Homofob! Faszysta! Oł Jeee! Wasze poglądy w ocenach innych.

[highwind]

http://www.youtube.com/watch?v=_mcJAI6oRYY

OMG. Aż mnie ciary przeszły. Masz u mnie wielkiego plusa za ten link :]

Nie wiem i nie chce mi się nawet nad tym zastanawiać, ale zakładając że po śmierci moja dusza oddzieli się od ciała i będzie mogła patrzeć na świat z zewnątrz, miałaby niezłą bekę, gdyby dowiedziała się, że dzisiejsza promocja homoseksualizmu i niszczenie tradycyjnego modelu rodziny to był jeden wielki zawoalowany program jakiejś tajnej organizacji rządzącej światem, mający zapobiec przeludnieniu To by było przecudowne.

Nie jestem tolerancyjny, ale na pewno nie akceptuję pedaluchów i tej całej ciżby, a tak samo mam z kolorowymi.

Mawiają że głupich pytań nie ma, a forum jest po to żeby wymieniać poglądy na różne sprawy.
Dlaczego ich nie akceptujesz ?

A dlaczegóż by nie? Niektórych rzeczy się po prostu nie lubi. Ja na przykład nie lubię papryki. Co nie znaczy, że chodzę po ogródkach działkowych i depczę grządki. Za to nie życzę sobie na moim talerzu lecza Oczywiście będąc w gościach, z grzeczności nie odmówię, co nie znaczy, że potem nie odbije mi się to zgagą. Nie znoszę politycznej poprawności za to. SWAT, ty depczesz grządki? PS. Przepraszam, że się wjebałem w pytanie :] Tak coś mnie najszło, chyba ten Brian Fargo, a potem reszta dopisała się sama

[Drimlajner]

No, dobrze. Mówiąc o papryczkach. Nie lubienie ich ale respektowanie że sobie na grządkach rosną i ktoś je jje. Taka postawa neutralna to jednak jest tolerancja. Tolerare to z łaciny przecierpieć. Acceptate to zgoda. Nie wiem jak zgodę na przykład papryczek przełożyć. Jeśli nie ma dwóch z powyższych, pozostaje sprzeciw. SWAT przyznaje że ani nie toleruje ani nie akceptuje, pytam dlaczego jest przeciwny.

Dlaczego jest contra ?

W Chinach już jest obowiązujący przepis regulujący liczbę ludności. Prawnie zapisano że można posiadać potomstwo w liczbie równej 1. W praktyce, nie mam zielonego pojęcia jak to działa ale pewnie łączy się z przymusowymi aborcjami i antykoncepcją sponsorowaną przez Skarb Państwa.

Jak jakiemuś Zhangowi trojaczki wyjdą to do ciupy. Dobra sperma ? 5 lat w kamieniołomie ! Obowiązkowe obniżanie jakości nasienia u męskiej populacji. Każdemu w gębę papierocha. :lol: Taki plakat rodem z PRLu, cały naród w walce z nadpłodnośćią. Towarzysze, sam z tego wszystkiego idę zapalić. :lol:

jakiejś tajnej organizacji rządzącej światem, mający zapobiec przeludnieniu

<Masoneria mode on> my nie śpimy <Masoneria mode off>

Circulus et angulus.

OMG. Aż mnie ciary przeszły.

Same thing, bro, same thing

[SWAT]

Śpieszę z wyjaśnieniami. Grządek nie depczę, tak samo nie leję gejów na ulicy - tak dla jasności. Dlaczego? Tłumaczę niżej.

Co do moich przekonań i światopoglądu w tej materii, raczej jest podstawowy. Mniej ważne co przeczy na niekorzyść gejków, to to że ich związki są niereprodukcyjne, a adaptowanie dzieci przez takie pary to robienie im krzywdy takiej samej, jak zostawianie ich w domach dziecka (a może nawet i większej). No i najważniejsze - dla mnie homoseksualizm jest chorobą taką samą, jak pedofilia czy zoofilia. Zaburzenie na tle seksualnym podobnym do uzależnienia. I dla mnie w tym tkwi diabeł, że nie ma nakazu leczenia takich ludzi, tylko jeszcze im się to pozwala propagować. A już będzie śmiechem na sali dla mnie dzień, w którym zalegalizują takie związki, a trawka nadal będzie zbanowana prawnie. I dlatego nie depczę papryczek, bo nie depcze się ludzi chorych. Czy dasz w mordę komuś za to że ma grypę? Nie. Padasz komuś rękę kto ma trąd na rękach i cieknie z nich ropa? No też raczej nie. Tak mi się sprawa przedstawia, tak uważam, amen.

[Drimlajner]

Mniej ważne co przeczy na niekorzyść gejków, to to że ich związki są niereprodukcyjne, a adaptowanie dzieci przez takie pary to robienie im krzywdy takiej samej, jak zostawianie ich w domach dziecka (a może nawet i większej).

Coś nowego w temacie. Adopcja przez pary homoseksualne.

Jaka krzywda się dziecku dzieje jeśli zostanie adoptowane przez parę homoseksualną która pomyślnie przeszła ostrą procedurę adopcyjną ? Procedurę którą mnóstwo par, nie tylko homo ale i hetero, oblewa. Jaką krzywdę mogą wyrządzić dziecku osoby dojrzałe emocjonalnie które mają potencjał do wychowania człowieka ?

Produkcyjność. Nie zawsze wchodzi się w związek w celach produkcyjnych, a i tak prawie zawsze mając pod ręką parę lesbijek i gejów możemy wyprodukować dwójkę nowych ludzi. Homoseksualizm nie oznacza bezpłodności.

No i najważniejsze - dla mnie homoseksualizm jest chorobą taką samą, jak pedofilia czy zoofilia. Zaburzenie na tle seksualnym podobnym do uzależnienia.

Tylko problem jest taki że to się nie równa. Seks z dzieckiem/zwierzęciem =/= seks między dwoma dorosłymi osobnikami tej samej płci. Chociażby tym że w przypadku pierwszym naruszamy normy seksualne a w drugim nie. Seks z odpowiadającym nam poziomem emocjonalnym przedstawicielem gatunku w celu zaspokojenia popędu seksualnego. Gdzie tu zaburzenie ?

I dla mnie w tym tkwi diabeł, że nie ma nakazu leczenia takich ludzi, tylko jeszcze im się to pozwala propagować.

Nie ma, bo to nie choroba.
Nie ma, bo nakaz leczenia możesz wydać gdy udowodnisz że osoba zagraża życiu lub zdrowiu swojemu/innych.

Wolność słowa i ekspresji. Przestępstwem stosunek homoseksualny nie jest, zakazanie mówienia o tym dziwnie by wyglądało.

A już będzie śmiechem na sali dla mnie dzień, w którym zalegalizują takie związki, a trawka nadal będzie zbanowana prawnie.

Nie widzę powiązania. Dwa różne kalibry. Umowa między dwoma dorosłymi osobami a zezwolenie na handel i spożycie pewnej używki.

[SWAT]

Ty nie widzisz. Nie mierz wszystkiego swoją miarką. Zapytałeś mnie o mój pogląd, to Ci go przedstawiłem. I tak sądzę że więcejar par homo zginie przez AIDS/HIV, niż palaczy trawy. Masz w sumie rację, powiązanie będzie jak porównamy takie związki do narkotyków do których używa się igieł. Ryzyko zarażenia wtedy jest tu wysokie i tu. Można się zabezpieczać, kupować nowe igły ale nigdy nie pewności 100%.
Jaka krzywda dziecku się dzieje zapytałeś. Nie trzeba być wielkim myślicielem by zauważyć że nie ma takie dziecko wzorców, a potem ma zepsute dzieciństwo choćby w szkole czy na podwórku. Dwie mamusie czy dwóch tatusiów to dla Ciebie normalne? Pogratulować światopoglądu.

[Drimlajner]

Pogratulować światopoglądu.

Dziękuje i polecam przyjęcie mojego światopoglądu za swój. Światopoglądu który nakazuje ciągłe uczenie się i zadawanie pytań. To też zadaje, cóż jest takiego złego w adopcjach przez pary homoseksualne ? A na takie kanty w stylu "nie trzeba być wielkim myślicielem aby zauważyć -> parę ogólnych stwierdzeń" jestem niestety ciutkę za stary. Konkrety. Wzorce dziecko będzie miało, parę rodziców w związku homoseksualnym i ich rodziny. Dzieciństwo będzie miało jak każdy inny, pełne sprzeczek, kłótni i zabawy. Każde dziecko podczas dorastania nie jest schowane pod kloszem i musi nauczyć się podstawowych umiejętności walki o swoje.

Ryzyko zarażenia wtedy jest tu wysokie i tu.

Czyli co ? Równamy wszystko do patologii, do ćpunów którzy nie mają świadomości co właśnie sobie wbijają w żyłę bo zaślepia ich żądza ućpania się oraz do ludzi nieuświadomionych seksualnie którzy oddają się partnerom bez znajomości ich "historii".

Używanie czystych strzykawek i igieł oraz uprawianie seksu z osobą nie zakażoną wirusem HIV daje 100% ochronę przed tym wirusem. Niby jak mamy zakazić się czymś z czym nie mamy kontaktu ?

Natomiast ryzyko gdy uprawiamy seks z nosicielem z użyciem prezerwatywy czy dzielimy samą strzykawkę lub igłę istnieje.

Ty nie widzisz. Nie mierz wszystkiego swoją miarką.

Nie widzę, ale mówię: pokaż.
Miarkę mam wyskalowaną w super sposób i odkładać jej nie zamierzam.

[Difane]

Dwie mamusie czy dwóch tatusiów to dla Ciebie normalne?

Oczywiście że to nie jest normalne. Zresztą podobnie jak np. ateizm, kosmopolityzm czy introwersja.

[SWAT]

Chciałeś, pokazałem. Nie moja wina, że zachowujesz się jak amator homoseksualizmu i kiedy ja pokazuję jedno, odwracasz głowę w drugą stronę i mówisz że nie widzisz. To tak jak fanboyami np. filmu, mimo wad i choćbyś im je na czerwono popodkreślał, i tak ich film będzie najlepszy z najlepszych. Masz jakiś homoseksualnych przyjaciół czy może sam jesteś spaczony że nie jesteś obiektywny i znajdujesz tak mało przekonujące argumenty, na moje wywody?

Co do zarażenie się, to samo napisałem i dziękuje że się ze mną zgadzasz. Ale jak widać jedno jest legalne i promowane, a drugie zabronione.

Dla mnie rodziny homoseksualne z wymienionych wcześniej względów, nie są czymś normalnym. Nie życzę czegoś takiego żadnemu dziecku. Nie będzie to rodzina moim zdaniem, ponieważ rodzina składa się ze związku osób przeciwnej płci.

Difane, introwersja jest opisem archetypem ludzkiego charakteru, tak jak ekstrawertyk. I każdy człowiek gdzieś w tym przedziale się znajduje. Chcesz mi powiedzieć, że każdy człowiek nie jest normalny?

[Difane]

Difane, introwersja jest opisem archetypem ludzkiego charakteru, tak jak ekstrawertyk. I każdy człowiek gdzieś w tym przedziale się znajduje. Chcesz mi powiedzieć, że każdy człowiek nie jest normalny?

Zbyt dosłownie zinterpretowałeś to co napisałem. Mój post jest ironią, która ma stanowić inspirację do autorefleksji. To o czym piszesz to truizm, który odwraca uwagę od sedna sprawy.

[KapiX]

Ty nie widzisz. Nie mierz wszystkiego swoją miarką. Zapytałeś mnie o mój pogląd, to Ci go przedstawiłem. I tak sądzę że więcejar par homo zginie przez AIDS/HIV, niż palaczy trawy. Masz w sumie rację, powiązanie będzie jak porównamy takie związki do narkotyków do których używa się igieł. Ryzyko zarażenia wtedy jest tu wysokie i tu. Można się zabezpieczać, kupować nowe igły ale nigdy nie pewności 100%.

To HIV/AIDS tylko i wyłącznie w związkach homoseksualnych występuje? Coś nowego.

Jaka krzywda dziecku się dzieje zapytałeś. Nie trzeba być wielkim myślicielem by zauważyć że nie ma takie dziecko wzorców, a potem ma zepsute dzieciństwo choćby w szkole czy na podwórku. Dwie mamusie czy dwóch tatusiów to dla Ciebie normalne? Pogratulować światopoglądu.

Jakich wzorców? Bo jak jest wychowywane przez dwóch facetów to nie ma matki, lub odwrotnie - wychowywane przez dwie lesbijki nie ma wzorca męskiego? Guess what: są na świecie ludzie, którzy wychowali się bez ojców bądź matek i są całkowicie normalni. Ich rodziny też nie były normalne, też mogli mieć zepsute dzieciństwo w szkole czy na podwórku.
Nie rozumiem, jak to, że drugi rodzic jest tej samej płci ma wpływać na psychikę dziecka. Ważne jest chyba, że się kochają, i potrafią dać tą miłość dziecku. W wielu rodzinach uznawanych za normalne jej nie ma.

[SWAT]

KapiX
1) Nie, nie tylko. Równie dobrze porządny hetero może się zarazić i to roznosić.
2) Co innego ojciec który zmarł, a co innego dwóch ojców. Wierzę że dostrzegasz tą różnice.

[KapiX]

Co innego ojciec który zmarł, a co innego dwóch ojców. Wierzę że dostrzegasz tą różnice.

A co z ojcem, który zostawił, którego w życiu dziecka nigdy nie było, bo się nie interesował? Właśnie nie dostrzegam różnicy, bo w obu wypadkach dziecko jest wychowywane tylko przez kobietę. Co z tego, że kobiety są dwie? Nie wiem, czemu to miałby być problem.
O jakich wzorcach pisałeś wcześniej? Bo jeśli chodzi o wzorce męskości/kobiecości, to tak jak już napisałem: samotna matka nie będzie w stanie przekazać dziecku męskich wzorców tak samo jak dwie lesbijki. Tylko dlaczego w przypadku homoseksualistów robi się taką aferę, a w przypadku samotnych rodziców nie?

Ach, jeszcze uprzedzając argument naturalności takich związków.
Są zwierzęta, które są z natury monogamiczne. Wiążą się z partnerami na całe życie. Nie zmieniają partnerów, bo natura tak je ustawiła, i nie mogą tej natury oszukać. Uważam, że podobnie jest z ludźmi - skoro zjawisko homoseksualizmu wśród ludzi występuje, oznacza to że natura tak nas zaprojektowała.
No i link: http://pl.wikipedia.org/wiki/Homoseksua ... erz%C4%85t

EDIT:

Dla mnie rodziny homoseksualne z wymienionych wcześniej względów, nie są czymś normalnym. Nie życzę czegoś takiego żadnemu dziecku.

Wskaż mi gdzie wymieniłeś jakiekolwiek względy, bo póki co, to twierdzisz tylko, że są one tak oczywiste, iż nie trzeba ich przytaczać.

Konkrety.

[SWAT]

1) Brak podstawowego wzorce heteroseksualnej pary oraz normalnej i zdrowej rodziny. A co zwierząt, pójdę waszą drogą dedukcji. Skoro modliszki zjadają partnerów po stosunku, może pozwólmy się zjadać naszym kobietom po stosunku?
2) Proszę, badanie Marka Regnerusa (http://www.markregnerus.com/). Wszystko jest czarne na białym, a badaniom nie dało się nic zarzucić. A ostatni akapit jest chyba wprost przeznaczony dla was : ) Jesteście, niestety, głusi.
http://wpolityce.pl/wydarzenia/36178-co ... -socjologa

[Drimlajner]

Chciałeś, pokazałem. Nie moja wina, że zachowujesz się jak amator homoseksualizmu i kiedy ja pokazuję jedno, odwracasz głowę w drugą stronę i mówisz że nie widzisz.

Pudło. Odwołałeś się na początku do intelektu. Stawiając swoje wnioski jako coś oczywistego. Chyba nie miałeś wątpliwości że ktoś się może nie zgodzić z takim postawieniem sprawy, prawda ?

Postawiłeś tezę że dzieci w związkach homoseksualnych nie mają wzorców. Wykazałem że jest to błąd. Każde dziecko nie ważne w jakim związku się wychowuje przede wszystkim czerpie wzorce od swych rodziców, opiekunów.

Postawiłeś tezę że dzieci w związkach homoseksualnych będą miały przykre dzieciństwo albowiem są narażone na wyjątkowy rodzaj presji społeczeństwa. Co ja uznałem za coś normalnego. Człowiek jest istotą społeczną i musi nauczyć się radzić z wywieraną przez nie presją.

Masz jakiś homoseksualnych przyjaciół czy może sam jesteś spaczony że nie jesteś obiektywny i znajdujesz tak mało przekonujące argumenty, na moje wywody?

Dobrze. Poproszę wykaż co w moich argumentach jest błędnego. Stawianie zasłon dymnych nie jest fajnym ruchem a tak poświęcisz 20 minut i będziemy mieli jasność. Wspomoże to dyskusję. Z tego co się orientuję moje główne argumenty sprzed paru dni to:

Produkcyjność. Nie zawsze wchodzi się w związek w celach produkcyjnych, a i tak prawie zawsze mając pod ręką parę lesbijek i gejów możemy wyprodukować dwójkę nowych ludzi. Homoseksualizm nie oznacza bezpłodności.

Seks z dzieckiem/zwierzęciem =/= seks między dwoma dorosłymi osobnikami tej samej płci. Chociażby tym że w przypadku pierwszym naruszamy normy seksualne a w drugim nie. Seks z odpowiadającym nam poziomem emocjonalnym przedstawicielem gatunku w celu zaspokojenia popędu seksualnego. Gdzie tu zaburzenie ?

Jeszcze coś. Argumentum ad personam ? Oj, cienko, cienko. Nie będę mówił jaką mam orientację, nie będę się powtarzał, z informacji jakie pozostawiłem na forum można wyciągnąć jasny i precyzyjny wniosek.

[KapiX]

1) Brak podstawowego wzorce heteroseksualnej pary oraz normalnej i zdrowej rodziny. A co zwierząt, pójdę waszą drogą dedukcji. Skoro modliszki zjadają partnerów po stosunku, może pozwólmy się zjadać naszym kobietom po stosunku?

Błąd. Link wrzuciłem tylko po to, aby nie pojawił się argument, że nigdzie w naturze takie zachowania nie występują, i że homoseksualizm to "dewiacja" występująca wyłącznie u ludzi, którym z dobrobytu się w dupach poprzewracało.

2) Proszę, badanie Marka Regnerusa (http://www.markregnerus.com/). Wszystko jest czarne na białym, a badaniom nie dało się nic zarzucić. A ostatni akapit jest chyba wprost przeznaczony dla was : ) Jesteście, niestety, głusi.
http://wpolityce.pl/wydarzenia/36178-co ... -socjologa

I teraz rzucasz konkretami. Szczerze powiedziawszy, też nie jestem wielkim fanem pomysłu adopcji dzieci przez homoseksualistów. Udzielałem się tutaj chyba wyłącznie z czystej przekory, bo nie spodobały mi się Twoje "oczywiste oczywistości".