Witam!
- Akolita
- Krypto-Extra
- Posty: 756
- Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Łódź/Włocławek
Re: Witam!
Cześć
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
Re: Witam!
Witamy na pokładzie :wink:
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
Re: Witam!
To ktoś też oficjalnie przywita Ciebie. Czesc! 
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
-
absztyfikant
- Introrodek
- Posty: 18
- Rejestracja: 02 lip 2011, 8:16
- Płeć: nieokreślona
Witam wszystkich Introwertyków
Ten temat prawdopodobnie nic nie wniesie w moje lub czyjekolwiek życie, ale chciałem się przywitać i napisać kilka słów o sobie. Dość niedawno dowiedziałem się, że jestem introwertykiem. Przeczytałem mnóstwo artykułów na temat i szczerze mówiąc się zdziwiłem, że nie jestem sam na świecie. Odkąd pamiętam nigdy nie lubiłem być w centrum uwagi i nie przeszkadzała mi samotność. W szkole to ja byłem zawsze tym aspołecznym typem, który chodzi swoja drogą. Obserwowałem mnóstwo sytuacji, w których moi znajomi na siłę starali wpasować się w jakieś grupy, subkultury tylko po to by udowadniać innym swoja wartość. Co z tego, że jeśli chodzi o ideologię, poglądy subkultury mało kto miał co do powiedzenia. Ważne było by grupa go akceptowała. Ważny był szpan. Z odrobiną pożałowania patrzyłem na to wszystko. Jakoś ja tego nie potrzebowałem. Nie musiałem przebywać w grupie, sypać dowcipami i rzucać się innym na szyję, żeby dobrze się czuć. Jest mi to absolutnie obce. Lubię zachowywać dystans z ludźmi, których poznaję. Nie muszą wiedzieć o mnie wszystkiego. Stronię od towarzystwa ludzi. Trzy osoby to już tłok. A jakiekolwiek publiczne przemówienia od zawsze mnie paraliżują. Nie lubię rozmów o pogodzie. Ale odludkiem totalnym nie jestem. Może głupio to zabrzmi ale wybieram sobie ludzi do towarzystwa. Poznając nowa osobę wystarczy, że moje oko spoczywa na niej kilka minut i zamienimy kilka słów, żeby ocenić możliwość jakiejkolwiek relacji. Może mam jakiś kompleks wyższości. Nie wiem. Przez to, że jestem taki a nie inny, mam swoje małe dziwactwa i zainteresowania których inni nie starają się zrozumieć. Słucham muzyki którą lubię. A znam osoby które właśnie robią wszystko by przypodobać się grupie, nawet słuchają jakiejś tam muzyki dla szpanu. No więc, jestem taki jaki jestem i albo ktoś to kupuje albo nie. Rodzinnych spotkań unikam jak ognia ( może przez to, że rodziny sobie nie wybrałem.) Są może 2 osoby z całej rodziny z którymi mogę pogadać i bardzo je cenię ale z całą resztą mam raczej chłodny kontakt. Może ludzie mają mi za złe, że chodzę swoimi ścieżkami. Na pewno jest w nich jakieś takie poczucie, że to nie jest normalne jeśli ktoś nie imprezuje, nie ma wokół siebie miliona osób, a tylko 2 albo 3 i jest mu z tym dobrze. Ludzie myślą, że ja jestem nieśmiały i na siłę chcą mnie rozerwać imprezami itp. Kiedyś ktoś mi powiedział, że jestem "bardzo fajnym" człowiekiem, ale muszę wyjść do ludzi. Nie rozumiał, że ja tego nie potrzebuję. Nawet jeśli zdarzy mi się wyjść do ludzi (jakaś impreza czy coś), czego absolutnie nie robię dla siebie, to cały ten tłum i nadmiar bodźców mnie przytłacza. Dość szybko znikam. Jestem sam. I myślę, że chcę jak każdy inny człowiek bliskości drugiej osoby, ale jeszcze odpowiedniej nie poznałem. Nie wyobrażam sobie bycia z osobą, która mnie nie rozumie. Wydaje mi się, że w dodatku jestem romantykiem nie dla mnie zwykła codzienna miłość. Czy ze mną jest coś nie tak? Jak myślicie?
Jeżeli ktoś wytrwał, dziękuję.
Jeżeli ktoś wytrwał, dziękuję.
"Sanity and happiness are an impossible combination."
- Akolita
- Krypto-Extra
- Posty: 756
- Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Łódź/Włocławek
Re: Witam wszystkich Introwertyków
Z tobą coś nie tak? Poczytaj troszkę pierwszych postów innych użytkowników, są miejscami łudząco podobne.
Nie ma się czym przejmować, na pewno do zakładu zamkniętego Cię nie wyślą. 
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
Re: Witam!
Postanowiłam do was dołączyć, bo stwierdziłam, że jeśli nie zrobię tego teraz, to nie zrobię tego nigdy.Chciałabym coś zmienić w swoim życiu, ale lata mijają, a wszystko wciąż jest tak samo. Jestem nienormalna.
Już od dawna wiem, że jestem introwertykiem, i lepiej się z tym czuję, tak szczerze mówiąc, bo mam poczucie że nie jest ze mną aż tak źle; że to w pewnym sensie normalne.
Witam wszystkich.
Już od dawna wiem, że jestem introwertykiem, i lepiej się z tym czuję, tak szczerze mówiąc, bo mam poczucie że nie jest ze mną aż tak źle; że to w pewnym sensie normalne.
Witam wszystkich.
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Witam!
Witam Was serdecznie. Wszyscy jesteśmy nienormalni i normalni za razem. Zamiast się porównywac i oceniać lepiej korzystać z życia i robić to, co się lubi. Piszcie, miło bedzie Was lepiej poznać. 

Re: Witam wszystkich Introwertyków
Witamy

No i druga sprawa: egocentryzm. A może mi się tylko wydaje
Oczywiście, że jest z Tobą coś nie tak: cały czas porównujesz się do innych. Wierz mi, to do niczego nie prowadzi, zawsze będzie ktoś lepszy.absztyfikant pisze:Czy ze mną jest coś nie tak? Jak myślicie?
Jeżeli ktoś wytrwał, dziękuję.
No i druga sprawa: egocentryzm. A może mi się tylko wydaje
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Witam wszystkich Introwertyków
No, ale zawsze bedzie też ktoś gorszy, więc w sumie nie ma tego złego...MetalMan pisze:Oczywiście, że jest z Tobą coś nie tak: cały czas porównujesz się do innych. Wierz mi, to do niczego nie prowadzi, zawsze będzie ktoś lepszy.absztyfikant pisze:Czy ze mną jest coś nie tak? Jak myślicie?

-
absztyfikant
- Introrodek
- Posty: 18
- Rejestracja: 02 lip 2011, 8:16
- Płeć: nieokreślona
Re: Witam wszystkich Introwertyków
Egocentryzm? hmm całkiem możliwe. Ale dopiero się u mnie wykształca. Ale ogólnie mam wielkie pokłady empatii i lubię ludzi ale z umiarem. I oczywiście jakościowo a nie ilościowo. Może jeszcze potworem nie jestem:]MetalMan pisze:Witamy
Oczywiście, że jest z Tobą coś nie tak: cały czas porównujesz się do innych. Wierz mi, to do niczego nie prowadzi, zawsze będzie ktoś lepszy.absztyfikant pisze:Czy ze mną jest coś nie tak? Jak myślicie?
Jeżeli ktoś wytrwał, dziękuję.
No i druga sprawa: egocentryzm. A może mi się tylko wydaje
"Sanity and happiness are an impossible combination."
Re: Witam!
No to ja też się przywitam.
Ekhm... witam.
Moje głębokie wewnętrzne analizy wskazują na fakt, że jestem introwertykiem, a przynajmniej osobą, której jest bliżej do intro- niż ekstra-. Żeby opisać swój przypadek skrótowo powiem, że lubię towarzystwo ludzi, ale w starannie dawkowanych ilościach i najlepiej w małych, dobrze znających się grupach. Bywam nawet od czasu do czasu otwarty i umiarkowanie gadatliwy, ale w taki dziwny sposób, że choć potrafię całkiem sporo mówić, to tak naprawdę nikt - nawet moja rodzina - praktycznie nic o mnie nie wie. Nic na temat moich uczuć, wewnętrznych przeżyć. Wyłącznie same powierzchowne sprawy. Generalnie jednak częściej przyjmuję strategię wtapiania się w krzesło na którym siedzę, tak żeby nie daj Boże ktoś mnie nie zaczepił. Często uciekam w świat swoich myśli, przez co 'Co mówisz? Jak? Ach... hmmmm...' jest najczęściej padającą frazą z moich ust. Poza tym o ile bywam zwykle chętny na spotkania towarzyskie, to po niedługim czasie mam jeszcze większą ochotę z nich uciekać wcześniej do domu.
Nie badałem jeszcze ilości wydzielanej przez siebie śliny pod wpływem soku z cytryny.
Ekhm... witam.
Moje głębokie wewnętrzne analizy wskazują na fakt, że jestem introwertykiem, a przynajmniej osobą, której jest bliżej do intro- niż ekstra-. Żeby opisać swój przypadek skrótowo powiem, że lubię towarzystwo ludzi, ale w starannie dawkowanych ilościach i najlepiej w małych, dobrze znających się grupach. Bywam nawet od czasu do czasu otwarty i umiarkowanie gadatliwy, ale w taki dziwny sposób, że choć potrafię całkiem sporo mówić, to tak naprawdę nikt - nawet moja rodzina - praktycznie nic o mnie nie wie. Nic na temat moich uczuć, wewnętrznych przeżyć. Wyłącznie same powierzchowne sprawy. Generalnie jednak częściej przyjmuję strategię wtapiania się w krzesło na którym siedzę, tak żeby nie daj Boże ktoś mnie nie zaczepił. Często uciekam w świat swoich myśli, przez co 'Co mówisz? Jak? Ach... hmmmm...' jest najczęściej padającą frazą z moich ust. Poza tym o ile bywam zwykle chętny na spotkania towarzyskie, to po niedługim czasie mam jeszcze większą ochotę z nich uciekać wcześniej do domu.
Nie badałem jeszcze ilości wydzielanej przez siebie śliny pod wpływem soku z cytryny.
- qb
- IntroManiak
- Posty: 736
- Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Witam!
Witaj, widzę że Deus Ex Ci nie obcy 
Czuj się jak u siebie.
Czuj się jak u siebie.
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.