apohawk pisze:Albo geek. Tylko to też niesie sporo negatywnych skojarzeń, ale to głównie młodzieżowa propaganda zazdrosnych nieudaczników.
GEEK znaczy General Electric Engineering Knowledge. Czyli jak się nie potrafi naprawiać urządzeń elektrycznych, lutować, czegoś tam skonstruować, itp. to się nie zasługuje na miano geeka.
Generalnie nienawiść do "nerdów" i "geeków" jest nienawiścią rasy patriarchalnych hiperspołecznych małpoludów żyjących w wielkich grupach opartych na statusie społecznym i społecznych intrygach (cechy odziedziczone po małpoludach które wyszły z Afryki po zakończeniu ery lodowcowej) do rasy matriarchalnych ludzi żyjących w małych grupach opartych na zainteresowaniach, umiejętnościach i szczerości (cechy odziedziczone po neandertalczykach).
Chociaż np. ogólne odspołecznienie "nerdów" wynika głównie z tego, że są typem ludzi którzy są pogardzani. Np. w Katowicach, ogólny poziom umiejętności i skłonności hiperspołecznych ludności jest niższy niż w USA i osoba która w USA byłaby "nerdem" tutaj jest w miarę przeciętną osobą, co najwyżej mniej skłonną do imprezowania.
Jeanne pisze:apohawk pisze:(...) ale to głównie młodzieżowa propaganda zazdrosnych nieudaczników.
Tak, zgadzam się. Krzywo się patrzy na coś, czego się nigdy nie osiągnie.
Tyle, że nigdy się nie spotkałem z nazywaniem kujonami piątkowych uczniów którzy jadą głównie na swojej inteligencji a nie na kuciu na blachę.
Spirit pisze:Tak ale jak wyjaśnić, że kujonami nazywają powszechnie każdego introwertyka w okularach, nawet jeśli ma w dupie naukę?
Może myślą że nie jest inteligentny i ma oceny tylko dlatego że siedzi i kuje albo coś w tym stylu.