Polski Portal Introwertyków

Ruciński pisze:W czwartek, czyli w dzień premiery, wybrałem się na film "Avengers: Czas Ultrona". W sumie mi się podobał (świetne nowe postaci, dobry humor wpleciony w fabułę - szczególnie Ultrona, parę widowiskowych pojedynków). Minusem jest to, że czasem miałem wrażenie, jakby brakowało jakichś scen pomiędzy tymi, które widać na ekranie. Ale ogólnie polecam. Już nie mogę się doczekać Kapitana Ameryki 3.

Czyli lubicie bajki dla małych smarków?

Konradek pisze:Czyli lubicie bajki dla małych smarków?

A dlaczego nie?

Interstellar, dla każdego kto lubi filmy nawiązujące do praw fizyki i kosmosu.

Interstellar, zawierał w sobie kilka błędów i nieścisłości ale to jeśli ktoś się zainteresuje to sam znajdzie
a przed filmem polecam zapoznać się z pojęciem dylatacji czasu (no i kilka odnośników warto zagłębić), wikipedia nie gryzie w końcu a można lepiej zrozumieć film
a do polecenia to mogę coś co dzisiaj zacząłem oglądać Atak tytanów
ale ta bajka ma jedną zasadniczą wadę, zaczynając ją rano nie sądziłem, że wciągnę się tak aby tego samego dnia ją skończyć i poświęcić cały dzień na oglądanie odcinka za odcinkiem aż do urwanego końca =[ ale to tylko około 9,5 godziny przy szybkim oglądaniu (pomijaniu openingów i napisów końcowych, bo z tym to jakieś 11,5h)

Czas na miłość, o rudym, niezadowolonym z życia typie, który posiada moc cofania się w czasie i próbuje ułożyć swoje życie. Myślałem, że będzie oklepany, ale zachęciła mnie ocena na filmwebie - 7,7. No i rzeczywiście, był naprawdę dobrym kawałkiem rozkrojonej cebuli, na co rzadko trafiam.

Ostatnio obejrzałem Avengers 2 , produkcja mnie nie powaliła , w tej historii nie mają już chyba czego wymyśleć .Nadrabiają efekty specjalne i sam autorytet postaci , ale jednak miał to być hit

Mad Max 4.

Powiem tak. To wzorcowy film jeśli chodzi o gatunek takiego post apokaliptycznego cyber punku. Jest tu chyba wszystko: bioelektronika, pustkowia, bryki wyglądające jak jeżdżący złom, gadżety post apo, kultury plemienne, wynaturzenia, lekka psychodelika, nowo powstające cywilizacje, odwołania do "starego" świata.

A w dodatku mamy kontynuację kanonu o Maxie. Jest kilka odwołań do poprzednich filmów a sam bohater jest charakterem zgodny z postacią kreowaną przez Mela Gibsona.

Różnią się tylko nogą, fani serii skumają :wink:

Natomiast sam film. Nie wiem czy polecić go wszystkim. Gatunkowo określiłbym go jako film kung-fu na dachach pędzących aut. Bójka na dobrą sprawę zaczyna się od pierwszej minuty filmu i nie licząc paru krótkich (łącznie chyba z 10 minut) wstawek fabularnych trwa kolejne 120 minut aż do końca filmu. A to nie wszystkim pasi, stąd dla jednych ten film będzie po prostu nudną bijatyką i nic poza tym .

Podsumowując.
Czekałem na ten film od chwili gdy autor, George Miller, zaczął nad nim pracę w 2001 roku i jestem zadowolony. Plotki, jakoby były jeszcze scenariusze i pomysły na kolejne 3-4 części, sprawiają że cieknie mi ślinka

Jeśli ktoś chce poznać kanon i zobaczyć czy spodoba mu się ten bohater, i sposób przedstawienia świata. Polecam obejrzeć w takiej kolejności w jakiej powstawały czyli Mad Max z 1979, Mad Max 2 z 1981, i Mad Max 3 z 1985, a potem Mad Max 4 z 2015. Te filmy to fabularna całość, a i warsztat (tej samej ekipy przy wszystkich filmach) jest dość specyficzny.

Chappie

Taki film o robocie co zyskał świadomość i jak dzieciak poznaje świat. Nie ma co się rozpisywać, dobry film.

Polcecam
http://www.filmweb.pl/Wszystko.Za.Zycie
http://www.filmweb.pl/Piekny.Umysl
http://www.filmweb.pl/film/Django-2012-620541

3 posty wyżej Drimjaner polecał nowego Mad Maxa. Dołączam się do tej rekomendacji. W necie piszczy, że to najlepszy film akcji ostatnich lat, może nawet całej dekady. Teraz jestem nieco jeszcze pobudzony po seansie i nie myślę do końca trzeźwo, ale raczej byłbym się w stanie pod tym podpisać. Jest moc

"What We Do in the Shadows"

Reportażowa konwencja motywu wampiryzmu, czasem groteskowa, zabawna, taki lekki prztyk w nos metro-zmierzchom, Blade-owi itp. Dobrze spędzone półtorej godziny.
Teraz inaczej pacze na spaghetti, postać Nosferatu i Draculi xd.

"Dwunastu gniewnych ludzi".

Polowanie (2012)
Wyspa skazańców (2010)
Zło (2003)
Mandarynki (2013)
Jabłka Adama (2005)
Śniegi wojny (2012)
Szkoła dla łobuzów (2003)
Dziewczyna z tatuażem (2011)
Lilja 4-ever (2002)
Zieloni rzeźnicy (2003)
Misiaczek (2012)
Tuż po weselu (2006)
Życie płata figle (2013)

To moja lista filmów skandynawskich, które szczerze mogę polecić.

Drimlajner i highwind polecili nowego Mad Maxa i dorzucam się do tych poleceń, bo to naprawdę mocne kino potrafiące wgnieść w fotel samą kreacją świata. I nie ma tam jakiś komputerowych technik (przynajmniej nie za wiele), a auta wybuchały i kulały się tam naprawdę, tak samo jak naprawdę zbudowali gitaro-miotacz ognia. Słabo? Nie sądzę.

Co do filmów... Jeżeli ktoś tak jak ja kocha klimat post-apokaliptyczny (a nie sądzę by tu wielu takich ludzi było, aczkolwiek spróbuję) to polecam wam stare filmisko z 1984 roku "THREADS". Rzeczowe przedstawienie wojny atomowej, takiej jej jeszcze nie znaliście.
http://www.filmweb.pl/film/Threads-1984-128404

Dzisiaj obejrzałem sobie film na pewno wam znany ,,Lucy" , lubię taką tematykę jednak dla mnie był trochę przesadzony i przekłamany pod względem nauki. Patrząc na inne rzeczy to nawet nawet