Strona 4 z 4

Re: Po co?

: 01 wrz 2010, 23:19
autor: Pio
Inno pisze:Ja tam się cieszę, że teraz nie muszą wszyscy na kupie siedzieć razem, (...)
Od kiedy powstały duże blokowiska ludzie siedzą niestety na kupie razem. Podejrzewam, że nie pozostaje to bez wpływu na psychikę.

Re: Po co?

: 01 wrz 2010, 23:43
autor: Inno
Pio pisze:Od kiedy powstały duże blokowiska ludzie siedzą niestety na kupie razem. Podejrzewam, że nie pozostaje to bez wpływu na psychikę.
No nie wiem, nie siedzę z nikim na kupie, siedzę sama we własnym pokoju. Fajnie jest. ^^ Sąsiedzi gdzieś tam w dali mi nie przeszkadzają.

Re: Po co?

: 01 wrz 2010, 23:54
autor: MetalMan
Podejrzewam, że macie na myśli inne rodzaje kupy :lol:

Re: Po co?

: 01 wrz 2010, 23:55
autor: Pio
Inno pisze:nie siedzę z nikim na kupie, siedzę sama we własnym pokoju. Fajnie jest. ^^
Ot luksus, sama w pokoju, pośród blokowiska ;)
Spokojnie, taki żarcik.

Chodziło mi o to, że człowiek potrzebuje przestrzeni życiowej a współczesne aglomeracje ograniczają ją. Pola, łąki i takie tam hasanie gdzie oczy poniosą nie wchodzi w grę. Może moje podejście wynika z sentymentu do rodzinnych posiłków pod jabłonią na świeżym powietrzu...

Re: Po co?

: 02 wrz 2010, 0:17
autor: Inno
Pio pisze:Chodziło mi o to, że człowiek potrzebuje przestrzeni życiowej a współczesne aglomeracje ograniczają ją. Pola, łąki i takie tam hasanie gdzie oczy poniosą nie wchodzi w grę. Może moje podejście wynika z sentymentu do rodzinnych posiłków pod jabłonią na świeżym powietrzu...
Co kto lubi i z czym się dobrze czuje. :) Nie chciałabym mieszkać wśród pól i łąk, ani w domku jednorodzinnym. Mnie przestrzeń życiowa jest najbardziej potrzebna w postaci własnego pokoju, reszta jest już mniej istotna. A teraz nie buduje się już tak często upchniętych blokowisk, można mieć wielki balkon z pięknym widokiem na zieloną przestrzeń, gdzie kolejne budynki znajdują się dopiero w odległości jakiegoś kilometra. Tak więc nie narzekam na ograniczoną przestrzeń, mogłabym mieszkać w tym mieszkaniu przez lata. Ale rozumiem, że możesz mieć "rozleglejsze" potrzeby. :wink:

Re: Po co?

: 06 maja 2015, 4:05
autor: Dziecko Indygo
Istniejemy po to, by sie rozwijac i rozrastac. Tak, jak mrowisko, czy gniazdo pszczol. Jaki ma to cel? Zeby to wiedziec trzeba by bylo byc Bogiem, to jest wlasnie ta niewiadoma i to jest najpiekniejsze w zyciu. Nie jest tajemnica, ze ludzie kozystaja z tego, co pozostawili przodkowie po sobie, dzieki temu ludzkosc byla w stanie osiagnac ten poziom rozwoju, dlatego warto zyc tak, aby samemu pozostawic cos po sobie nastepnym, a nie byc jak wesz, ktora tylko je i sra i odchodzi z tego swiata pozostawiajc po sobie wielka kupe. W mrowisku kazda mrowka angazuje sie w 100 procentach aby jej ''cywilizacja'' przetrwala. Mamy zawsze wybor, ktora droga podazac, czy byc pasozytem czy wykorzystac dary i talenty, ktore byly nam nadane. Mowi sie ze najdrozszym miejscem na swiecie jest cmentarz, bo lezy tam tyle niweykorzystanego potencjalu. Jest mala grupka ludzi, ktora pomagala sie taj cywilizacji rozwijac, oni wytyczali nowe standardy, wsztrzymywali slonce, ich dzisiaj cytujem nawet wieki, wieki po ich smierci. Celem kazdego powinno byc kims takim, bo od jednostki zawsze silmiejsza jest jednosc

Re: Po co?

: 07 cze 2015, 14:43
autor: VampirLestat
Szczęśliwym mógł stać się każdy, niezależnie od wieku, ery i nie ma to nic wspólnego z nowoczesnością. Jednakże każdy ma pasje, plany marzenia, których realizacja czyni człowieka spełnionym. Czyimś szczęściem było wynalezienie czegoś, w skutek czego żyjemy teraz w takich, a nie innych warunkach.