Analizy zdarzeń przeszłych są uporczywe, natarczywe wręcz, ale tycza się one tylko zdarzeń niedawnych, broń boshe, abym sobie przypomniała jakieś krepujące mnie wydarzenie z dalszej przeszłości, bo naglę doznaję głębokiego wstydu i takie wspomnienie automatycznie ''blokuję''.
Czuję się trochę pod pręgierzem głosu nr 1, który pilnuje mnie i bezlitośnie wytyka wszystkie błędy, tym bardziej, iż jestem dość chaotyczną i emocjonalną osobą.