Strona 5 z 11

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

: 01 lis 2012, 8:37
autor: qb
Difane pisze:Rywalizację nawet kiedyś lubiłem. Wysiłku fizycznego - NIGDY :twisted: . Ja najchętniej pobiegałbym sobie trochę tak dla kondycji ale pod warunkiem, że bym się przy tym nie męczył :P . Kiedyś nawet próbowałem w miarę systematycznie biegać ba, nawet wstawałem rano żeby mieć cały chodnik dla siebie :D . Niestety bardzo szybko się zniechęciłem, ponieważ pomimo regularnego skracania sobie dystansu po każdej takiej przebieżce czułem się, jakbym przebiegł maraton i później przez tydzień nie mogłem biegać ani nawet chodzić. W końcu doszedłem do wniosku, że w sumie prędzej padnę z wycieńczenia niż poprawię sobie w ten sposób zdrowie i zrezygnowałem. Wygodnie byłoby natomiast siedzieć sobie albo leżeć i podnosić ciężary na siłowni, ale wiadomo - taka prywatna to spory wydatek, a do publicznej nie poszedłbym nawet, jakby mi mieli za to zapłacić :mrgreen: .
Krótkim i lekkim bieganiem nie da się wyrobić kondycji. Żeby trening miał efekt musi trwać minimum 30 min i musisz czuć się zmęczony. Ja jak biegam to na końcu jestem zlany potem, jak nie jestem to znaczy, że coś poszło nie tak jak miało :P Najlepszy trening na kondycję to biegania na zmianę na maksa i spokojnym truchtem, najlepiej ze wzniesieniami i dodatkowym obciążeniem (plecak lub ciężarki).
Jak Ci siłownia przeszkadza to możesz sobie kupić hantle, wszystkie mięśnie da się nimi ćwiczyć, w necie jest masa informacji o tym.

Re: Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłown

: 01 lis 2012, 14:12
autor: Sorrow
Ja się czuję bardzo zmęczony po minucie biegania.

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

: 01 lis 2012, 14:52
autor: Akolita
Ja się czuję jak podczas ataku astmy, kiedy przebiegam 50 metrów, żeby zdązyć na stojący na przystanku tramwaj. :P

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

: 01 lis 2012, 15:29
autor: Miszka
Ja dla odmiany lubię sport, grałem kilka lat w klubie w nożną, teraz indywidualnie trenuję biegi, głównie pod kątem maratonu.
Krótkim i lekkim bieganiem nie da się wyrobić kondycji.
Kondycje wyrabia się przez regularność. I można wbrew pozorom zaczynać nawet od marszu, tylko trzeba stale dokładać obciążenie/dystans. Ja zaczynałem od 2km, po 2,5 miesiąca codziennie biegałem na 25km.

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

: 01 lis 2012, 16:55
autor: zielony_lunatyk
Nie masz problemów z kolanami? Ja sobie muszę od czasu do czasu robić przerwę przez ból stawów. Niestety niezbyt mam możliwość biegania po miękkim podłożu. :(

Re: Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłown

: 01 lis 2012, 18:16
autor: Miszka
Póki co nie, ale biegam po lesie albo murawie.

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

: 02 lis 2012, 12:35
autor: Sorrow
Miszka pisze:Kondycje wyrabia się przez regularność. I można wbrew pozorom zaczynać nawet od marszu, tylko trzeba stale dokładać obciążenie/dystans. Ja zaczynałem od 2km, po 2,5 miesiąca codziennie biegałem na 25km.
Jak zacząłeś od 2km to już na początku miałeś dobrą kondycję. Ja prawie codziennie maszeruję po 10km ale przebiegnięcie więcej niż 100 metrów jest dla mnie problematyczne.

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

: 02 lis 2012, 14:13
autor: zielony_lunatyk
Sorrow pisze:Jak zacząłeś od 2km to już na początku miałeś dobrą kondycję. Ja prawie codziennie maszeruję po 10km ale przebiegnięcie więcej niż 100 metrów jest dla mnie problematyczne.
To też kwestia predyspozycji i kilku innych rzeczy, jak np. tuszy, odżywiania się. Nie zestawiaj chodzenia z bieganiem, bo to zupełnie co innego. Ja biegając jakieś 40 km tygodniowo, jestem pewien, że np. miałbym lekki problem żeby zrobić na rowerze dystans 50 km za jednym podejściem, przy czym niektóre osoby, które miałyby problem z przebiegnięciem 2 km odcinka- nawet by zbytnio tego dystansu nie poczuły. Jedna aktywność drugiej nierówna.

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

: 02 lis 2012, 17:29
autor: qb
Sorrow pisze:
Miszka pisze:Kondycje wyrabia się przez regularność. I można wbrew pozorom zaczynać nawet od marszu, tylko trzeba stale dokładać obciążenie/dystans. Ja zaczynałem od 2km, po 2,5 miesiąca codziennie biegałem na 25km.
Jak zacząłeś od 2km to już na początku miałeś dobrą kondycję. Ja prawie codziennie maszeruję po 10km ale przebiegnięcie więcej niż 100 metrów jest dla mnie problematyczne.
2 km truchtem (czyli prawie chodzeniem) przebiegnie każdy. Nigdy nie uwierzę, że przebiegnięcie 100 m jest dla kogoś problematyczne, sprintem owszem, ale truchtem to nawet człowiek o wadze 150 kg + zrobi bez większego problemu.

Na początku najważniejsze jest biegać długo. Można minimalnie szybciej niż chodzenie, ale to musi być bieg. Np. 3 x 10 min, albo 4 x po 5 min biegu i np. 2 min przerwy między każdym etapem. Ewentualnie basen.

Jak bolą kolana, piszczele to niestety ale trzeba kupić dobre buty. Trampki czy adidasy z bazarku za 50 zł nie dadzą rady ;) Za 100-200 zł można kupić dobre buty, które starcza na kilka sezonów.
zielony_lunatyk pisze:
Sorrow pisze:Jak zacząłeś od 2km to już na początku miałeś dobrą kondycję. Ja prawie codziennie maszeruję po 10km ale przebiegnięcie więcej niż 100 metrów jest dla mnie problematyczne.
To też kwestia predyspozycji i kilku innych rzeczy, jak np. tuszy, odżywiania się. Nie zestawiaj chodzenia z bieganiem, bo to zupełnie co innego. Ja biegając jakieś 40 km tygodniowo, jestem pewien, że np. miałbym lekki problem żeby zrobić na rowerze dystans 50 km za jednym podejściem, przy czym niektóre osoby, które miałyby problem z przebiegnięciem 2 km odcinka- nawet by zbytnio tego dystansu nie poczuły. Jedna aktywność drugiej nierówna.
Nie zgodzę się. Biegam około 15-20 km tygodniowo (jestem w stanie więcej), ale jak wsiądę na rower to w 2h jestem w stanie przejechać około 50km. Druga sprawa, że do takiej jazdy to jednak trzeba mieć spodenki z pampersem, bo brak ich najbardziej przeszkadza ;)

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

: 02 lis 2012, 17:54
autor: zielony_lunatyk
qb pisze:Jak bolą kolana, piszczele to niestety ale trzeba kupić dobre buty. Trampki czy adidasy z bazarku za 50 zł nie dadzą rady ;) Za 100-200 zł można kupić dobre buty, które starcza na kilka sezonów.
Bez dobrych butów to w ogóle szkoda nóg na bieganie. Zanim się człowiek obejrzy to mu się odechce przez ból.
qb pisze:Nie zgodzę się. Biegam około 15-20 km tygodniowo (jestem w stanie więcej), ale jak wsiądę na rower to w 2h jestem w stanie przejechać około 50km. Druga sprawa, że do takiej jazdy to jednak trzeba mieć spodenki z pampersem, bo brak ich najbardziej przeszkadza ;)
Rzeczywiście chyba trochę przesadziłem, ale 50 km nigdy i tak nie przejechałem za jednym razem. Pewnie dlatego, że po pierwsze jeżdżę rzadko, a po drugie nie jest to moja ulubiona forma aktywności. :)

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

: 02 lis 2012, 19:11
autor: qb
zielony_lunatyk pisze: Rzeczywiście chyba trochę przesadziłem, ale 50 km nigdy i tak nie przejechałem za jednym razem. Pewnie dlatego, że po pierwsze jeżdżę rzadko, a po drugie nie jest to moja ulubiona forma aktywności. :)
Bieganie mniej czasu absorbuje, bo na rowerze trzeba minimum 2 godziny żeby był jakiś efekt i to jest główny minus :P

Re: Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłown

: 03 lis 2012, 21:06
autor: Maksiu
Miałem zamiar w wakacje biegać. Na dwóch razach się skończyło. W zimę planuję łyżwy. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Re: Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłown

: 04 lis 2012, 0:03
autor: Spatsi
Biegam od lipca. Zaczynałem od 4 km, dzisiaj jak mam dobry dzień potrafię przebiec ponad 22 km. W maju, zaraz po osiemnastce mam zamiar wystartować w maratonie w Chorzowie.

Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłowni?

: 04 lis 2012, 0:09
autor: qb
Gratuluję. Jak często biegasz?

Re: Re: Czy introwertyk lubi cwiczenia fizyczne np.na siłown

: 04 lis 2012, 0:24
autor: Spatsi
Zazwyczaj 3 razy w tygodniu, chyba że mam czas to więcej. Z reguły wygląda to tak:
czwartek rano: 10 km ciągłego biegu
piątek rano: trening interwałowy 5x(minuta sprintu, minuta truchtu)
niedziela: dłuższy dystans(ostanio 24km, z tygodnia na tydzień wydłużam.)

wstawanie o 6:00 żeby zdążyć pobiegać przed szkołą jest niezbyt przyjemne, ale po szkole nie mam ani siły ani chęci.