Biorąc pod uwagę fakt że najbliższe trzy miesiące to głównie wakacje raczej zbytnio nie zmienię swoich planów. Czyli jakieś 1,5-2 miesiące włóczęgi stopem po Bałkanach, trochę praktyk z uczelni a reszta czasu wolnego w szpitalu przy pewnej osobie.
Co zrobiłbyś z milionem dolarów?
Kupił sobie mieszkanie.
Zamówił kilka obrazów u młodych absolwentów ASP.
Założył przedsiębiorstwo specjalizujące się w wydawaniu książek seksuologicznych i popularyzowaniu wiedzy o ludzkiej seksualności.
reszta na konto, milion $ to dużo kasy
dobra, kupił bym lokal użytkowy pod wynajem, albo kilka
Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
(Nie o całym świecie, rzecz jasna). Globalna dyktatura koncernów przemysłowych, rozrywkowych, sieci z szybkim żarciem, itp. Wkrótce życie w ascezie będzie karane więzieniem lub, w lżejszych przypadkach, przymusowymi zakupami w galerii handlowej. Co najmniej będzie obowiązywać społeczny ostracyzm nieuczestniczących w zakupoholizmie.
Co sądzisz nt. wszelkich akcji popularyzujących czytanie książek?
Ostatnio przy okazji takiej akcji dowiedziałem się o ciekawej inicjatywie. Jest to tzw bookcrossing czyli wymiana książek. Dla mnie strzał w 10 bo regularnie coś oddaje do biblioteki. Wymiana książka za książkę jest lepsza bo limity w bibliotekach często są dla mnie za krótkie, a i lubię mieć coś na własność.
Gdyby przyszedł do Ciebie Drimlajner i siłą zmusił Cię do przystąpienia natychmiast do akcji bookcrossing (a wierz mi, samoloty potrafią człowieka do czegoś zmusić).
Jakie 2 książki znajdujące się aktualnie u Ciebie w domu przekazałbyś / przekazałabyś na tą bookcrossową półkę a jakie chętnie byś zabrał / zabrała ?
Wiem, że to może zabrzmieć pretensjonalnie na tym forum, ale na pewno była to "The Introvert Advantage" Marti Olsen Laney. Pamiętam, że czytałam i płakałam, a potem przez 3 dni chodziłam niemalże jak w amoku, bo moj mózg był tak zajęty przetrawianiem wszystkich tych informacji i przeprogramowywaniem postrzegania świata...
Dokąd jedziesz na wakacje, a dokąd tak naprawdę chciał/chciałabyś pojechać?
Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?