Re: Religia, wiara
: 09 sty 2013, 6:06
Czemu nie? 
Miejsce spotkań ludzi takich jak Ty!
https://introwertyzm.pl/
Z czego w zaden sposob nie wynika fakt jego istnienia :-Pbossygirl pisze:Mi się wydaje, że ten cały Bóg jest jeden. tylko wszyscy sobie go inaczej nazywają, inaczej do niego się modlą itd. Generalnie Bóg jest po to żeby
1. Wyjaśnić sobie co będzie po śmierci. Bo ze świadomością tego, że masz szanse pójść do nieba żyje się łatwiej
I by wzywac imie nadaremno! ;-) Bo "a niech to stoicyzm trzasnie!" jakos nie ma tego samego brzmieniabossygirl pisze:2. Żeby było na kogo zwalić, jak Ci w życiu nic nie będzie wychodzić.
O pinokiu i kosmitach (zielonogłowych, jednookich) też się mówi a nie znaczy to chyba od razu, że istnieją.lea pisze:Ale też przypominają mi się ciekawe słowa Szymona Hołowni, który uważa, że skoro mówimy o Bogu, to jest to dowód na to, iż istnieje.
No cóż, chrześcijaństwo też na samym jego początku było sektą. Wynikiem tego, że "się chłopakom nudziło". Kwestii idiotyzmu z grzeczności komentować nie będę.bossygirl pisze:A inne historie pt. Scientologia czy inne sekty, to wynik tego, że się chłopakom nudziło. Bo sorry ale połowa to jakiś idiotyzm.
Nie mnie się pytać, tylko Hołowni proszę.O pinokiu i kosmitach (zielonogłowych, jednookich) też się mówi a nie znaczy to chyba od razu, że istnieją.
Mówimy też o płynie, który miałby dawać nieśmiertelność. Ale czy sama rozmowa o nim stanowi dowód na to, że istnieje, czy raczej świadczy o naszym pragnieniu, aby istniał?![]()
Faktycznie, mogłam w ten sposób nie pisać. Przepraszam jeśli kogoś uraziłam.Coi pisze:Kwestii idiotyzmu z grzeczności komentować nie będę.
za Wiki:bossygirl pisze: Ciągle mam wolną wolę.
Ekspertem nie jestem, ale też wydaje mi się, że ta cała "wolna wola" to tylko iluzja. Ostatecznie jesteśmy tylko zwierzętami.Większość neurobiologów jest zdania, że wolna wola nie istnieje(...)
Wszystko, co się dzieje jest warunkowane prawami fizyki, więc istnieje tylko jedna opcja potoczenia się przyszłości − taka, że prawa fizyki zostaną spełnione. Także ludzki umysł przy podejmowaniu decyzji podlega tym prawom. Jako, że istnieje tylko jedna opcja potoczenia się przyszłości, a każdy wybór, z definicji, jest z kilku możliwości, to nie istnieje żadna sposobność wyboru przy podejmowaniu decyzji, w tym i wolna wola(...)
Jeśli świadomość jest efektem pracy mózgu, to nie może być siłą sprawczą jego decyzji (niektóre decyzje mózg podejmuje 10 sekund przed ich uświadomieniem)(...)
No i właśnie. Chociaż co do zwierząt, to w tym wypadku jest to chyba zbyt duże uproszczenie. Niemniej jednak, całkiem trafne podsumowanie :)Spatsi pisze:Ekspertem nie jestem, ale też wydaje mi się, że ta cała "wolna wola" to tylko iluzja. Ostatecznie jesteśmy tylko zwierzętami.
źródło: http://www.granicenauki.pl/index.php/pl ... z-powrotemWolna wola czy determinizm?
Wolna wola stanowi kluczowy element potocznego obrazu świata. Intuicyjnie wydaje się całkiem nieprawdopodobne, aby nasze zachowanie nigdy nie podlegało naszej kontroli. Dlaczego więc możliwość istnienia wolnej woli stanowi dla filozofów problem? Otóż, źródłem tych problemów jest najczęściej determinizm. Determinizm głosi, że każde zdarzenie jest konsekwencją zdarzeń wcześniejszych oraz rządzących nimi praw. Jeśli świat jest deterministyczny, wtedy nie mamy możliwości samodzielnego wyboru oraz realizacji swoich celów, gdyż nie mamy możliwości wyboru pomiędzy alternatywnymi sposobami zachowania się. W każdej sytuacji zachować możemy się jedynie w ten sposób, w który zachowaliśmy się rzeczywiście.
Determinizm przybiera różne formy. W przypadku determinizmu teologicznego zagrożenie dla wolnej woli stanowi, paradoksalnie, Bóg, a w szczególności jego wiedza o tym, co ma się wydarzyć. Wiedza ta zdaje się implikować, że Bóg wie, jak postąpi człowiek, a więc wszystkie nasze czyny są z góry ,,zapisane” w tym teologicznym sensie. Taka sytuacja wymaga niemałej gimnastyki intelektualnej od teologów wszystkich religii, chcących pogodzić wolność woli z wszechwiedzą Boga.
Sprawa tego po którym pośladku się podrapiesz ma wartość równą albo bliską zeru, jeśli chodzi o znaczenie dla przyszłych wydarzeń. Także myślę, że możesz to spokojnie uznać za decyzję wynikającą z Twojej wolnej woli. Zgodnie z tym, że "człowiek ma naturę dualną i łączy w sobie zarówno działania deterministyczne jak i wynikające z jego woli." Chociaż bardziej bym stawiała na somatyczny układ nerwowy. Ale jak ktoś woli się upierać przy wolnej woli, to proszę. Jak zwał, tak zwał.highwind pisze:Naprawdę sądzicie, że to czy podrapię się po prawym czy lewym pośladku to nie jest kwestia wyboru? No to podrapię się po obu :P
Hmm, czyli mózg działa deterministycznie? A to ciekaweSpatsi pisze:Ekspertem nie jestem, ale też wydaje mi się, że ta cała "wolna wola" to tylko iluzja. Ostatecznie jesteśmy tylko zwierzętami.
Mam podobne: jeśli Adam i Ewa poznali dobro i zło dopiero po zjedzeniu jabłka to skąd mogli wiedzieć, że sprzeciwienie się zakazowi Boga jest złe?No i jedno pytanie, na które nikt nigdy nie chce mi odpowiedzieć bo jest "głupie" i nie należy podważać Prawd Wiary [ czy jak się to zwie ], bo na tym polega wiara, że się tego nie neguję. Wiem, że jest głupie i zaraz ktoś zrobi facepalm czytając to ale:
Skoro wedle tej religii, Jezus, Duch Święty i Bóg, to jedna osoba, to dlaczego Jezus zwał się sam Synem Bożym, a na krzyżu wołał swego Ojca? Skoro to jedna i ta sama osoba, to dlaczego wołał samego siebie...?
Tez miałem podobną rozkminę, a mianowicie:MetalMan pisze: Mam podobne: jeśli Adam i Ewa poznali dobro i zło dopiero po zjedzeniu jabłka to skąd mogli wiedzieć, że sprzeciwienie się zakazowi Boga jest złe?![]()
A no tu się jak najbardziej zgodzę, tyle że jestem zwolennikiem "naukowego" (że się tak wyrażę) toku myślowego, który ma na celu rozwiązanie jakiegoś konkretnego problemu, bo nie wiem o jakim to "problemie ostatecznym" wspominasz. Jak pomyślę, że ktoś spędził lata nad zastanawianiem się, czy tam na pisaniu rozprawy doktorskiej, w której doszedł do wniosku że wolna wola to złudzenie, to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że zmarnował tylko czas. Za to taki Hawking, który właściwie we własnej głowie dochodzi do mechanizmów działania wszechświata budzi mój jak największy podziw.Ględzenie dla ględzenia? Czasami warto się zastanawiać, a nie pozostawiać wszystko samemu sobie.
Efekt MotylaSprawa tego po którym pośladku się podrapiesz ma wartość równą albo bliską zeru, jeśli chodzi o znaczenie dla przyszłych wydarzeń.
Wielkie to zaślepienie, gdy uległszy iluzji nie poddajemy kontroli
samych siebie, lecz usiłujemy ujarzmić dzikiego ducha innych.
- Gampopa
Nope Ma'am, zapominasz o ZŁYM wężu, poza tym ktoś to drzewo posadził.Coi pisze:MetalMan: Czy odpowiedzią na Twoje drugie pytanie nie jest pierwsze? Zło powstało, tak jak sam napisałeś, tuż po zjedzeniu jabłka. Więc powstało w skutek nie respektowania zakazu.
Dziękuje.Za to pierwsze pytanie jest sensowne i dołączam się do grona ciekawych odpowiedzi na nie.