Strona 3 z 3

: 18 gru 2007, 20:01
autor: grabaż
szejk pisze:
codziennie przez całe wakacje wstawałem o 5rano
Też tak czasem robiłem
z tym że ja do pracy... wstawałem;]

: 19 gru 2007, 16:44
autor: Piotrek K.
Szejku,
Co do realności snów , jeśli w to wierzysz to mogą zapowiadać przyszłość oczywiście nie dosłownie, trzeba na podstawie luźnych skojarzeń łączyć fakty. Prowadziłem nad tym badania i faktycznie sny czasem pokazywały to co będzie tyle że dochodziłem do tego już po fakcie
Po fakcie, to każdy może być jasnowidzem, a do tego na podstawie luźnych skojarzeń - to tak jak z odnajdywaniem proroctw w przeróżnych księgach, to tylko kwestia (nad)interpretacji. Na temat snów wiadomo tyle, że wynikają z naszej sytuacji życiowej. Można próbować je interpretować, interpretacje mogą być zadowalające, ale nikt i nic nie da nam pewności, że są one właściwe.

Pozdrawiam,
sceptyczny Piotrek K. :)

: 20 gru 2007, 23:39
autor: szejk
Tak , nie ma tak latwo. Raczej nie sposob odcztac przyszlosci z nich. Chyba ze jasno sprecyzowane. Zawye wnosi to cos ciekawego do mojego zycia.

: 02 sty 2008, 20:36
autor: el quatro
Kiedyś często śniły mi sie moje paniczne lęki przed windami i wysokością.
Śniło mi sie np że stoje na długim, wąskim drewnianym moście z poręczami z liny(często są w filmach przygodowych) a mając lęk wysokości aby nie spoglądać w dół to czołgałem się po tym moście:)

Albo że winda zatrzymuje sie między piętrami i nie można sie z niej wydostać

Od dłuższego czasu nie mam już takich snów

: 02 sty 2008, 23:05
autor: grabaż
kiedyś śnił mi się diabeł w drewnianym samolocie :twisted: :roll:
to nienormalne ale lubię się bać we śnie... wiem że to co odczuwam/przeżywam jest wymysłem a jednak moje sny mnie "kręcą" :P

: 03 sty 2008, 18:23
autor: szejk
Masz tak jak ja, też lubie toche dreszczyku emocji w snach . Jest ryzyko (przynajmniej na niby) jest zabawa :)

: 07 sty 2008, 1:30
autor: Sorrow
Też mam spore problemy ze snem - dużo myślę i przed snem nie mogę zasnąć, bo myślę i jestem zestresowany. W ogóle, to z tego samego powodu nie cierpię wychodzić z domu albo chodzić do szkoły.
Najlepiej się czuję, jak siedzę przy komputerze i coś piszę na forum albo tworzę albo jak rozmawiam z jakimś znajomym.
Cała reszta to ciągły ból.

: 12 cze 2008, 10:52
autor: Map
Ja mam chyba dość ciekawe sny. Bardzo często odwołują się do obecnych wydarzeń:
- Polska 12:10 Niemcy (a 2 lata temu w mym śnie było 2:1. Teraz ciekawszy wynik się przyśnił.)
- Dzięki tarczy antyrakietowej na Polskę Rosjanie napadli, a ja musiałem bronić szkoły jako komandos.

Także mam sny związane z muzyką, które są naprawdę przyjemne:
- Darmowy, ogromny koncert Guns'N'Roses w moim mieście...
- Albo nawet kontrolowanie radiowęzła w szkole.

Zdarzają się sny mocno absurdalne:
- Kandydowałem na prezydenta RP, byłem jednym z faworytów... Miałem jakieś przemówienie oświadczyć przed tłumem ludzi... Introwertyzm się uruchomił, nie potrafiłem powiedzieć ani jednego słowa, zacząłem uciekać i szybko się obudziłem. :D

Czasami me sny są prorocze:
- Jadłem w śnie zapiekankę na kolację... Obudziłem się, a kilka godzin później jadłem zapiekankę na kolację! Nowy Nostradamus jestem chyba. :shock:

Jednak czasami zdarzają się koszmary...
- Jestem w szkole, starsze klasy piszą matury... To ja się z nich śmieję: wszyscy tacy zestresowani, gajerki itp. Podszedł do mnie dyrektor szkoły i mówi: "A Ty co się śmiejesz, za tydzień przecież też zdajesz z matmy". Prawie z krzykiem się obudziłem...

: 12 cze 2008, 14:00
autor: Shy
Rzadko pamiętam swoje sny - prawie w ogóle jeżeli możnaby to tak nazwać. Rzadko również pamiętam aby cokolwiek mi się śniło. Zazwyczaj tuż przed rozbudzeniem kiedy jest się jeszcze w stanie przejściowym, tj. jest się świadomym zewnętrznego świata a jednocześnie nadal zbyt zaangażowanym w sen aby mysleć do końca logicznie - wtedy pamiętam tylko przez tę malutką chwilkę, zaraz po przebudzeniu już nie potrafię powtórzyć snu.

: 12 cze 2008, 21:53
autor: Argo
A nie jesteście w Waszych snach trochę inni niż normalnie? Ja tak... bardziej swobodny, spontaniczny... Czasem miewam takie sny - lubię je, chociaż zostawiają czasem taki lekki żal...

: 13 cze 2008, 13:40
autor: Shy
Och, tak. Jestem bardziej otwarta i aktywna, nie 'boję się ludzi' i czuję się na swoim miejscu. Wszystko wydaje się takie logiczne, a po przebudzeniu dopiero chce mi się śmiać.

: 20 cze 2008, 14:13
autor: kokosanka
Ja ostatnio dosyć szybko zasypiam, może to dlatego że gdy kładę się do łóżka jestem już śpiąca i dość zmęczona. Zwykle śpię spokojnie, ale czasami jak miałam trudny dzień to śpię trochę mniej spokojnym snem, ale naszczęście rzadko.

Ostatnio ciekawy sen mi się przyśnił:
Byłam w domu i gdzieś się spieszyłam i żeby zaoszczędzić trochę na czasie to zamiast zejść na dół po schodach wziełam parasolkę, rozłożyłam ją i wyskoczyłam z nią przez okno i nic mi się nie stało ;)

: 20 cze 2008, 21:30
autor: Erato
Zwykle nie pamiętam snów, ale dzisiejszy był tak chory że nie umkną mojej uwadze. Mianowicie śniło mi się że wydłubałam sobie z twarzy wielkiego robala :shock: . A, i pamiętam takie koszmary z dzieciństwa: pierwszy o tym ze wychodzę z domu i idę przed siebie, i już nie mogę się wrócić a drugi, że obcinano dzieciom głowy i hodowano im nowe aby były mądrzejsze.
Ale nie myślcie ze tylko takie porąbane sny miałam :wink:
Wracając bardziej do tematu, spanie po południu to dla mnie żaden problem, ale zasnąć w nocy graniczy z cudem. Mogę leżeć 2 godziny i ani trochę nie poczuję się senna. Za to jak mi się już uda to ciężko mnie dobudzić. Są tylko 2 wyjątki zasypiam od razu po całym dniu spędzonym na świeżym powietrzu, albo jak jestem na jakimś biwaku z kupą innych ludzi i nie chce mi sie już z nimi gadać :wink:

: 28 wrz 2008, 21:47
autor: Kaziol
Mam od jakiegoś czasu problem ze snami. Mówiąc prosto i krótko: śni mi się to z czym miałem rzeczywiście do czynienia ale w dużo gorszym scenariuszu, wyjaśnię to na kilku przykładach:

- byłem w długiej podróży samochodem z bratem (on kierował) - śni mi się, że również byliśmy gdzieś razem samochodem i ja musiałem pokierować i mieliśmy wypadek

- byłem odwiedzić babcie i długo bawiłem się ze szczeniakiem owczarka niemieckiego - tego samego wieczora już śniło mi się że miałem 2 pitbulle które sprawiały ogromne kłopoty

- w pracy był gorszy dzień - śni mi się, że kłócę się z szefem i się zwalniam sam z roboty.


Bardzo często zdarzył mi się już sen w którym gdzieś musze iść na wyznaczoną godzinę, ale zagapiam się i wyruszam dopiero gdy jest już bardzo mało czasu, w dodatku wyskakują jakieś problemy co chwilę i termin dotarcia na spotkanie ciągle się wydłuża a ja się coraz bardziej załamuję.


To są przypadki z ostatnich kilkunastu dni. Kiedyś było inaczej. Teraz czuję się zmęczony, czuję że w nocy powinienem odpocząć a czuję się wcale nie zregenerowany, szczególnie psychicznie.



Może ktoś miał podobne problemy i coś poradzi ? :)

: 29 wrz 2008, 13:00
autor: Akolita
Mnie się bardzo często śni moja śmierć. A ostatnio lustra - różne scenariusze z lustrem w roli pierwszoplanowej. Ktoś by mógł powiedzieć, że to koszmary, ale nigdy nie odczuwam leku, ani w trakcie snu, ani po przebudzeniu.
Jak to ktoś kiedyś spiewał... The dreams in which I'm dying are the best I've ever had... ale ten cytat chyba już tu kiedyś przytaczałam. ;)