Strona 4 z 8

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 17 lut 2012, 18:49
autor: Sorrow
Skąd wy bierzecie tych wszystkich skrajnych ekstrawertyków? Większość ludzi, których spotykam to raczej ambiwertycy. Ale to może dlatego, że na mieszkam na śląsku.

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 17 lut 2012, 21:36
autor: idako
Na pewno postaw skrajnych nie jest dużo. Ale, jak dla mnie, różnica między
umiarkowanym intro a umiarkowanym extra to przepaść.

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 17 lut 2012, 22:47
autor: Sorrow
No, ale umiarkowanych ekstro to też dużo nie widzę.

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 17 lut 2012, 23:03
autor: idako
Hmmm, a te dzikie tabuny, które odwiedzają w weekend'y centra handlowe? ;)

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 18 lut 2012, 5:28
autor: Sorrow
Trudno stwierdzić ich orientację, przypuszczam, że też :P .

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 18 lut 2012, 15:22
autor: idako
I tym sposobem z rozmów o lęku przed bliskością, zrobiła się dyskusja
o tym ile jest ekstrawersji w ekstrawertykach, z tłem w postaci
galerii handlowych :lol:

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 18 lut 2012, 21:08
autor: MetalMan
Popełniacie błąd, łącząc ekstrawertyzm z kulturą masową. Strasznie stereotypowe myślenie.

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 24 lut 2012, 22:05
autor: Akolita
Introwertycy i introwertyczki także pełzają po centrach handlowych.

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 25 lut 2012, 16:48
autor: Wroblaka
Akolita pisze:Introwertycy i introwertyczki także pełzają po centrach handlowych.
Ale z sobie tylko znanym trudem i niechęcią...

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 25 lut 2012, 17:43
autor: idako
...unikając ocierania się o innych.

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 25 lut 2012, 21:32
autor: Akolita
Wystarczy zamknąć się w swojej niewidzialnej bańce. Słuchawki na uszy, wzrok skupić jedynie na tym, co przed tobą i spacerować. Te naprawdę wielkie centra handlowe mają korytarze na tyle szerokie, że można łatwo uniknąć wpakowania się na kogoś i bycia stratowanym przez tłum. Mnie snucie się po jakichś Galaxy, Galeriach Krakowskich, Złotych Tarasach, Manufakturach czy innych Tesco nie męczy, choć z drugiej strony nie kręci tak, bym miała tam łazić w każdy weekend. Dwa, trzy razy do roku wystarczy. :P

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 29 lut 2012, 0:38
autor: Pałer_Frytas
Akolita pisze:Wystarczy zamknąć się w swojej niewidzialnej bańce. Słuchawki na uszy, wzrok skupić jedynie na tym, co przed tobą i spacerować. Te naprawdę wielkie centra handlowe mają korytarze na tyle szerokie, że można łatwo uniknąć wpakowania się na kogoś i bycia stratowanym przez tłum. Mnie snucie się po jakichś Galaxy, Galeriach Krakowskich, Złotych Tarasach, Manufakturach czy innych Tesco nie męczy, choć z drugiej strony nie kręci tak, bym miała tam łazić w każdy weekend. Dwa, trzy razy do roku wystarczy. :P
Duzo lepiej sie tam lazi z duza iloscia gotowki do wydania. To i tlum mniej przeraza :P

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 29 lut 2012, 21:07
autor: Akolita
Pałer_Frytas pisze:
Akolita pisze:Wystarczy zamknąć się w swojej niewidzialnej bańce. Słuchawki na uszy, wzrok skupić jedynie na tym, co przed tobą i spacerować. Te naprawdę wielkie centra handlowe mają korytarze na tyle szerokie, że można łatwo uniknąć wpakowania się na kogoś i bycia stratowanym przez tłum. Mnie snucie się po jakichś Galaxy, Galeriach Krakowskich, Złotych Tarasach, Manufakturach czy innych Tesco nie męczy, choć z drugiej strony nie kręci tak, bym miała tam łazić w każdy weekend. Dwa, trzy razy do roku wystarczy. :P
Duzo lepiej sie tam lazi z duza iloscia gotowki do wydania. To i tlum mniej przeraza :P
Pałer, czy to było zaproszenie? Bo nic tak nie cieszy, jak wydawanie cudzej gotówki na swoje kaprysy. :mrgreen:
Jak zwykle offtop... -__- Wróćmy więc do związkofobii...

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 08 mar 2012, 15:07
autor: [Ashura]
Mam za sobą 2 dłuższe związki jeden prawie 4 lata drugi prawie 5... Oba rozpadły się z mojej inicjatywy. Jestem jedynaczką, ale moją siostrą jest samotność, sama do niej dążę i coraz bardziej mam odczucie, że w ten sposób krzywdzę siebie. Czy zasługuję na miłość...?

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 09 mar 2012, 19:15
autor: Ausencia
[Ashura] pisze:Mam za sobą 2 dłuższe związki jeden prawie 4 lata drugi prawie 5... Oba rozpadły się z mojej inicjatywy. Jestem jedynaczką, ale moją siostrą jest samotność, sama do niej dążę i coraz bardziej mam odczucie, że w ten sposób krzywdzę siebie. Czy zasługuję na miłość...?
Każdy ma taką siostrę. Niezależnie od tego, czy ma rodzenstwo. Od nas samych zależy jak wiele czasu i uwagi chcemy jej poświęcać. I nie ma tu gorszych ani lepszych wyborów.
Znasz kogoś, kto nie zasługuje na miłośc?
Jeśli dązysz do samotności, ale jednocześnie czujesz, że coś jest nie tak, to polecam kompromis. Nikt nie każe nam wybierać skrajności, wszędzie istnieje jakiś środek i on zwykle okazuje się najlepszy.
Ja tak robię i dobrze mi z tym. Trochę sama, trochę z innymi. Nie znam Twoich potrzeb, ale spróbuj. Może akurat okaże się to dla Ciebie korzystne.

I nie dramatyzuj, to tylko życie. ;)