Strona 4 z 38

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 18 maja 2011, 17:34
autor: AnaElaine Joice
Mnie osobiście obchodzi co sobie pomyślą o mnie inni, ale nie jest to dla mnie najważniejszą na świecie kwestią. Ubieram się tak, że nie wyróżniam się jakoś specjalnie z tłumu. Nie obchodzi mnie też moda, ważne żeby ubranie dobrze na mnie leżało i żebym komfortowo się w nim czuła.
Oczywiście, że chciałabym się wydawać atrakcyjna mężczyznom. Ale nie chciałabym też uchodzić za jakąś seksbombę, wolałabym być doceniana za coś innego.
A jeśli chodzi o introwertyzm, to dodał mi w kwestii atrakcyjności nieco pewności siebie. Nie jestem jakąś super laską, w dodatku wyglądam bardzo młodo jak na swój wiek. Ale teraz przynajmniej wiem, że nie jestem szarą myszką z opuszczoną głową, nie potrafiącą się nigdzie odezwać, tylko jestem normalną osobą, o pewnym rodzaju osobowości. Mogę chodzić wyprostowana, śmiało patrząc na świat, bo nie jestem wcale gorsza od osób "wygadanych". Po prostu.

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 21 maja 2011, 15:10
autor: tatarak
Nie wiem jak duży ma związek introwersja z tym jak się ubieram, nie jestem psychologiem, nie znam się.
Ale jeśli chodzi o mój wygląd, 90% ubrań które noszę są czarnego koloru, czasem czerwień, rzadziej np. niebieski. Po 1. uwielbiam czerń. Po 2. gdy ubiorę coś innego koloru, cały dzień marzę o tym żeby wrócić do domu i żeby mnie w tym nikt nie oglądał, źle mi z tym, czuję ogromny dyskomfort. Nie chodzę modnie ubrana, raczej jak jakaś szara mysz. Nie umiem dobierać do siebie ubrań, nie potrafię też kupować takich pasujących do mnie, do mojej figury. Chciałabym wyglądać ładnie, podobać się ludziom, chciałabym żeby zazdrościli mojemu Chłopakowi tego, że ma taką ładną dziewczynę (bo skoro nie jestem wygadana to bym chociaż wyglądem nadrobiła), chciałabym żeby był dumny :roll:
Ale czego bym nie robiła to i tak mi nie wychodzi i mój wygląd jest taki jaki jest.
Często idąc ulicą i słysząc, że ludzie idący za mną/siedzący gdzieś itp. się śmieją, to mam wrażenie że śmieją się ze mnie. Może to jakaś taka paranoja... a może nie.

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 26 maja 2011, 13:28
autor: Inno
tatarak pisze:Często idąc ulicą i słysząc, że ludzie idący za mną/siedzący gdzieś itp. się śmieją, to mam wrażenie że śmieją się ze mnie. Może to jakaś taka paranoja... a może nie.
Typowe dla ludzi z niskim poczuciem własnej wartości i skupionych na lęku, że inni wybrakowanie dostrzegą. Wiele osób z forum tak ma lub miało.

Ja, jako że doświadczyłam przewartościowania w głowie, to przerzuciłam je na szafę i zmieniam garderobę na kolorową, radosną i bardziej dziewczęcą. ^^

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 26 maja 2011, 21:36
autor: higsa
tatarak pisze:90% ubrań które noszę są czarnego koloru(...) Po 1. uwielbiam czerń. Po 2. gdy ubiorę coś innego koloru, cały dzień marzę o tym żeby wrócić do domu i żeby mnie w tym nikt nie oglądał, źle mi z tym, czuję ogromny dyskomfort.
Dziwne to co piszesz, bo ja mam dokładnie tak samo. I też nie bardzo widzę związku między tym a introwersją. Czarny jest kolorem klasycznym, pasującym do każdej figury niezależnie od wieku. Ja czasem czerń przełamuję oliwkowym bądź szarym. Natomiast to stwierdzenie:
tatarak pisze:Często idąc ulicą i słysząc, że ludzie idący za mną/siedzący gdzieś itp. się śmieją, to mam wrażenie że śmieją się ze mnie. Może to jakaś taka paranoja... a może nie.
chyba już zupełnie nie ma związku z introwersją, lecz z niskim poczuciem własnej wartości. Swego czasu próbowałam z tym walczyć myśląc, że przecież, na pewno, nie jestem na tyle wyjątkowa, żeby być celem czyjegokolwiek zainteresowania, choćby i prześmiewczego. Ale nie działa, czyli wychodzę jednak na egocentryczkę :wink:
Inno pisze:Ja, jako że doświadczyłam przewartościowania w głowie,
A cóż się do tego przyczyniło jeśli nie tajemnica?

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 27 maja 2011, 0:13
autor: Inno
higsa pisze:Czarny jest kolorem klasycznym, pasującym do każdej figury niezależnie od wieku.
Chudzi i dłudzy ludzie nie wyglądają w czerni dobrze. Nie pasuje też ona do wszystkich typów urody.
higsa pisze:
Inno pisze:Ja, jako że doświadczyłam przewartościowania w głowie,
A cóż się do tego przyczyniło jeśli nie tajemnica?
To był kilkuletni proces wychodzenia z depresji i pokonywania różnych lęków.

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 05 wrz 2011, 18:27
autor: Fist
Przyłączę się do miłośników czerni. Jeszcze niedawno nosiłem "normalne" ubrania przeciętnego szaraczka, ale podczas wakacji coś mi się namieszało w głowie :D i teraz mój zwyczajowy ubiór to:

1. Czarna, skórzana kurtka. Odziedziczona od ojca, ma ponad 20 lat. Wolałem ją od nowej, bo lubię ubrania z historią :) . Nie mówiąc już o tym, że wyglądam w niej, jakby miał dwa razy szersze bary.
2. Pod kurtką t-shirt, w miarę możliwości czarny i z logiem jakiegoś zespołu bądź z jakimś wzorem. Jeśli akurat w zasięgu ręki nie ma czarnej, zakładam białą jak śnieg.
3. Czarna, skórzana rękawiczka bez palców, z ćwiekami typu cone, na lewej ręce. Tylko lewej. Prawa jest odkryta. Dlaczego? Ano bo lubię asymetrię... Poza tym dzięki nim (mam wrażenie, że główną rolę odgrywają tu ćwieki) w połączeniu z tą czarną kurtką pełnię funkcję dzielnicowego stracha na dzieci, zwłaszcza, że jestem DUŻYM facetem.
4. Czarne dżinsy.
5. Czarne adidasy lub szare trapery. (Chciałbym mieć glany, ale póki co mieszkam z rodzicami, a oni i tak mają sporo zastrzeżeń co do mojego stylu... Ale jak wyjdę na swoje, to zobaczą moje pancerne buciory! Ha!)

...Wiecie, jak teraz tak patrzę... Kurna, jacy my jesteś mroczni :D . Następny krok: pieszczocha na przedramię i podpinka pod kurtkę zrobiona z kolczugi! Taaaak!

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 06 wrz 2011, 0:53
autor: iksigrekzet
Rozumiem, że starzy mogą mieć coś przeciwko tatuażom czy piercingowi, ale glany? Litości...

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 06 wrz 2011, 16:26
autor: Fist
iksigrekzet pisze:Rozumiem, że starzy mogą mieć coś przeciwko tatuażom czy piercingowi, ale glany? Litości...
A wiesz, ciekawe, mówiłem im DOKŁADNIE to samo...

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 30 wrz 2011, 14:30
autor: cityCAT
Czarny. Chciałabym chodzić w czerni i tylko w czerni. Wtedy czuje się sobą. Mrohhhem xP
Jak w środku tak i na zewnatrz.
3. Czarna, skórzana rękawiczka bez palców, z ćwiekami typu cone, na lewej ręce. Tylko lewej. Prawa jest odkryta. Dlaczego? Ano bo lubię asymetrię... Poza tym dzięki nim (mam wrażenie, że główną rolę odgrywają tu ćwieki) w połączeniu z tą czarną kurtką pełnię funkcję dzielnicowego stracha na dzieci, zwłaszcza, że jestem DUŻYM facetem
To mi się tlyko z M. Szpakiem kojarzy...xD
Poza tą rĘkawiczką to styl na 'DUŻEGO ZŁEGO PSA', a glany kupuj i nie patrz na rodziców q;

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 02 paź 2011, 21:30
autor: Fist
cityCAT pisze:To mi się tlyko z M. Szpakiem kojarzy...xD
cityCAT, ja za mniejsze obelgi zagilgiwałem (tak to się mówi?) na śmierć :mrgreen:

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 04 paź 2011, 22:32
autor: candy heidi
A ja nie lubię czarnego koloru, jedyne czarne co mam to galowy zestaw do szkoły (marynarka i spódniczka, których już nie nie noszę) uniwersalny czarny sweterek i legginsy, ale nie mam odwagi ubrać się w coś kolorowiastego, lubię raczej stonowane kolory. Na ogół chciałabym wyglądać kobieco i trochę seksownie, ale to wymagałoby jakichś większych zakupów pod kątem ciuchów pasujących do mojej figury, na co się cały czas zbieram. Mam dużo pomysłow na różny look ale musiałabym mieć chyba wielką szafę cichów żeby to zrealizować (najbardziej podoba mi się japan style). Często mam też tak, że najchętniej założyłabym bluzę i adidasy.
Najbardziej przykładam się do wyglądu jak idę na imprezę ,czy to jakieś wesele czy inną, wtedy muszę być dopracowana na maksa.

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 04 paź 2011, 22:33
autor: MetalMan
Fist pisze: cityCAT, ja za mniejsze obelgi zagilgiwałem (tak to się mówi?) na śmierć :mrgreen:
Gilotynowałeś. :P

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 05 paź 2011, 7:25
autor: Fist
MetalMan pisze:
Fist pisze: cityCAT, ja za mniejsze obelgi zagilgiwałem (tak to się mówi?) na śmierć :mrgreen:
Gilotynowałeś. :P
Nie, w sensie gili gili :mrgreen: . Ale schodzimy z tematu...

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 16 paź 2011, 21:17
autor: bloodmary21
Inno pisze:Introwertycy zazwyczaj zadumani wędrują po ulicach mało uwagi poświęcając światu zewnętrznemu. A czy obchodzi ich ile uwagi poświęca im ten świat?

Jaki macie styl ubierania się i czy ważne jest dla Was jak ocenią go inni? Lubicie się wyróżniać, a może chcecie niknąć w tłumie?
No i czy swoim wyglądem pragniecie przyciągać spojrzenia płci, która Was kręci?
Czy Wasza atrakcyjność fizyczna ma dla Was jakieś znaczenie?
Czy introwertyzm wpływa na Wasze poczucie atrakcyjności?
Lubię czuć się atrakcyjnie, myślę że ni należy łączyć introwertyzmu z nieprzejmowanie się o swój wygląd. Dla mnie podobne pytanie to obelga.

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 17 paź 2011, 0:32
autor: Phoebe
Mój styl to elementy boho, hippie, etno. Chodzę głównie w sukienkach, często w kwiaty. Czasem słyszę komplementy doyczące mojego stylu, co jest miłe, ale poprzez swój ubiór po prostu czuję się w pełni sobą :) Myślę, że dla KAŻDEGO atrakcyjnośc fizyczna ma jakieś znaczenie(większe lub mniejsze), człowiek z natury dąży do piękna;p Trudno mi powiedziec, czy introwertyzm wpływa na moje poczucie atrakcyjności. Ogólnie lubię siebie za całokształt(:

Zauważyłam, że wśród introwertyków istnieje pewien lifestyle'owy kod ubierania się (generalizując) tzn. czarny kolor lub kolory ziemi, stonowane, glany, długie włosy-wnioskując po Waszych postach(: oczywiście nie każdy długowłosy chłopak musi byc intro(: