Strona 4 z 4

Re: Domatorstwo czy aktywne samotnictwo?

: 11 lip 2020, 14:47
autor: Coldman
Riglostaj pisze: 29 cze 2020, 22:39 4 ściany są dla mnie wszystkim, czasami chciałbym gdzieś pojechać lub pójść - ale samemu totalnie psuje mi to humor ze względu na brak możliwości dzielenia się tą radością z kimś. Z jednej strony to jest sensowne, z drugiej dołujące.
Mam podobny problem z dzieleniem się radością, ale nic mnie przed podróżami nie powstrzyma :)

Re: Domatorstwo czy aktywne samotnictwo?

: 13 lip 2020, 21:06
autor: hmm
Coldman pisze: 11 lip 2020, 14:47
Riglostaj pisze: 29 cze 2020, 22:39 4 ściany są dla mnie wszystkim, czasami chciałbym gdzieś pojechać lub pójść - ale samemu totalnie psuje mi to humor ze względu na brak możliwości dzielenia się tą radością z kimś. Z jednej strony to jest sensowne, z drugiej dołujące.
Mam podobny problem z dzieleniem się radością, ale nic mnie przed podróżami nie powstrzyma :)
Odczuwam to podobnie do Riglostaja - samotna podróż nie ma sensu. Jeden potencjalny wyjątek to podróż w konkretnym, względnie mało towarzystkim z natury celu (np. festiwal filmowy). Wycieczki krajoznawcze to męczarnia w pojedynkę i ostatnimi czasy jest to spory problem.

Re: Domatorstwo czy aktywne samotnictwo?

: 16 lip 2020, 8:32
autor: anneline_87
Lubię wychodzić z domu. Sama chodzę do teatru czy na wystawy. Slyszalam kiedys, że to dziwne chodzić tak samemu. Szczególnie lubię zwiedzać miasta, czuć ich energię. Dodatkowo lubię architekturę i sztukę, więc w muzeach czy galeriach ani trochę się nie nudzę. Marzę o zwiedzeniu europejskich stolic oraz miast na poludniu Francji i północy Włoch, ale nie mam z kim. :(