Religia, wiara

Dyskusje dotyczące życia, społeczeństwa, polityki, filozofii itp.
Awatar użytkownika
Ruciński
Introwertyk
Posty: 90
Rejestracja: 22 mar 2015, 8:30
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łaziska Górne, Śląsk

Re: Religia, wiara

Post autor: Ruciński »

Dant3s pisze:Jakieś przykłady?
1. Cuda: wizerunek Matki Bożej z Guadalupe, całun turyński, chusta z Manopello, cuda eucharystyczne z całego świata (https://www.youtube.com/watch?v=Bk8BmEJv848 - długie, ale warto obejrzeć).
2. Wszyscy apostołowie z wyjątkiem jednego ponieśli straszną i bolesną śmierć za to, że twierdzili, iż widzieli Chrystusa po zmartwychwstaniu (gdyby kłamali lub mieli chociaż cień podejrzeń, że mieli przewidzenia, któryś z nich na pewno by się wysypał).
3. Chrystus naprawdę żył i oprócz relacji z Nowego Testamentu pisali o nim świeccy: histork rzymski Korneliusz Tacyt (ok. 55-120 r. po Chrystusie), Tallus (jeden z pierwszych świeckich autorów wspominających o Chrystusie - ok. 52 r. po Chrystusie), Flegon (ciemność podczas ukrzyżowania Chrystusa tłumaczy on zaćmieniem słońca), Józef Flawiusz (żydowski historyk, 37/38-100 r. po Chrystusie - pisał o tym, że żył człowiek o imieniu Jezus i czynił niezwykłe rzeczy, a potem zmarł i zmartwychwstał).
4. I to też: https://www.youtube.com/watch?v=ZGWHZcc4F2Y
5. Filozoficzne argumenty za istnieniem Boga - 5 dowodów na istnienie Boga św. Tomasza z Akwinu.

Tyle na razie wystarczy. :)
Awatar użytkownika
Dant3s
Rozkręcony intro
Posty: 341
Rejestracja: 17 lip 2014, 1:54
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTP

Re: Religia, wiara

Post autor: Dant3s »

Tak z ciekawości: co robisz żeby być "dobrym chrześcijaninem"?
Awatar użytkownika
Ruciński
Introwertyk
Posty: 90
Rejestracja: 22 mar 2015, 8:30
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łaziska Górne, Śląsk

Re: Religia, wiara

Post autor: Ruciński »

Dant3s pisze:Tak z ciekawości: co robisz żeby być "dobrym chrześcijaninem"?
A mógłbyś sprecyzować pytanie, bo nie rozumiem za bardzo, o co konkretnie pytasz. :)
Awatar użytkownika
Dant3s
Rozkręcony intro
Posty: 341
Rejestracja: 17 lip 2014, 1:54
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTP

Re: Religia, wiara

Post autor: Dant3s »

Chodzi mi o rzeczy, które robisz by uważać się "dobrego chrześcijanina", no chyba, że sama wiara wystarczy.
Mam na myśli modlitwy, chodzenie do kościoła itp.
Awatar użytkownika
Ruciński
Introwertyk
Posty: 90
Rejestracja: 22 mar 2015, 8:30
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łaziska Górne, Śląsk

Re: Religia, wiara

Post autor: Ruciński »

Dant3s pisze:Chodzi mi o rzeczy, które robisz by uważać się "dobrego chrześcijanina", no chyba, że sama wiara wystarczy.
Mam na myśli modlitwy, chodzenie do kościoła itp.
Chcesz, żebym wymienił wszystkie modlitwy, które odmawiam, ile minut dziennie na to poświęcam, o której godzinie chodzę do kościoła, ile miesięcznie przeznaczam pieniędzy na biednych i jak często się spowiadam? :)

Z wiary, jeżeli jest szczera i prawdziwa, wychodzi praktykowanie. Samo, bez przymusu. Tak samo jak z miłości do dziewczyny przychodzi praktykowanie tej miłości, czyli kupowanie jej kwiatów, chęć spotykania się z nią i rozmawiania, chęć związania się z nią na całe życie itd.
Awatar użytkownika
Dant3s
Rozkręcony intro
Posty: 341
Rejestracja: 17 lip 2014, 1:54
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTP

Re: Religia, wiara

Post autor: Dant3s »

Ruciński pisze: ile miesięcznie przeznaczam pieniędzy na biednych
Do tego chyba nie jest potrzebna wiara? :P
Ruciński pisze:
Chcesz, żebym wymienił wszystkie modlitwy...
Nie, źle sformułowałem pytanie, chciałem raczej zapytać o to jak zmieniło się Twoje życie od kiedy się "nawróciłeś".
A tak przy okazji, co chrześcijaństwo mówi o 2/3 ludzkości, którzy wierzą w "nie prawdziwą" religię lub nie wierzą w ogóle?
Awatar użytkownika
Ruciński
Introwertyk
Posty: 90
Rejestracja: 22 mar 2015, 8:30
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łaziska Górne, Śląsk

Re: Religia, wiara

Post autor: Ruciński »

Dant3s pisze:Do tego chyba nie jest potrzebna wiara?
Wiara do tego zachęca.
Dant3s pisze:Nie, źle sformułowałem pytanie, chciałem raczej zapytać o to jak zmieniło się Twoje życie od kiedy się "nawróciłeś".
U mnie nawrócenie to był długi proces. Jak to opisywałem, to bardzo skróciłem całą historię. Poszedłem potem pierwszy raz w życiu do spowiedzi. Tzn. pierwszy raz naprawdę z własnej wolni, przez nikogo nie nakłaniany czy zmuszany. I było to genialne przeżycie. Polecam wszystkim. :) Poza tym jakoś szczególnie moje życie zewnętrzne się nie zmieniło, bo nie byłem nigdy człowiekiem, który by żył bardzo nie po bożemu. A wewnątrz właściwie się ciągle nawracam, bo to nigdy nie jest tak, że się człowiek raz nawróci i ma do końca życia spokój. Trzeba to powtarzać codziennie, a nawet czasem kilka razy dziennie, bo się upada z różnych powodów.
Dant3s pisze:A tak przy okazji, co chrześcijaństwo mówi o 2/3 ludzkości, którzy wierzą w "nie prawdziwą" religię lub nie wierzą w ogóle?
Też mają szanse na zbawienie. Samo Pismo Święte o tym mówi: "Bo ci, którzy bez Prawa zgrzeszyli, bez Prawa też poginą, a ci, co w Prawie zgrzeszyli, przez Prawo będą sądzeni. Nie ci bowiem, którzy przysłuchują się czytaniu Prawa, są sprawiedliwi wobec Boga, ale ci, którzy Prawo wypełniają, będą usprawiedliwieni. Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem". Chodzi tu o prawo naturalne, które jest wspólne dla wszystkich ludzi na świecie, także dla inaczej wierzących lub niewierzących w ogóle.

Oprócz tego "Lumen gentium" Soboru Watykańskiego II (nr 16): "Ci bowiem, którzy bez własnej winy nie znając Ewangelii Chrystusowej i Kościoła Chrystusowego, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę Jego przez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić czynem, mogą osiągnąć wieczne zbawienie. Nie odmawia też Opatrzność Boża koniecznej do zbawienia pomocy takim, którzy bez własnej winy w ogóle nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują nie bez łaski Bożej, wieść uczciwe życie. Cokolwiek bowiem znajduje się w nich z dobra i prawdy, Kościół traktuje jako przygotowanie do Ewangelii i jako dane im przez Tego, który każdego człowieka oświeca, aby ostatecznie posiadł życie".
Awatar użytkownika
emerenc
Zagubiona dusza
Posty: 3
Rejestracja: 12 kwie 2015, 19:12
Płeć: kobieta

Re: Religia, wiara

Post autor: emerenc »

Czasem wydaje mi się, że ludzię myślą, ze jesli ktoś jest wierzący i spełnia wszystkie "dobre uczynki" itd., to będzie chodzić bez przerwy "uhahany" i w ogóle pewnie myśli o sobie że jest taki suuper i wszystko się mu układa samo. A przecież tak nie jest, czasem wydaje mi się ze jest trudniej niż niewierzącym...ale może tylko ja mam ostatnio takie myśli :P
Awatar użytkownika
Irracjonalny
Pobudzony intro
Posty: 159
Rejestracja: 14 wrz 2014, 21:12
Płeć: mężczyzna

Re: Religia, wiara

Post autor: Irracjonalny »

Ruciński pisze: Dawno temu chodziłem do kościoła, bo tak rodzice kazali. Kiedy trochę podrosłem, przestałem.
[...]
Im więcej czytałem, tym bardziej wszystko zaczęło mi się układać w piękną całość. Powoli dochodziłem do przyznania przed sobą, światem i Bogiem, że chrześcijaństwo (katolicyzm) jest prawdziwe.
Mnie się jednak wydaje, że nauka rodziców nie poszła w las. Wróciła niczym bumerang.
Akceptujesz biblię, czy może jednak nauki kościoła?
Wszystkich ewangelii kościół nie zaakceptował. Dlaczego? Co z pozostałymi?
Ruciński pisze: Tyle że teraz mam możliwość przeanalizowania sobie powodów, której skłaniają do uznania chrześcijaństwa, i stwierdzić, że są one mocniejsze niż powody skłaniające do innych religii.
Jakie powody?
Ruciński pisze: A gdybym się urodził w kraju arabskim, byłbym zapewne muzułmaninem. Tylko co z tego? Bo z tego na pewno nie wynika to, że chrześcijaństwo nie jest prawdziwe.
Nie wynika też z tego, że jest prawdziwe.
Ruciński pisze:Jakieś przykłady?
1. Cuda: wizerunek Matki Bożej z Guadalupe, całun turyński, chusta z Manopello, cuda eucharystyczne z całego świata (https://www.youtube.com/watch?v=Bk8BmEJv848 - długie, ale warto obejrzeć).
Cuda... Wojtyła uleczył zakonnicę z choroby, której nie miała. W '90 roku uleczył dzieciaka chorego na białaczkę; wiadomo, że z tej choroby część wychodzi...
Na obrazkach i chustkach się nie znam.
Ruciński pisze: 2. Wszyscy apostołowie z wyjątkiem jednego ponieśli straszną i bolesną śmierć za to, że twierdzili, iż widzieli Chrystusa po zmartwychwstaniu (gdyby kłamali lub mieli chociaż cień podejrzeń, że mieli przewidzenia, któryś z nich na pewno by się wysypał).
Gdybym miał uznać biblię za prawdziwą, to współczuję tylko Judaszowi.
Ruciński pisze: 3. Chrystus naprawdę żył i oprócz relacji z Nowego Testamentu pisali o nim świeccy: histork rzymski Korneliusz Tacyt (ok. 55-120 r. po Chrystusie), Tallus (jeden z pierwszych świeckich autorów wspominających o Chrystusie - ok. 52 r. po Chrystusie), Flegon (ciemność podczas ukrzyżowania Chrystusa tłumaczy on zaćmieniem słońca), Józef Flawiusz (żydowski historyk, 37/38-100 r. po Chrystusie - pisał o tym, że żył człowiek o imieniu Jezus i czynił niezwykłe rzeczy, a potem zmarł i zmartwychwstał).
Chrystus żył, podobnie jak Mahomet czy Budda.
Jezus czynił niezwykłe rzeczy, taak... a w średniowieczu kobiety oskarżane o czary naprawdę posługiwały się magią.
Cieśla był buntownikiem, zwykłym człowiekiem, uznanym za bohatera. Bohaterom, jak wiadomo, przypisywane są różne nadzwyczajne atrybuty, powstają też różne legendy na ich temat.
Ruciński pisze: 4. I to też: https://www.youtube.com/watch?v=ZGWHZcc4F2Y
Czyli co? Zacytuj, proszę, bo nic konkretnego nie usłyszałem. Może coś pominąłem.
Ruciński pisze: 5. Filozoficzne argumenty za istnieniem Boga - 5 dowodów na istnienie Boga św. Tomasza z Akwinu.
Akwinata żył w czasach, kiedy chrześcijaństwo było religią inwazyjną, podobnie Pascal. Malowano głównie obrazy religijne. Za głoszenie innych poglądów ludzie byli prześladowani.
Nietrudno się dziwić, że rodzice wychowywali dzieci ściśle z religią. To nadawało im późniejszy kierunek i pomagało dożyć starości. Pytanie, czy gdyby mieli wolny wybór, to poszliby w tym kierunku.
emerenc pisze:Czasem wydaje mi się, że ludzię myślą, ze jesli ktoś jest wierzący i spełnia wszystkie "dobre uczynki" itd., to będzie chodzić bez przerwy "uhahany" i w ogóle pewnie myśli o sobie że jest taki suuper i wszystko się mu układa samo. A przecież tak nie jest, czasem wydaje mi się ze jest trudniej niż niewierzącym...ale może tylko ja mam ostatnio takie myśli :P

Jesteś wierząca?
Awatar użytkownika
Ruciński
Introwertyk
Posty: 90
Rejestracja: 22 mar 2015, 8:30
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łaziska Górne, Śląsk

Re: Religia, wiara

Post autor: Ruciński »

Irracjonalny pisze:Wszystkich ewangelii kościół nie zaakceptował. Dlaczego? Co z pozostałymi?
Ufam Kościołowi i uznaję jako natchnione tylko te, które zaakceptował. A zrobił tak, a nie inaczej, mając autorytet i władzę, która została dana Kościołowi przez Jezusa Chrystusa.
Irracjonalny pisze:Jakie powody?
Wymieniłem je, odpowiadając Dant3s.
Irracjonalny pisze:Nie wynika też z tego, że jest prawdziwe.
Bo nie miało wynikać. Cofnij się do tego wątku i zobacz, czego dotyczył.
Irracjonalny pisze:Cuda... Wojtyła uleczył zakonnicę z choroby, której nie miała. W '90 roku uleczył dzieciaka chorego na białaczkę; wiadomo, że z tej choroby część wychodzi...
Na obrazkach i chustkach się nie znam.
No tak, gdy ktoś wspomni o cudach, sprowadzasz wszystkie do jakiegoś wątpliwego "cudu" (nie wnikam, czy cud JPII taki jest), po czym stwierdzasz, że wszystkie cuda są wątpliwe. Świetna metoda, żeby nie musieć konfrontować się z rzeczami, które wymykają się nauce.
Irracjonalny pisze:Cieśla był buntownikiem, zwykłym człowiekiem, uznanym za bohatera. Bohaterom, jak wiadomo, przypisywane są różne nadzwyczajne atrybuty, powstają też różne legendy na ich temat.
No jeżeli uważasz, że kilkunastu dorosłych ludzi dało się bestialsko zamordować za legendy, które sami wymyślili, to gratuluję.
Irracjonalny pisze:Ruciński pisze:
4. I to też: https://www.youtube.com/watch?v=ZGWHZcc4F2Y

Czyli co? Zacytuj, proszę, bo nic konkretnego nie usłyszałem. Może coś pominąłem.
Obejrzyj jeszcze raz.
Irracjonalny pisze:Ruciński pisze:
5. Filozoficzne argumenty za istnieniem Boga - 5 dowodów na istnienie Boga św. Tomasza z Akwinu.

Akwinata żył w czasach, kiedy chrześcijaństwo było religią inwazyjną, podobnie Pascal. Malowano głównie obrazy religijne. Za głoszenie innych poglądów ludzie byli prześladowani.
Nietrudno się dziwić, że rodzice wychowywali dzieci ściśle z religią. To nadawało im późniejszy kierunek i pomagało dożyć starości. Pytanie, czy gdyby mieli wolny wybór, to poszliby w tym kierunku.
I co to ma do rzeczy?
Awatar użytkownika
Irracjonalny
Pobudzony intro
Posty: 159
Rejestracja: 14 wrz 2014, 21:12
Płeć: mężczyzna

Re: Religia, wiara

Post autor: Irracjonalny »

Ruciński pisze: Ufam Kościołowi i uznaję jako natchnione tylko te, które zaakceptował. A zrobił tak, a nie inaczej, mając autorytet i władzę, która została dana Kościołowi przez Jezusa Chrystusa.
„Wszystkie wieki mogą poświadczyć jak korzystna była dla nas ta bajka o Chrystusie.” - Leon X - papież.

Biblia wyraźnie "gryzie się" z kościołem:
"Królestwo Boże jest w nas i wokół nas. Nie w domach z drewna i kamienia. Rozłup kawałek drewna, a będę tam, podnieś głaz, a znajdziesz mnie."

Jeden z najczęściej cytowanych:
"Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie."

I:
"Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja, Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą."

Biblia opiera się na zasadzie ubóstwa, kościół nieźle się na niej dorobił. Mimo wszystko powinien być organizacją prospołeczną. Kto to widział, żeby koszta pogrzebu sięgały kilku tysięcy...
Ruciński pisze:
Irracjonalny pisze:Nie wynika też z tego, że jest prawdziwe.
Bo nie miało wynikać. Cofnij się do tego wątku i zobacz, czego dotyczył.
Może błędnie zinterpretowałem, moja wina.

Ruciński pisze: No tak, gdy ktoś wspomni o cudach, sprowadzasz wszystkie do jakiegoś wątpliwego "cudu" (nie wnikam, czy cud JPII taki jest), po czym stwierdzasz, że wszystkie cuda są wątpliwe. Świetna metoda, żeby nie musieć konfrontować się z rzeczami, które wymykają się nauce.
O całunie turyńskim był film, dawno oglądałem więc nie bardzo pamiętam, ale coś mi świta, że naukowo obalono ten "cud". Jeśli nie obalono, to przynajmniej podważono. Tyle pamiętam.
Irracjonalny pisze:Cieśla był buntownikiem, zwykłym człowiekiem, uznanym za bohatera. Bohaterom, jak wiadomo, przypisywane są różne nadzwyczajne atrybuty, powstają też różne legendy na ich temat.
Ruciński pisze: No jeżeli uważasz, że kilkunastu dorosłych ludzi dało się bestialsko zamordować za legendy, które sami wymyślili, to gratuluję.
Tego nie napisałem! Dali się zamordować za prawdę, a raczej za to, co uważali za prawdę, za ideały, etc. Śmierć męczeńska w imię wiary w cokolwiek nie dowodzi niczego. Możliwe, że Chrystus był chory psychicznie, ten cały bóg. anioły mogły być jej wynikiem.
Irracjonalny pisze:Ruciński pisze:
4. I to też: https://www.youtube.com/watch?v=ZGWHZcc4F2Y

Czyli co? Zacytuj, proszę, bo nic konkretnego nie usłyszałem. Może coś pominąłem.
Ruciński pisze: Obejrzyj jeszcze raz.
Przypuszczam, że chodzi o ten fragment, jedyny, który publiczność oklaskała. Poświęcę się i zacytuję:

"Źródło, znaczenie, moralność i cel. Te cztery kwestie muszą zostać wyjaśnione na dwa sposoby. Każda odpowiedź musi korespondować z prawdą albo w sensie doświadczenia empirycznego, albo w sensie procesu logicznego rozumowania. I gdy te cztery odpowiedzi zestawimy razem, muszą być ze sobą spójne. Mamy zatem dwa testy - na spójność i prawdziwość. Gwarantuję wam, że tylko światopogląd judeochrześcijański odpowiada na te pytania w zgodzie z prawdą i posiada wewnętrzną spójność. Podam choć jeden przykład [zmiana tematu, nie będę cytował, poczekam na przykład]: Koran zaprzecza ukrzyżowania i śmierci J. Chrystusa. [...] Wysuwa się więc twierdzenie, które z perspektywy historycznej jest fałszywe. [Przytacza rozmowę z szejkiem] Na koniec podszedł do mnie i powiedział: "[...] myślę, że dla nas i świata islamskiego nadszedł czas, aby przestać pytać czy Jezus zginął, ale by zacząć pytać dlaczego tak się stało." Tyle.

ŻADNEGO KONKRETU.
Awatar użytkownika
Ruciński
Introwertyk
Posty: 90
Rejestracja: 22 mar 2015, 8:30
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łaziska Górne, Śląsk

Re: Religia, wiara

Post autor: Ruciński »

Irracjonalny pisze:„Wszystkie wieki mogą poświadczyć jak korzystna była dla nas ta bajka o Chrystusie.” - Leon X - papież.
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale jest to zdanie, które temu papieżowi zostało przypisane przez jakiegoś anglikanina, skonfliktowanego z papieżem, w satyrycznej pracy. Równie dobrze mógłbyś próbować udowadniać swoje tezy za pomocą Kubusia Puchatka czy Muminków.
Irracjonalny pisze:Biblia wyraźnie "gryzie się" z kościołem:
"Królestwo Boże jest w nas i wokół nas. Nie w domach z drewna i kamienia. Rozłup kawałek drewna, a będę tam, podnieś głaz, a znajdziesz mnie."
I w jaki sposób to się "gryzie" z Kościołem?
Irracjonalny pisze:Jeden z najczęściej cytowanych:
"Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie."
Ten fragment jest krytyką obłudy i zakłamania, a nie modlenia się w synagogach i innych miejscach publicznych.
Irracjonalny pisze:I:
"Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja, Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą."
Nie wiem, w jaki sposób ten fragment gryzie się z Kościołem. Żaden katolik nie służy obrazom czy rzeźbom. Tu nie chodzi zresztą o dosłownie niewykonywanie żadnej rzeźby czy obrazu (na dowód przeczytaj 2 Krn 3, gdzie jest mowa o umieszczeniu w "Miejscu Najświętszym" dwóch rzeźb cherubów, lub Wj 25,10-22, gdzie jest mowa o tym, jak powinna wyglądać Arka Przymierza - znów rzeźby cherubów, lub Lb 21,5-9, gdzie sam Bóg (!) nakazuje zrobić rzeźbę miedzianego węża, żeby każdy ukąszony, który spojrzy na rzeźbę, mógł zostać uleczony - cóż za bałwochwalstwo Bóg promuje!).

A teraz z innej beczki - jeżeli patrzę się na zdjęcie ukochanej osoby i myślę o chwilach z nią spędzonych i o niej samej, to nikt przy zdrowych zmysłach nie powie, że ja myślę o tym kawałku papieru, że o nim rozmyślam i do niego kieruję myśli. Myślę o osobie, którą zdjęcie przedstawia. Podobnie jest, gdy klękam i modlę się przed jakimkolwiek obrazem czy figurą świętego. Twój cytat zabrania oddawania boskiej czci obrazom i rzeźbom. W Kościele katolickim takiej czci jednak się nie oddaje.
Irracjonalny pisze:Biblia opiera się na zasadzie ubóstwa, kościół nieźle się na niej dorobił. Mimo wszystko powinien być organizacją prospołeczną. Kto to widział, żeby koszta pogrzebu sięgały kilku tysięcy...
Takie opinie może wygłaszać jedynie ktoś, kto nie czytał całej Biblii, tylko fragmenty popierające jego opinię. Jeżeli przeczytałeś powyższe fragmenty Starego Testamentu, które przedstawiłem, to wiesz, jak to wyglądało. Oprócz tego Nowy Testament: j 12,1-11 (w pewnym sensie to Judasz, który oburza się na to, że nie sprzedano drogiego olejku i nie rozdano pieniędzy ubogim, jest patronem "oburzonych na bogactwo Kościoła" ;)). I żeby była jasność - nie usprawiedliwiam księży, którzy biorą za dużo, tylko wskazuję, że stwierdzenie, iż Kościół powinien się odznaczać ubóstwem, "bo tak wynika z Biblii", jest nadużyciem i nieprawdą.
Irracjonalny pisze:O całunie turyńskim był film, dawno oglądałem więc nie bardzo pamiętam, ale coś mi świta, że naukowo obalono ten "cud". Jeśli nie obalono, to przynajmniej podważono. Tyle pamiętam.
Było jedno takie badanie, w którym określono, że całun powstał chyba w XIII wieku (czy coś koło tego). Problem w tym, że po pierwsze przebadano wtedy materiał, który został do całunu doszyty w średniowieczu, żeby zakryć dziury po wypaleniach, a po drugie - metoda, której użyto, jest bardzo wadliwa. Raz znaleziono na torfowisku w Anglii ciało kobiety i tą metodą wykazano, że ma kilka tysięcy lat, więc wzięto je do muzeum. Potem dopiero okazało się, że kilka lat wcześniej facet zamordował żonę i tam ukrył jej ciało. O tym wszystkim jest mowa w podanym przeze mnie filmiku. Pozostałe badania wszystkie wykazują autentyczność całunu.
Irracjonalny pisze:Ruciński pisze:
No jeżeli uważasz, że kilkunastu dorosłych ludzi dało się bestialsko zamordować za legendy, które sami wymyślili, to gratuluję.

Tego nie napisałem! Dali się zamordować za prawdę, a raczej za to, co uważali za prawdę, za ideały, etc. Śmierć męczeńska w imię wiary w cokolwiek nie dowodzi niczego. Możliwe, że Chrystus był chory psychicznie, ten cały bóg. anioły mogły być jej wynikiem.
Apostołowie nie oddali życia za "wiarę", tylko za to, co widzieli, dotykali i czuli, czyli zmartwychwstałego Chrystusa. Jeden człowiek mógłby mieć przewidzenia, ale dwunastu? W dodatku Chrystus ukazywał się co najmniej dziesięć razy. Poza tym św. Piotr (1 Kor 15,1-11) mówi o tym, że Chrystusa widziało naraz (!) pięciuset ludzi i większość z nich żyje. To byłyby więc najbardziej spektakularne przewidzenia w dziejach ludzkości.

Oczywiście są osoby, które oddają życie za kłamstwo (nie wiedząc, że jest to kłamstwo), ale nie było nigdy tak, by ktoś oddał życie za kłamstwo, wiedząc, że to kłamstwo, albo mając jakieś przesłanki ku temu, że został zmanipulowany lub oszukany albo miał przewidzenia.
Irracjonalny pisze:Przypuszczam, że chodzi o ten fragment, jedyny, który publiczność oklaskała. Poświęcę się i zacytuję:

"Źródło, znaczenie, moralność i cel. Te cztery kwestie muszą zostać wyjaśnione na dwa sposoby. Każda odpowiedź musi korespondować z prawdą albo w sensie doświadczenia empirycznego, albo w sensie procesu logicznego rozumowania. I gdy te cztery odpowiedzi zestawimy razem, muszą być ze sobą spójne. Mamy zatem dwa testy - na spójność i prawdziwość. Gwarantuję wam, że tylko światopogląd judeochrześcijański odpowiada na te pytania w zgodzie z prawdą i posiada wewnętrzną spójność. Podam choć jeden przykład [zmiana tematu, nie będę cytował, poczekam na przykład]: Koran zaprzecza ukrzyżowania i śmierci J. Chrystusa. [...] Wysuwa się więc twierdzenie, które z perspektywy historycznej jest fałszywe. [Przytacza rozmowę z szejkiem] Na koniec podszedł do mnie i powiedział: "[...] myślę, że dla nas i świata islamskiego nadszedł czas, aby przestać pytać czy Jezus zginął, ale by zacząć pytać dlaczego tak się stało." Tyle.

ŻADNEGO KONKRETU.
Tu bardziej chodziło o tego drugiego gościa, który mówił o tym, że nie trzeba dokładnie badać wszystkich religii, żeby móc je odrzucić. Dant3s zadał mi pytanie, czy zapoznałem się z innymi religiami, że twierdzę, iż chrześcijaństwo jest prawdziwe.

A ten pierwszy mówił chociażby o historycznym wydarzeniu, jakim było ukrzyżowanie Chrystusa. Zgadzam się, że bardzo szkoda, że nie rozwinął dokładniej tych czterech kryteriów, które mają służyć wskazaniu, która religia jest prawdziwa. Z tego powodu ten filmik uznałem jedynie jako uzupełnienie, a nie mój główny dowód.
Awatar użytkownika
Dant3s
Rozkręcony intro
Posty: 341
Rejestracja: 17 lip 2014, 1:54
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: ISTP

Re: Religia, wiara

Post autor: Dant3s »

Ruciński pisze: Apostołowie nie oddali życia za "wiarę", tylko za to, co widzieli, dotykali i czuli, czyli zmartwychwstałego Chrystusa. Jeden człowiek mógłby mieć przewidzenia, ale dwunastu? W dodatku Chrystus ukazywał się co najmniej dziesięć razy. Poza tym św. Piotr (1 Kor 15,1-11) mówi o tym, że Chrystusa widziało naraz (!) pięciuset ludzi i większość z nich żyje. To byłyby więc najbardziej spektakularne przewidzenia w dziejach ludzkości.

Oczywiście są osoby, które oddają życie za kłamstwo (nie wiedząc, że jest to kłamstwo), ale nie było nigdy tak, by ktoś oddał życie za kłamstwo, wiedząc, że to kłamstwo, albo mając jakieś przesłanki ku temu, że został zmanipulowany lub oszukany albo miał przewidzenia.
Offtop: przewidzenia i przywidzenia to dwie inne rzeczy, wydaje mi się, że osoba, która redaguje teksty powinna o tym wiedzieć :)
Awatar użytkownika
Ruciński
Introwertyk
Posty: 90
Rejestracja: 22 mar 2015, 8:30
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łaziska Górne, Śląsk

Re: Religia, wiara

Post autor: Ruciński »

Dant3s pisze:Offtop: przewidzenia i przywidzenia to dwie inne rzeczy, wydaje mi się, że osoba, która redaguje teksty powinna o tym wiedzieć
Szewc bez butów chodzi, a osoba redagująca teksty też popełnia błędy językowe. :)
Awatar użytkownika
Drimlajner
Global Moderator
Posty: 2483
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Okęcie

Re: Religia, wiara

Post autor: Drimlajner »

No prawodawstwo to ma ten twój bożek na poziomie Polskiego Sejmu.

Obrazek

A będąc wszechmogącym mógł wszak, podczas tworzenia Starego Testamentu, ostrzec tych, co w przyszłości będą zeń brać garśćmi, że ten przepis to tak dla picu wstawiony, później odwołany.

Ech, prawo boże... You're beeing silly
ODPOWIEDZ