Istnieje pewien nu-jazzowy kwartet ze Szkocji. Grają muzykę będącą syntezą ciepłego i ciekawego rytmicznie The Cinematic Orchestra z mrocznymi kompozycjami odpowiednimi dla Bohren & der Club of Gore albo Killimanjaro Darkjazz Ensemble. Nazywają się Hidden Orchestra.
Poznałem się z ich muzyką przeglądając wczoraj propozycje last.efemowe. Liczyłem na downtempowy gniot z baśni o sto i jednym syntezatorze będący jakąś czkawką po plastikowej Submontion Orchestra, a tymczasem!... tymczasem dostałem miks nagrań studyjnych w których uczestniczyło dwóch świetnych perkusistów, kontrabas, pianino i klarnet. Wszystko to zbudowane na subtelnym gruncie z nagrań terenowych. Tak zapętleni grają w moich słuchawkach od samego rana.
Za projekt odpowiedzialny jest niejaki pan Joe Acheson - kompozytor, producent muzyczny i lider zespołu, pod którego nazwiskiem kwartet wydał swój pierwszy i dość mało znany album - Tired & Awake.
Joe Acheson Quartet - Blues in the Night
http://www.youtube.com/watch?v=UhtWUt79Ez8
Hidden Orchestra - Footsteps
http://www.youtube.com/watch?v=03tRZhmLRr0
Tak poza tym to cześć wszystkim. Jakiś czas temu wpadłem na to forum, napisałem kilka postów i zniknąłem na jakieś, no niech pomyślę - dwa lata? No, to jestem. Cześć :)