Ubieram się schludnie, jestem wielkim fanem szarej marynarki i obcisłej białej koszuli, bardzo dobrze się w tym czuje. Na co dzień, ubieram to, co akurat szafa 'wypluje'. I co nie ma dziur

.
Z racji że jestem osobą aktywną, to nadwaga u mojej potencjalnej partnerki momentalnie ją skreśla. Lubię wysportowane kobiety, szczególnie jeżeli posiadają ' klasę'. Co do piękna wewnętrznego- ważne, aby była inteligentna i wyczulona na sztukę. Wrócę do fizycznych objawów- szczerze powiedziawszy rozmiar biustu nie dla mnie większego znaczenia, najważniejsze w tym jest tylko to, żeby ten kobiecy atrybut był widoczny

. A z racji moich blond włosów i ewolucyjnego zapędu do różnorodności genetycznej, jeżeli jeszcze typ ich urody zbliżony byłby do śródziemnomorskiej, bałkańskiej czy arabskiej to już mam ideał.
Co do mojej osoby- wydaje mi się że dobrze wyglądam, ćwiczenie na siłowni dało mi jakąś sensowną muskulaturę, trudno mi się jednak rozmawia z kobietami. Nie zanudzam ich tematami o sytuacji gospodarczej Bliskiego Wschodu w obliczu Państwa Islamskiego, ale za każdym razem każda urywała kontakt

Nie wiem też, na ile jest to wina mojej dziecięcej twarzy- mając lat 19, byłem brany za 16 latka ale też zdarzyło się raz że wzięli mnie za ucznia podstawówki. Teraz minął rok i wyglądam wydaje mi się na 18
