Strona 3 z 3
Re: Ponuractwo
: 23 gru 2010, 14:52
autor: Senyan
Agata pisze:Na widok pędzącej ku mnie fali tsunami rzuciłabym "wszyscy zginiemy" i zaczęła się śmiać...
Haha. Zrobiłbym tak samo

Nawet napisałem około rok temu, krótki wycinek z końca życia w tym stylu i go pamiętam, oto on
Kiedy ludzie w popłochu uciekać zaczną, ja sam zostanę i w szaleństwie śmiać się będę, oni zginą w przerażeniu, a ja popatrzę na spadającą kometę i pomyślę, to koniec człowieczeństwa... Ludzkimi oczyma już nigdy nie spojrzę na pozostałości Ziemi.
Re: Ponuractwo
: 22 maja 2011, 20:58
autor: cityCAT
Ponurak.. Ponury, mroczny bardziej q; Tajemniczy cień, 'łażący w ciemności' xP Smutna muza, jakiś metal... Wewnętrzna ŚWIADOMOŚĆ (!), ponurak to ktoś samotny... odizolowany trochę.
Pesymista to nie ponurak jak dla mnie, nie twierdzę, że to jest poprawnie i że tylko ponuracy są świadomi. Ale jakoś osoby takie, prawie niewidzialne dla ludzi, są dla mnie bardzo cenne.. PONURACY POŻĄDANI! q;
(trochę na złość ku temu 'wesołemu' światu', w którym wciska się kity, że szczęśliwa rodzina powinna wpierdzielać z bananami na twarzy grzybową z knora albo ganiać histerycznie po cukier do sklepu jak tylko im w tv tak nakażą)
Re: Ponuractwo
: 24 maja 2011, 12:13
autor: Alien
Ponuractwo jest niekiedy dobre,takim ludziom nikt nie przeszkadza,nie zwraca się za bardzo na nich uwagi,nie pokazuję im się takiej bezmyślnej uczuciowości,np. dzisiaj są święta to pójdę mu złożyć życzenia,a w poniedziałek już go nie zauważam.Niejednokrotnie ludzie przybierają postać ponuraka w celu odpoczęcia od ludzi.