Polski Portal Introwertyków

Muszę obejrzeć "Makbeta". Z Marion jest też dobry film "Rust and Bone". Polecam.

Ani, zdecydowanie musisz. Ten film jest po prostu piękny, ma w sobie dużo dzikości, namiętności, pasji.
Nie widziałam tego filmu, zrobię rekonesansik :3. Najpopularniejszy film z nią w roli głównej to chyba ten o Edith Piaff, bardzo podobał mi się cały film, jak i jej gra. Do tego muszę przyznać, że naprawdę miło się na nią patrzy. Ma cudowne oczy.

Pingwiny z Madagaskaru - Pingwiny pokochałem od pierwszej części Madagaskaru - kombinowanie ucieczki z zoo, przejęcie dowodzenia na statku i walka z fossami, to mnie bawiło bardziej, niż główny wątek filmu. W drugiej części akcja z samolotem podniosła moją fascynację nimi o 100% ^^, czy dało się wymyślić coś genialniejszego? Z trzeciej części nic mi nie zostało w głowie, bo po pierwsze w porównaniu do poprzednich części wypadła kiepsko (mój gust!), a po drugie obejrzałem tylko raz.

Wcześniej wyszedł serial animowany o Pingwinach, przy którym świetnie się bawiłem, lecz jak to bywa w serialach, jakość akcji pozostawiała wiele do życzenia. W zamian widzowie dostali masę dodatkowych bohaterów i historii nie wyróżniających się powtarzającym co odcinek schematem.

Ale o to w końcu, DreamWorks stworzyło film specjalnie dla nich Po obejrzeniu wielu odcinków serialu, w końcu można nacieszyć się świetną jakością. Sceny akcji wypełnione masą gagów, a przerwy pomiędzy nimi są równie zabawne. W polskiej wersji językowej (Grzegorz Pawlak cały czas trzyma poziom) można wychwycić kilka politycznych smaczków z naszego pięknego kraju, np. "Taki mamy klimat", "Prawo oraz sprawiedliwość nas dopadnie i zlustruje", "Donek". W filmie, oprócz Pingwinów, pojawia się kolejna "super specjalna grupa do super specjalnych" zadań" o nawie Wiatr Północy, która skupia się na ratowaniu bezbronnych zwierząt, a za takie uważa Pingwiny i inne pingwiny W przeciwieństwie do czarno-białych ulubieńców, Wiatr Północy jest FULL WYPAS PRO, lecz to ani trochę nie ubliża Pingwinom, nawet mają spory ubaw z ich wyposażeniem. "Pro ekipa" została wsadzona do tego filmu, żeby podkreślić luz i jajo z jakim podchodzą Pingwiny do swoich zadań specjalnych. W sytuacjach, gdzie zdawało się (widzowi w wieku dziecięcym), że nie ma już innego wyjścia, Pingwiny radziły sobie z zagrożeniem z "elegancją baletnicy" , tak jakby mieli to we krwi, od urodzenia Do tego jeszcze świetna muzyka napędzająca całą akcję. W filmie brakowało mi jedynie nieudanych wynalazków Kowalskiego, które są znane z serialu, ale to nie jest jakiś wielki ubytek, analizy sytuacji dostarczał tak czy siak Pozostali członkowie ekipy mieli to, co mieli w serialu i poprzednich filmach. Skipper był dowódcą, którego autorytetu nie można było podważyć. Rico zachował swoją psychopatię i brzuch bez dna. Szeregowy pozostał tym samym słodziakiem, lecz... Zakończę swoje wrażenia tym wielokropkiem

Wątków głównych nie przytoczyłem, bo nie chcę spoilerować tym, co jeszcze nie oglądnęli, a są fanami filmów animowanych tego typu. Polecam! "Lodzio-miodzio panowie"

Nice Guys, bo właśnie z kina wróciłem. Większość żartów naprawdę bawi, a historia potrafi zaskoczyć. Akcji nie ma zbyt wiele, ale gdy już się pojawi, to jest na czym oko zawiesić. Nie sądziłem, że kiedyś to napiszę, ale Gosling był w tym filmie genialny. Taki gapowaty śmieszek, większość żartów opierało się właśnie na nim. No i świetnie kontrastował z poważnym twardzielem Crowe. Jeśli trailer komuś się spodobał, to film także go nie zawiedzie.
Jestem też po pierwszym odcinku Utopii. Jest dziwnie, jest ciekawie. Jestem kupiony.

Interstellar

To jest ten jeden z niewielu filmów do których lubię wracać co jakiś czas i je oglądać. Strasznie żałuje ze nie poszedłem na to do kina. Ogólnie lubię filmy o kosmosie ale taka Grawitacja czy chociażby Marsjanin nie umywają się do niego a soundtrack to jest po prostu mistrzostwo!

@Up. Ja wolałem Marsjanina od Interstellar, choć ten drugi zyskiwał na uroku tym bardziej, im więcej o nim myślałem. Grawitacja to świetne show, zwłaszcza w kinie 3D.

A żeby było w temacie, fani X-Menów nie będą zawiedzeni nowym filmem poświęconym tej ekipie.

highwind pisze: Grawitacja to świetne show, zwłaszcza w kinie 3D.

Pierwszy raz wybrałam się sama do kina właśnie na ten film Efekty spoko, ale fabuła to już raczej słabizna.

zimmer pisze:a soundtrack to jest po prostu mistrzostwo!

dodałabym jeszcze Incepcję

Saga Millenium,wersja szwedzka, a właściwie wszystkie trzy części: Menn som hater kvinner, Jenta som lekte med ilden, Luftslottet som sprengtes. Uwielbiam. I bardzo przyjemnie się patrzy na Noomi Rapace w tej kreacji.

Stand by me Na podstawie opowiadania Kinga

Kuba pisze:Stand by me Na podstawie opowiadania Kinga

Świetny. Te dzieci prowadziły bardziej wartościowe rozmowy niż dzisiaj 90% społeczeństwa.

Wczoraj w nocy natknąłem się na ciekawy film - Circle,

filmweb pisze:Kilkadziesiąt osób budzi się stojąc na podświetlonych, przypominających teleturniejowe, stanowiskach. Próbując odkryć prawdę o tym, jak tam się znaleźli, dowiadują się, że tajemnicze urządzenie na środku podłogi będzie zabijać każdego z nich po upływie określonego czasu. Zginie też każdy, kto będzie próbować opuścić stanowisko. Ludzie mają jednak wybór: mogą głosować i wybrać, kto zginie następny. W desperackiej walce o życie wszystkie chwyty dozwolone i bezlitosna może okazać się zarówno chora na raka starsza pani (Lisa Pelikan), co groźny Latynos (Cesar Garcia).

a że lubię takie filmy to obejrzałem. Film trochę podobny do Cube. Zero akcji, większość filmu to dialogi. Nie miałem wysokich wymagań, byłem tylko ciekaw kto wygra i jak twórcy pokażą zachowanie ludzi. Mniej więcej od połowy filmu mocniej się wciągnąłem, a na koniec filmu opadła mi szczena

film na cda.pl

Szkoda, że wątek jest o dobrych filmach i nie mogę zjechać "Zanim się pojawiłeś".
Poszłam za namową koleżanki, widziałam w oczach, jak bardzo, bardzo jej na tym zależy - nie miałam serca odmówić, mimo że "raczej" takich filmów nie oglądam. No i khaleesi gra - może nie będzie źle...
Skrótowo mówiąc: nie idźcie. 8,1 na filmwebie to zmyłka. Ups, i tak zjechałam.^^

Motyla stopa pisze: Film trochę podobny do Cube. Zero akcji, większość filmu to dialogi. Nie miałem wysokich wymagań, byłem tylko ciekaw kto wygra i jak twórcy pokażą zachowanie ludzi. Mniej więcej od połowy filmu mocniej się wciągnąłem, a na koniec filmu opadła mi szczena

Mnie akurat zakończenie nie zaskoczyło Widziałam już podobny motyw. Z podobnych filmów, to jeszcze jest House of 9 (a po polsku Ultimatum ) Jak dla mnie średnie (podobnie jak Circle), ale może przypadnie ci do gustu. Cube jest i pozostanie według mnie najlepszy z takich filmów, może dlatego, że jego obejrzałam pierwszego i teraz inne wydają się być imitacjami.

Dzikie historie(2014). Naprawdę dziki film polecam

Nie wiem, czy już przypadkiem o tym filmie gdzieś tu nie pisałem, ale ostatnio znowu mi mignął i postanowiłem pozostawić o nim wzmiankę.
Springbreakers
Kiedy pierwszy raz się z nim zetknąłem, myślałem że będzie to durne filmidło dla nastolatków (a zwłaszcza nastolatek) pokroju Project-X, ale miło się zaskoczyłem, kiedy okazało się, że jest to historia gangsterska o tym jak sprawy mogą wymknąć się spod kontroli, kiedy zdejmie się nogę z hamulców, a w dodatku dopingują cię "przyjaciele". Nie dajcie się zwieść lukrowej polewie tego obrazu - w środku jest niezłe pieczyste.