: 29 lut 2008, 16:32
Każdy chyba jest w pewien sposób dumny ze swojego światopoglądu.grabaż pisze:czy to powód do dumy, że ktoś jest niewierzący?
Miejsce spotkań ludzi takich jak Ty!
https://introwertyzm.pl/
Każdy chyba jest w pewien sposób dumny ze swojego światopoglądu.grabaż pisze:czy to powód do dumy, że ktoś jest niewierzący?
Czy to oznacza, że ma oddać "duszę" za jedzenie? Konstytucja mówi, że rodzice powinni w wychowaniu uwzględniać poglądy dziecka. Mam nawet taki czarny Domowy poradnik medyczny, w którym pisze, że zdrowa rodzina to taka, gdzie (m.in) szanuje się wzajemnie własne przekonania.Cliodne pisze:może i światopogląd niezależny ale na 'garnuszku' u rodziców wciąż jest
I PRL, gdzie komuniści zwalczali Kościół, a Kościół był opozycją.Cliodne pisze:starsze pokolenie to wierzący katolicy bo pamiętają jeszcze biede, wojne i cierpienia.
Niewierzącym Bóg nie zawadza. Oni w niego nie wierzą. Chyba, że mówisz o wierzących, którzy nie są konsekwentni w swojej wierze.Cliodne pisze:Teraz mimo nienajlepszej sytuacji w Pl jest wszystko czego człowiek potrzebuje dlatego Bóg ze swoimi przykazaniami tylko zawadza. nie jest potrzebny i tyle.
Co masz na celu pisząc takie rzeczy? Chcesz "zastraszyć" ludzi, którzy żyją zgodnie z tym co myślą i czują? Jestem świadomy tego, że śmierć oznacza dla mnie koniec. To mobilizuje.Cliodne pisze:współczuje ateistom deprechy na starość. ta świadomość że idą w nicość. brrr
M.in. z tego, że nie uległo się bezrefleksyjnie temu co się zastało; z odwagi życia bez asekuracji boga i aniołów, a po życiu - nieba; z samodzielności światopoglądowej. Chwilowo mi nic nie przychodzi do głowy, ale zapewniam, że jest wiele powodów.grabaż pisze:z czego tu być dumnym? Confused
Sprawa istnienia boga jest na tyle poważna, że to nie jest kwestia jakiegoś "buntowania się", czy chęci wybicia. Tu chodzi o prawdę. Prawdą jest to, że nie wiemy, czy bóg istnieje. Dlatego też niektórzy wierzą, a inni nie wierzą itp.grabaż pisze:tak bardzo introwertyk chce być inny, prawda? jestem inny pod każdym względem, Boga też nie ma...
Tak, robale zjedzą moje ciało. I co z tego?grabaż pisze:a po śmierci zjedzą Cię robaki i ciemność...? Evil or Very Mad
ciepło będzie Twisted Evil
Dodam tylko, że z tego dumny może być też wierzący.Piotrek K pisze:M.in. z tego, że nie uległo się bezrefleksyjnie temu co się zastało;grabaż pisze:z czego tu być dumnym? Confused
wow, dziękidiablo pisze:nie krytykuje tez,tych ktorzy praktykuja(ba.potrafie nawet zrozumiec (to za duzo powiedziane)uszanowac ich bezkrytyczne przyjecie wszystkiego tego ,co im mowia "ksieza" i inni przywodcy religijni)
co za gówniana teoriadiablo pisze:i gdyby podsumowac wszystkie " za" i "przeciw",to wiekszosc sluzy bardziej Diablu niz Bogu
To tylko stereotyp. Albo ktoś nie wierzy z przekonania, że się tak wyrażę, albo udaje przed kimś lub przed sobą. Nieraz już cierpiałem (emocjonalnie), ostatnio troszkę poważniej chorowałem, ale to nie ruszyło mojego światopoglądu, bo dla niego ważne są racje rozumowe, które od humoru, samopoczucia itd. nie zależą.diablo pisze: "jak trwoga to do Boga"
za duzo powiedziane)uszanowac ich bezkrytyczne przyjecie wszystkiego tego ,co im mowia "ksieza" i inni przywodcy religijni)
wlasnie takimi jak Ty da sie sterowac najlatwiej:) uzasadnienia nie musze podawać:)nie wiem komu mialy sluzyc te wszystkie krzywdy wyrzadzone i wyrzandzane
ludzia w imie religi i Boga
ta cala nienawisc katolikow do protestantow, katolikow do katolikow,do zydow ,zydow do mulzulan,muzulan do zydow itp
wszyscy "reklamowali i reklamuja" swoje przekonania i swoje religie "milosci"
w sposob dla mnie "conajmniej" kontrowersyjny
jezeli masz na mysli zbieznosc ,tych pogladow z religia swiadkow jehowy,toCliodne pisze:
wlasnie takimi jak Ty da sie sterowac najlatwiej:) uzasadnienia nie musze podawać:)