zwykła lura zalana w domu smakuje mi lepiej od ichniejszego shitu. Herbatę piję na wspomnianym kawowym odwyku, albo rano zamiast kawy, aby potem po dniu pracy lepiej smakowała ;) Zawsze z dużą ilością cytryny; w gorące dni preferowana na chłodno.

Re: Herbata, kawa...

: 17 kwie 2012, 10:03
autor: leonidas
ja toleruje kawe tylko po meksykansku,taka uwielbiam czyli ekstrakt espresso 3 łychy+troszeczke wrzątku na rozpuszczenie tak na 2cm od dna i 300ml zimnego mleka 3,5%+3 lychy cukru cos pieknego mimo ze kofeina przestala na mnie oddzialowywac w 2007 to i tak takie kawsko pije 2razy dziennie bo jest szatańsko pyszne zalecam ale i rowniez polecam jak i zachęcam do degustacji

Re: Herbata, kawa...

: 20 kwie 2012, 19:05
autor: parvati
Kocham zieloną herbatę. Czarną przestałam pić w ogóle, a zielona poprawia mi nastrój i sprawia że się nie stresuję :) . Nie potrafię jej jednak pić bez cukru...

Re: Herbata, kawa...

: 20 kwie 2012, 23:53
autor: SardonicAlly
Herbata. Mocna, ciemna, granulowana, z cukrem. Ewentualnie ekspresowy Lipton, parzony tak długo jak jeszcze jest ciepły :P Żadnych tam owocowych, zielonych, białych, ziołowych, miętowych czy czego tam jeszcze.
Z kawy lubię tylko zapach, więc nie pijam. Nie działa mnie w żaden widoczny sposób poza pozostawianiem gorzkiego smaku w ustach.

Re: Herbata, kawa...

: 28 kwie 2012, 17:48
autor: iksigrekzet
Ostatnio pijam kawę zwykłą tylko, że nie zalewam wrzątkiem ale gotuję ją sobie w aluminiowym kubku na ogniu. Tak zrobiona kawała działa bardzo delikatnie i subtelnie, nie tracąc nic z kofeinowego kopa.

Re: Herbata, kawa...

: 01 maja 2012, 10:16
autor: limonka
Od jakiegoś czasu piję zieloną herbatę, zwykłą liściastą lub ewentualnie z jakimiś dodatkami typu cytryna, imbir, pigwa etc. Koniecznie bez cukru. Jak mi się znudzi, to wracam do czarnej, ale do niej to już muszę dorzucić dwie łyżeczki "białej śmierci", tak z przyzwyczajenia :wink: Kawy nie piję w ogóle.

Re: Herbata, kawa...

: 01 maja 2012, 11:48
autor: iksigrekzet
Polecam słodzić napoje miodem zamiast cukrem, i smaczniejsze i mniej chemii pakujemy w organizm ;)

Re: Herbata, kawa...

: 01 maja 2012, 15:37
autor: limonka
Miód zaraz kojarzy mi się z takimi „rarytasami” jak mleko+czosnek albo herbata lipowa. Ale kto wie, może warto spróbować miodu w połączeniu z czymś zdatnym do picia :D

Re: Herbata, kawa...

: 01 maja 2012, 21:31
autor: highwind
iksigrekzet pisze:Polecam słodzić napoje miodem zamiast cukrem
Kawa z miodem? Boję się próbować. Poza tym, miodzik chyba do najtańszych nie należy.
limonka pisze:Od jakiegoś czasu piję zieloną herbatę, zwykłą liściastą lub ewentualnie z jakimiś dodatkami typu cytryna, imbir, pigwa etc.
Zwykłą liściastą, tzn fusy, granulat albo torebki? Polecam w takim razie spróbować dla poszerzenia horyzontów takiej w tradycyjnym stylu japońskim - gdzie parzy się sproszkowane liście (wygląda to jak zielona tabaka). Całość nabiera mętnego zabarwienia i konsystencji i niektórym to przeszkadza (wrażenie może być takie, jakby się zupę piło), ale jak się zrobi to w butelce i poczeka aż proszek zsedymentuje na dno, można pić jak zwykłą herbę. Można dostać taką herbatę w niektórych suszarniach (ochya), albo poprosić znajomego Japończyka o przyrządzenie ;)

Re: Herbata, kawa...

: 01 maja 2012, 22:17
autor: iksigrekzet
Nie ma litości dla biedaków :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:










Poza tym, nie zużywa się go w dużych ilościach ;)

Re: Herbata, kawa...

: 11 maja 2012, 14:00
autor: Inno
Lubię wypić chociaż jedną czarną herbatę w ciągu dnia, a że ostatnio jest strasznie gorąco, to sobie robię domową ice tea. Fajna jest, lepsza niż taka kupna.

Re: Herbata, kawa...

: 05 wrz 2012, 12:49
autor: Shamicki
Nie pije kawy, jakoś nie przepadam zawsze po niej czuje się jakiś nie swój. Za to herbata mniam.

Re: Herbata, kawa...

: 08 wrz 2012, 16:33
autor: mMm
Zdecydowanie kawa. Uwielbiam kawę. Ale herbatę też często pijam, ale tylko czarną.

Re: Herbata, kawa...

: 18 wrz 2012, 4:30
autor: Difane
Na pytanie "kawa czy herbata ?" odpowiadam zdecydowanie: herbata :D . Co do rodzaju to szczerze mówiąc nie zwracam na to uwagi. Pijam najzwyklejszą w świecie odmianę, taką koloru ciemnobrązowego i bardzo ją sobie cenię :wink: . Jeżeli chodzi o dodatki to powiem tak - jeżeli ktoś podaje mi ją bez cukru, bądź zakrapia cytryną (lub co gorsza wrzuca plaster cytryny), to traktuję to jako akt sabotażu :P . Co do cukru to lubię sporo. Minimum 2-3 łyżeczki (też zależy od wielkości kubka). Inna sprawa, że samej herbaty nie pijam zbyt często. Hmmm... może jeden kubek na 2, 3 dni.

A propos kawy to nie przepadam za nią i nie pijam w ogóle. Bardzo lubię natomiast kakao (które piję z podobną częstotliwością jak herbatę), zwłaszcza jeżeli nie zostawia na dnie "gorzkiej niespodzianki" :P .