Polski Portal Introwertyków

Właśnie. Tu chodzi o stres, ale ten który doprowadza do reakcji fight or flight. Nie o ten, kiedy przy kasie w sklepie okaże się, że nie masz portfela, albo ten, kiedy chcesz zagadać, a się "boisz".

Jak byłem młody to się zajmowało łażeniem po dachach, chuligańskimi wybrykami, etc. Dzisiaj takich wrażeń dostarczają mi głównie gry komputerowe.

ross pisze:Właśnie. Tu chodzi o stres, ale ten który doprowadza do reakcji fight or flight. Nie o ten, kiedy przy kasie w sklepie okaże się, że nie masz portfela, albo ten, kiedy chcesz zagadać, a się "boisz".

No ale właśnie chodzi o to że taki stres też powoduje reakcję fight or flight.

Sorrow pisze:No ale właśnie chodzi o to że taki stres też powoduje reakcję fight or flight.

Shit. No to nieźle macie.

Każda stresująca sytuacja wywołuje reakcje układu współczulnego, który pobudza nadnercza do wytwarzania adrenaliny. Czy to jest stres spowodowany zapomnieniem portfela, czy stres spowodowany wyskoczeniem z samolotu ze spadochronem i np. problemy z jego otwarciem. Po prostu jest tutaj inne jego natężenie. I wynikiem działania tego stresu jest właśnie reakcja fight or flight.

http://en.wikipedia.org/wiki/Fight-or-f ... sponse.jpg

Zresztą, co my wszyscy wiemy o adrenalinie...
https://www.youtube.com/watch?v=5z0VAmb4uVI
A tutaj troszeczkę dłuższy filmik tego samego gościa
https://www.youtube.com/watch?v=9DdLiufGV-U&

W sumie ciekawe jaki jest procent intro i ekstra u wyczynowców i jak się ma bycie intro/ekstra do bycia odważnym/tchórzliwym. A autor tematu niech lepiej nie popisuje się dłużej swoją nieznajomością biologii, bo to śmieszne. To tak jakby twierdzić, że testosteron występuje tylko u mężczyzn typu "macho".

Yhh. Chodziło mi o odczuwalną ilość adrenaliny. Nie podchodzę do tego od strony biologii, tylko praktyki.

ross, introwertyzm a wydzielanie adrenaliny

Stary temat, ale może jakoś się to łączy. Według tego co tam jest napisane, to na podstawie doświadczeń tamtych introwertyków + tego co jest tu napisane, można stwierdzić, że u intro powstaje na tyle dużo adrenaliny, że sporty ekstremalne nie są potrzebne, by się dodatkowo pobudzić.

Adrenalina w duzych dawkach przez dlugi okres czasu naprawde szkodzi. Ta zwiazana np. ze stresem przed egzaminami, w pracy czy w jeszcze innych dlugotrwalych stresujacych sytuacjach dziala wyniszczajaco na system nerwowy. Ostatnio odczulam na sobie i nie polecam nikomu.

Papaja pisze:Adrenalina w duzych dawkach przez dlugi okres czasu naprawde szkodzi.

A konkretnie nie tyle adrenalina co kortyzol. W długotrwałym stresie duża ilość kortyzolu prowadzi do wzrostu ilości serotoniny w pewnych partiach mózgu i uszkadza w ten sposób komórki nerwowe. Dlatego w niektórych rodzajach depresji (depresje związane z przewlekłym stresem) stosuje się lek o nazwie Coaxil zawierający tianeptynę, która chroni neurony.

Papaja pisze:Adrenalina w duzych dawkach przez dlugi okres czasu naprawde szkodzi. Ta zwiazana np. ze stresem przed egzaminami, w pracy czy w jeszcze innych dlugotrwalych stresujacych sytuacjach dziala wyniszczajaco na system nerwowy. Ostatnio odczulam na sobie i nie polecam nikomu.

No od tego mi się drastycznie pogorszyła pamięć. Na studiach miałem okres kompletnego dna gdzie nawet polecenia na systemach operacyjnych musiałem czytać kilka-kilkanaście razy żeby wiedzieć co mam robić. Oczywiście skończyło się to niezaliczeniem studiów. Zresztą generalnie w okresach stresu (czyli prawie zawsze) zdolność uczenia się mi pada.

Motocykl dostarcza dużo adrenaliny Polecam