Strona 22 z 38

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 06 kwie 2013, 11:18
autor: ultramaryna
Mnie właśnie trochę irytowała ta cała moda na rockowy styl w sieciówkach, bo wszędzie się od tego zaroiło. Ćwieki, niby-skóry i te właśnie koszulki z zespołami (podobno faktycznie często noszone na zasadzie: "Myślałam, że Ramones to taki napis po prostu" ;D), i nagle pół ulicy tak chodzi. No cóż.

Co do nadruków na koszulkach jeszcze, to prawda, sieciówkowe często wieją straszną tandetą. Rzadko tam kupuję, a jak już, to te "czyste", jako płótno pod własny pomysł. ;)
A sitodruk jest dobry i trwały, ale przy pojedynczych egzemplarzach niestety kompletnie nieopłacalny.
Pozostają, przynajmniej przy moim guście, sklepy typu Ebola czy Luka Bandita. :)

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 06 kwie 2013, 11:25
autor: lea
spikesandbrads pisze:Kiedyś sklepy upodobały sobie koszulki zespołów, od razu nasuwały się pytania czy delikwentka wie że ładne kółko z imionami i ptakiem w środku, pistolety i kwiatki, czy też ręka złożona w wiktorię w kolorach Wielkiej Brytanii mają głębsze znaczenie:P
ultramaryna pisze:Mnie właśnie trochę irytowała ta cała moda na rockowy styl w sieciówkach, bo wszędzie się od tego zaroiło. Ćwieki, niby-skóry i te właśnie koszulki z zespołami (podobno faktycznie często noszone na zasadzie: "Myślałam, że Ramones to taki napis po prostu" ;D), i nagle pół ulicy tak chodzi. No cóż.
ach, te koszulki Nirvany czy Guns' N Roses i brak jakiejkolwiek pojęcia o zespole, nie potrafienie podania nawet jednego tytułu ich utworów. I jak w H&M'ie na tym kasę koszą, to szok. Zwykły top to z 19.99, a z nadrukiem zespołu prawie 5 dych. Taniej można przez neta chyba porządną koszulkę kupić z nie tak oklepanym, noszonym przez wszystkich wzorem.

I nie pojmuję także jakieś niebywałej mody, na ubierania się "w flagę amerykańską". Nie rozumiem co w tym wzorze, jest tak ciekawego, że pchają go na większość koszulek w niektórych sklepach.

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 06 kwie 2013, 11:34
autor: spikesandbrads
No tak, denerwujące było to że wszyscy się porobili rockmenami, metalami, itd , ale już etraz widzę że jest mniej tak ubranych osób. Moda przemija, a ja w tych ubraniach zostaję więc tylko korzystam:D A latem to już pewnie nikogo w czerni i ćwiekach nie uświadczysz:P Tylko tych którzy mają taki styl z wyboru, a nie bo tak było w sklepach:D
I nie pojmuję także jakieś niebywałej mody, na ubierania się "w flagę amerykańską". Nie rozumiem co w tym wzorze, jest tak ciekawego, że pchają go na większość koszulek w niektórych sklepach.
Hmm, a to już nie minęło?:P Dawno nie widziałam motywu flag w sklepie:D

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 06 kwie 2013, 12:05
autor: lea
spikesandbrads pisze:Hmm, a to już nie minęło?:P Dawno nie widziałam motywu flag w sklepie:D
W NewYorkerze jest cała oddzielna ścianka kultu tego jakaś. Przynajmniej u mnie.

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 06 kwie 2013, 19:58
autor: spikesandbrads
O kurde, to u mnie chyba wszytkie tego typu ciuszki już wyszły:P

A wyróżniacie się swoim ubiorem? Bo ja bardzo rzadko widuję osobę podobnie ubraną do mnie, i superdobrze mi z tym:P A wy jak wolicie?

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 06 kwie 2013, 20:06
autor: lea
@up
Nie noszę jakiś strasznie dziwnych rzeczy, przy czym... nie widuje jakoś osób specjalnie podobnych do mnie. Jakiś kopii. Sama od jakiegoś czasu, noszę pewien rodzaj garderoby do którego - oj mam słabość ostatnimi czasy. I tylko w internecie natknęłam się na parę zdjęć niewiast co dokładnie jak ja chyba gust do ubrań mają... przy czym na nikim się przedtem nie wzorowałam.
Nie mam schiz, jak niektóre dziewczyny iż "ona ma tą sama bluzkę, chyba się na nią obrażę" :D Dla mnie fajna sprawa, jakby zobaczyła w realu kogoś takiego jak ja.

e: i nie lubie jak cos co noszę, staje się nagle popularne u innych :D Niby nie lubię rzucać się zbytnio w oczy, ale jest to naruszenie mojej... indywidualności? XD Nie lubię jak ktoś mówi "teraz młodzież tak się ubiera, teraz tak jest modnie". A ja nie chce być podejrzana o podążanie za jakąś modą. :)

I wiadomo też... że człowiek uczy się a błędach :D Macie coś takiego, że jak pomyslicie sobie "boże w co ja się ubierałem/am" to wstydzicie się samych siebie z przeszłości? Albo nie rozumiecie, jak kiedyś sami nie zdawaliście sobie sprawy z tego, jak dany strój wam 'nie służył'?

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 07 kwie 2013, 17:38
autor: Sorrow
lea pisze:I wiadomo też... że człowiek uczy się a błędach :D Macie coś takiego, że jak pomyslicie sobie "boże w co ja się ubierałem/am" to wstydzicie się samych siebie z przeszłości? Albo nie rozumiecie, jak kiedyś sami nie zdawaliście sobie sprawy z tego, jak dany strój wam 'nie służył'?
Mam tak jak patrzę na moje stare zdjęcia gdzie mam usunięte z twarzy drugorzędne cechy płciowe i mam fryzurę oprycha z ciemnej alejki.

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 07 kwie 2013, 17:58
autor: highwind
Sorrow pisze:
lea pisze:I wiadomo też... że człowiek uczy się a błędach :D Macie coś takiego, że jak pomyslicie sobie "boże w co ja się ubierałem/am" to wstydzicie się samych siebie z przeszłości? Albo nie rozumiecie, jak kiedyś sami nie zdawaliście sobie sprawy z tego, jak dany strój wam 'nie służył'?
Mam tak jak patrzę na moje stare zdjęcia gdzie mam usunięte z twarzy drugorzędne cechy płciowe i mam fryzurę oprycha z ciemnej alejki.
Mam nadzieję, że każdy tak ma. To się chyba nazywa stawanie się dojrzalszym :P

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 07 kwie 2013, 18:11
autor: spikesandbrads
highwind pisze:Mam nadzieję, że każdy tak ma. Do się chyba nazywa stawanie się dojrzalszym
Piękne, oprawię to w ramki:D Tyle razy się wstydziłam za siebie z gimbazy, a zielona bluza w szafie do tej pory mnie rani, ale nigdy nie spojrzałam na to w tak pozytywny sposób:D

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 09 kwie 2013, 5:19
autor: Difane
Odnośnie paru powyższych pytań:

Kolory w jakie nigdy bym się nie ubrał ? Na pewno różowy :) . Nie lubię tej barwy u kobiet, a tym bardziej u facetów. Sprawia wrażenie koloru kiczowatego i infantylnego. Biały ? Na pewno nie w przypadku spodni, butów czy kurtki. Chociaż mógłbym być nawet cały w bieli lecz jedynie w przypadku , gdybym wybierał się na "Sensation White" :mrgreen: . Generalnie preferuję raczej ciemne, lub jaśniejsze stonowane barwy ubioru. Nie lubię natomiast jaskrawych odcieni, które umożliwiają dostrzeżenie mnie z odległości kilometra :P .

Czy wyróżniam się swoim ubiorem ? Nie, a wręcz przeciwnie. Kiedyś napisałem, że lubię przemieszczać się niezauważony jak komandos... ktoś porównał to do ninjy :D ... i mniej więcej tak to wygląda. Preferuję wygląd, który wręcz umożliwia mi zniknięcie w tłumie, składającym się z 2 osób :) . Najogólniej mówiąc nie lubię jak ktoś się na mnie gapi czy ktoś komentuje mój ubiór, więc wolę się pod tym względem nie narzucać. Dlatego im więcej widzę osób ubranych tak jak ja, tym bardziej komfortowo się czuję.

Jeżeli chodzi o ubiór w przeszłości a teraz, to... szczerze mówiąc nie widzę różnicy pomiędzy tym, jak ubierałem się kiedyś i teraz :) . Więc można powiedzieć, że tak jakby nadal nie zdaję sobie sprawy z tego, jaki ubiór mi służy a jaki nie. Zauważyłem zresztą, że prawie w ogóle nie mam czegoś takiego jak "zmysł estetyczny", tzn. nie rozumiem na jakiej podstawie ludzie oceniają, że ktoś w takim a takim ubraniu wygląda dobrze a w takim źle. Ja bez względu na to co na siebie włożę czuję się tak, jakbym ubrał to samo. Jedyna rzecz, w której różnię się od tego siebie "z kiedyś" nie dotyczy kwestii materialnej, a naturalnej. Konkretnie chodzi mi o zarost, tzn. kiedyś goliłem się praktycznie co 1-2 dni, a teraz lubię mieć nawet tygodniowy zarost i oceniam tą zmianę jak najbardziej na plus.

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 09 kwie 2013, 13:56
autor: spikesandbrads
DIfane pisze:Konkretnie chodzi mi o zarost, tzn. kiedyś goliłem się praktycznie co 1-2 dni, a teraz lubię mieć nawet tygodniowy zarost i oceniam tą zmianę jak najbardziej na plus.
I tak trzymaj zarosty są super:P Oczywiście takie dojrzała, bo gdy raz ujrzałam kogoś z dziewiczą brodą która miała dobre kilka cm oraz wąsikiem myślałam że zginę ;_;

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 09 kwie 2013, 15:15
autor: lea
bleah taki 'młodzieńczy wąs'. Okropne, okropne. Niektórzy tacy są bardzo chętni do niespecjalnie miłej krytyki urody niewiast, ale sami o siebie nie potrafią już zadbać.
Okropne.
A taki tygodniowy zarost u ludziów ( płci męskiej rzecz jasna ;) ) - popieram, iż zacny.

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 09 kwie 2013, 17:45
autor: degieb
spikesandbrads pisze:Oczywiście takie dojrzała, bo gdy raz ujrzałam kogoś z dziewiczą brodą która miała dobre kilka cm oraz wąsikiem myślałam że zginę ;_;
Hahahah trzeba się ogolić :lol: Ale ja mam tylko gimbusiarski wąsik i to taki krótki...

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 03 maja 2013, 21:39
autor: qb
Po co się golić? Maszynką do włosów na 1-2 mm i tydzień spokoju. Albo miesiąc.

Re: styl, atrakcyjność fizyczna

: 09 maja 2013, 18:23
autor: Johny X
A propos pytania.

No więc mój styl ubierania to... Lubię dość ładnie być ubranym, chociaż nie jest to dla mnie pierwszorzędna wartość. Chodzę do gimnazjum, lubię ubierać się w kraciaste koszule i dość wąskie spodnie, a także mieć fajne buty, najlepiej tenisówki (nic szczególnego). Od T-shirtów powoli odchodzę. W zimie preferuję jakieś jeansy, ładny sweter czy coś w tym stylu, na wierzch płaszcz za biodra i beżowe buty. Swoim strojem nie wyróżniam się z tłumu, chociaż znajomi zazwyczaj bardzo pozytywnie go oceniają. Nie lubię niechlujstwa i braku gustu. Nie chcę ani się wyróżniać, ani się chować. Chcę wyglądać dobrze wg mojej oceny i czuć się swobodnie. Chciałbym spodobać się w końcu jakiejś przedstawicielce płci pięknej, chociażby wyglądem (oj, ciężko z tym ;D). Fizycznie atrakcyjny jestem bowiem, mogę tak powiedzieć, przeciętny. Jeśli chodzi o kwestię wpływu mojej lekkiej nieśmiałości i introwertyzmu na poczucie atrakcyjności, to powiem tak: dobry look zdecydowanie mi je podnosi.