Strona 4 z 12

Re: Czy akceptujecie siebie?

: 18 mar 2011, 16:55
autor: Agata
Jestem najwspanialszą istotą na tym marnym świecie 8)

Re: Czy akceptujecie siebie?

: 20 mar 2011, 3:37
autor: qrs
Agata pisze:Jestem najwspanialszą istotą na tym marnym świecie
Też uważam, że jesteś najwspanialszą istotą na świecie. A ja zaraz po Tobie ;)

Why so serious? :P

Re: Czy akceptujecie siebie?

: 21 maja 2011, 16:11
autor: tatarak
Zazwyczaj akceptuję siebie. Jednak gdy ludzie zaczynają swoje magiczne litanie wobec mnie, tracę tę akceptację.
Jestem normalna. Tylko czasem ludzie po prostu nie dają mi żyć.

Re: Czy akceptujecie siebie?

: 26 maja 2011, 14:13
autor: Inno
tatarak pisze:Zazwyczaj akceptuję siebie. Jednak gdy ludzie zaczynają swoje magiczne litanie wobec mnie, tracę tę akceptację.
Jakie litanie?

Re: Czy akceptujecie siebie?

: 26 maja 2011, 23:48
autor: Schmalzler
Jeśli akceptacją można nazwać stan, w którym - pomimo świadomości tysięcy własnych, często dołujących, wad - nie chciałbym być żadną inną osobą, to akceptuję siebie.

Re: Czy akceptujecie siebie?

: 27 maja 2011, 16:55
autor: tatarak
Inno pisze:Jakie litanie?
Wszelkie pytania zaczynające się od "a ty czemu(...)"

Introwertycy jesteśmy wyjątkowi

: 15 paź 2011, 18:21
autor: bloodmary21
Witam wszystkich ludzi podobnych do mnie! Chcecie porady mam jedną najważniejszą- należy akceptować siebie w zupełności, wypróbowałam na sobie, więc wiem co pisze. Wtedy i przyjaciele się znajdą. W małomówności nie ma nic złego. Mamy prawa takie jak wszyscy obywatele Polski do równego traktowania, więc powinno się nas szanować w pełni, jak ekstrawertyków, tylko nie należy poddawać się i walczyć o swoją godność, przyjaciele . Choć gaduły nas nie rozumieją, nie możemy ulegać naciskom i udawać kogoś, kim nie jesteśmy:)

Re: Książki nt. introwertyzmu

: 07 lis 2011, 15:16
autor: iksigrekzet
przeniesione z wątku "Książki nt. introwertyzmu":
Piorun23 pisze:Ale "Introwertyzm to zaleta" też jest super :wink: Choć nadal nie potrafię zrozumieć jakaż to jest zaleta :roll:
(Tak z punktu widzenia biologa: gdyby to była zaleta, to introwertyków było by więcej :? )
Zaleta z punktu widzenia religii ewolucjonistycznej :))))

Re: Książki nt. introwertyzmu

: 07 lis 2011, 19:16
autor: Piorun23
Nawet jeśli nazywać ewolucjonizm "religią" (co jest ewidentnym błędem), to i tak introwertyzm nie jest cechą korzystną.

Niech mi ktoś udowodni, ze w byciu intro jest cokolwiek korzystnego :roll:

Re: Książki nt. introwertyzmu

: 07 lis 2011, 19:31
autor: Intergalactic
zdolność do introspekcji,
zdolność do głębokiego życia duchowego

Re: Książki nt. introwertyzmu

: 07 lis 2011, 20:32
autor: Piorun23
zdolność do introspekcji,
zdolność do głębokiego życia duchowego
To jakaś zaleta??
IMO to tylko wada...


Nawet starożytni o tym wiedzieli...

"W mądrości wiele utrapienia... kto pomnaża wiedzę, pomnaża i cierpienie swoje...

I choć mądrość tak przewyższa głupotę, jak światło przewyższa ciemności.
ten sam los spotyka wszystkich

Nie ma wiecznej pamięci po mędrcu, tak samo, jak i po głupcu,
gdyż już w najbliższych dniach, w niepamięć idzie wszystko;
I umiera mędrzec tak samo jak i głupiec...

Toteż znienawidziłem życie, i przykre mi były wszystkie sprawy, jakie się dzieją pod słońcem;
...bo wszystko to marność i pogoń za wiatrem...
"
(Księga Koheleta)

Masz introspekcję i głębokie życie duchowe :? O kant d..py je rozbić...


...IMO najlepszą rzeczą jest całkowity brak świadomości i bycie ludziem który potrafi żyć wedle zasady "wódzia, fumfle, jutra nie ma", nie przejmować się, nie brać za nic odpowiedzialności i nad niczym się nie zastanawać...

Re: Książki nt. introwertyzmu

: 07 lis 2011, 20:49
autor: Intergalactic
głębokie życie duchowe to nie tylko religia,a tym bardziej nie samo czytanie biblii,
Może być np. ateista o głębokim życiu duchowym.


Poza tym introwertycy (przeciętnie) są inteligentniejsi od ekstrawertyków

Re: Książki nt. introwertyzmu

: 07 lis 2011, 21:02
autor: Piorun23
No nie mów :shock:


Nie podejrzewasz chyba że nie słyszałem o buddyzmie, "religii" zdecydowanie mocno ateistycznej, a nawet nihilistycznej, a dającej głębokie życie duchowe
...
I nadal twierdzę że tym całym "życiem duchowym" jeszcze nikt się nie najadł, i że jest to wyłącznie problem i żadna przyjemność :roll:


A'propo inteligencji: przez tą swoją inteligencję uczyłem się ponad 20 lat i uczę nadal.
Sąsiad bystry jak kołek z płotu uczył się lat 12, może 13. Zarabia 3x tyle co ja... (ciekawostka: w mojej byłej robocie za doktorat dawali całe 50zł dodatku do pensji...), ma żonę, dziecko i jest zadowolony z życia, bo poza piwkiem i meczykiem w TV niewiele mu do szczęścia potrzeba... ja za to mam nerwicę, fobię społeczną, a w nocy bezsenność przez Angst i Weltschmerz...


Ergo: inteligencja jest do d..py.

Quod erat demonstrandum
... :(

Re: Książki nt. introwertyzmu

: 07 lis 2011, 21:19
autor: fragile_me
a ja w moim introwertyzmie lubię wyciszenie i wsłuchiwanie się w odgłosy natury... samotne spacery.. tak naprawde jest trochę zalet ale czytając tą ksiązkę zauważyłam, że ona bardziej opisuje zjawisko-przynajmniej na początku tej lektury.

Re: Książki nt. introwertyzmu

: 07 lis 2011, 22:38
autor: Piorun23
Ja też to lubię - tak samo jak w mojej nadwrażliwości lubię... no właśnie tą nadwrażliwość - na światło i kolory.

...ale to nie zmienia faktu ze robiąc bilans ogólny wychodzi mi ciągle ze my - introwertycy ogólnie mamy w plecy :?