Będąc dość zagorzałą introwertyczką powiem tyle, że w życiu nie mogłabym być z ekstrawertykiem. A niestety, jako w miarę atrakcyjna kobieta, zwykle tylko takich przyciągam, dodatkowo zafascynowanych moją niedostępnością. A jeżeli mam na oku jakiegoś introwertycznego faceta, to sama muszę działać, choć mi też nie jest łatwo, ale się przełamuję (ostatnio nawet zrobiłam coś szalonego

). Introwertycy mają w sobie coś niezwykle pociągającego (oczywiście zakładam tutaj typ faceta który wygląda schludnie i nie jest jakimś dziwakiem - bycie intro i bycie dziwakiem to oczywiście nie to samo

). Oni są taką zagadką do rozwiązania, podczas gdy ekstrawertyk od razu wykłada kawę na ławę i zamęcza telefonami, sms-ami oraz swoim słowotokiem. Introwertyka ciężko rozgryźć, i uwielbiam to, że po pewnym czasie kiedy już zrobi się pierwszy krok czy da jakiś sygnał (rzadko można na to liczyć ze strony faceta introwertyka), ten zaczyna działać, ale oczywiście w sposób nienachalny i wciąż pełen zagadek. Jednak dobrze jest, jeżeli tenże introwertyk nie jest nieśmiały, bo w przeciwnym ta cecha może zaważyć na niepowodzeniu akcji. Lubię takie ciężkie przypadki, kiedy facet wydaje się być nawet wcale niezainteresowany kobietami, a pochłonięty swoimi pasjami, a po czasie można z nich wykrzesać pożądanie.
Studiuję fizykę, więc facetów zawsze było mnóstwo, sporo introwertyków, a dziewczyn baardzo niewiele. Tyle że większość od razu się nie kwalifikowała, będąc kucami i zadufanymi w sobie nerdami, którzy w życiu nie potrafiliby przyznać: 'to jest trudne' czy też 'nie potrafię tego rozwiązać', mówiąc raczej 'nie chce mi się tego liczyć'

.
Mój ideał faceta to taki, który byłby introwertykiem, unikał tłumu, imprez, poznawania nowych ludzi, ale dla którego ja byłabym niezwykle ważna. Sama też mam taki stosunek - cenię rodzinę, kilku, ale bardzo dobrych przyjaciół. Jednak zdecydowanie przedkładam związek z mężczyzną nad przyjaźń, gdybym znalazła kogoś odpowiedniego, chciałabym z nim spędzać jak najwięcej czasu, oczywiście w granicach rozsądku (max 2 razy w tygodniu

).