Re: Introwertyzm, a poglądy polityczne
: 26 maja 2014, 18:33
Gdybym był kobietą i spotkał Korwina, to bym mu strzelił z liścia za teksty, że kobieta lubi gwałt. Korwin czasem mówi dobrze, a czasem gada jak potłuczony, chyba tylko po to by gimbaza się nim podniecała, lub raczej licbaza, bo to oni mają prawo głosu. Gdyby gimbusy mogły głosować, to Korwin miałby ze 2 razy więcej poparcia.
W praktyce mamy dwa rodzaje starć:
tradycjonalizm vs nowomoda
kapitalizm vs socjalizm
Korwin jest o tyle pożyteczny, że zwraca uwagę ludzi na sprawy gospodarcze, choć sam często mówi w nieco spaczonym tradycjonalistycznym tonie, to głównie chodzi mu o kapitalizm i wolny rynek.
Walka katole vs atole, czy homofoby vs pedały jest już irytująca. Zwracanie uwagi społeczeństwa na rodzaj gospodarki to duży plus dla Korwina. Nie uważam, by socjalizm był całym złem tego świata, ale dobrze jest się nad tym zastanowić. Samodzielność jest rzeczą dobrą, ale skrajnie pojmowana wolnorynkowa gospodarka może prowadzić do nadużyć i wyzysku pracowników. Chciałbym zobaczyć eksperyment Korwina i czy jego filozofia przyniesie więcej pożytku, niż szkody. Jeśli zobaczę, że będzie to pożyteczne na dłuższą metę, to zagłosuję na Korwina. Natomiast jeśli okaże się on tylko cyrkową małpką podobną do Palikota, a jego plan uzdrowienia państwa nie wypali, to mój głos pójdzie na jakąś socjalistyczną partię, albo nie zagłosuję wcale.
W praktyce mamy dwa rodzaje starć:
tradycjonalizm vs nowomoda
kapitalizm vs socjalizm
Korwin jest o tyle pożyteczny, że zwraca uwagę ludzi na sprawy gospodarcze, choć sam często mówi w nieco spaczonym tradycjonalistycznym tonie, to głównie chodzi mu o kapitalizm i wolny rynek.
Walka katole vs atole, czy homofoby vs pedały jest już irytująca. Zwracanie uwagi społeczeństwa na rodzaj gospodarki to duży plus dla Korwina. Nie uważam, by socjalizm był całym złem tego świata, ale dobrze jest się nad tym zastanowić. Samodzielność jest rzeczą dobrą, ale skrajnie pojmowana wolnorynkowa gospodarka może prowadzić do nadużyć i wyzysku pracowników. Chciałbym zobaczyć eksperyment Korwina i czy jego filozofia przyniesie więcej pożytku, niż szkody. Jeśli zobaczę, że będzie to pożyteczne na dłuższą metę, to zagłosuję na Korwina. Natomiast jeśli okaże się on tylko cyrkową małpką podobną do Palikota, a jego plan uzdrowienia państwa nie wypali, to mój głos pójdzie na jakąś socjalistyczną partię, albo nie zagłosuję wcale.
