Strona 3 z 5

Re: Lenistwo

: 20 mar 2011, 22:10
autor: pustka
Właśnie chyba dlatego jestem leniem, bo powinnam się uczyć. A mi tu tak dobrze na tym forum... a dziś wszyscy śpią... Dobrze, że chociaż Łódź nie śpi ;)

Re: Lenistwo

: 23 mar 2011, 19:04
autor: pustka
Nie poszedłeś z lenistwa?
Spryt i tak najważniejszy , a Ty go masz, wydaje mi się:P

Re: Lenistwo

: 24 mar 2011, 16:36
autor: pustka
Łi tam,łi tam. :) olać to lenistwo.
z tym sprytem to chodziło mi o to, że wywinąłeś się od służby wojskowej :P Poza tym wydajesz się być inteligentny. Może otwórz firme :P

Re: Lenistwo

: 26 mar 2011, 11:12
autor: Akolita
Mnie zawsze posądzano o to, że jestem leniem, tymczasem nie do końca mogę się z tym zgodzić. Właściwie to wcale. :)
Po pierwsze, mam za sobą kilka ciężkich epizodów depresyjnych i cała listę leków, które działały różnie. Czasami całymi miesiącami nie wychodziłam z łóżka i schudłam 20 kilo w pół roku. Moja bezczynność nie wynikała z lenistwa, ale z powodu zaburzeń gospodarki hormonalnej w organizmie. Poczucie bezsensu i pustki nie działa motywująco, więc nie robiłam zupełnie nic, nie widząc w tym sensu. Krótkie chwile poprawy nastroju przynosiły nagłą zmianę - brałam się za siebie, praca paliła mi się w rękach, nie miałam ani chwili nudy, sto pomysłów na to, jak pożytecznie spędzić czas. Jestem strasznie ambitna, jeśli już za cokolwiek się biorę, muszę być w tym najlepsza jak tylko potrafię - lubię studia i nie opuszczam zajęć, jak niektórzy. Po powrocie ze szkoły często wpadam do biblioteki, szperam w literaturze, która mogłaby wzbogacić dodatkowo wiedzę przekazaną w szkole. Przed egzaminami nie mam najmniejszych problemów z motywacją do nauki, mogę od rana do wieczora robić sobie mapy myśli, porządkować notatki, czytać literaturę naukową.
Uważają mnie za lenia, bo nigdy nie sprzątam. Mój pokój zarasta kurzem, kuchnia wygląda, jak po wybuchu granatu, o wrzuceniu stert brudnych skarpet do pralki pamiętam, gdy już sama nie mogę wytrzymać ich zapachu. :D Lenistwo? Niekoniecznie. Nie to, że mi się nie chce - ja po prostu jestem bałaganiarzem i taki chaos w ogóle mi nie przeszkadza, czuję się z nim dobrze, nie robi mi żadnego dyskomfortu. Jeśli inni domownicy chcą, żebym posprzątała, umyła okna na święta, zrobiła pranie - no problem, ale o tym trzeba mi stale przypominać, bo sama mam głowę wiecznie zajętą innymi myślami, nie ma w niej miejsca na takie pierdoły, jak porządek. ;)

Re: Lenistwo

: 26 mar 2011, 15:26
autor: Akolita
-mikamves- pisze:Zazdroszczę Ci Twojego zapału do nauki. Cholernie przydatna cecha. Czy kierunek, który studiujesz jakoś pokrywa się z Twoimi zainteresowaniami?
Oczywiście. Studiuję filologię polską i jestem istnym molem książkowym. :) Nie potrafię uczyć się czegoś, co chociaż w najmniejszym stopniu mnie nie interesuje, dlatego przez cały tok edukacji na niższych szczeblach z matematyki i fizyki kolekcjonowałam same dwóje i tróje a w zeszytach z tych przedmiotów, zamiast prowadzić notatki z lekcji, rysowałam komiksy. :D

Re: Lenistwo

: 26 mar 2011, 18:19
autor: qrs
Tak czytam i czytam i nie wiem czy wysłać Was wszystkich na PW, żebyście tam sobie pogadali czy dalej śledzić wątek o Waszym prywatnym życiu i uśmiechać się sam nie wiem do kogo, heh...

Jestem pracoholikiem. Tak zostałem wychowany (bo lenistwo lub pracowitość to kwestia wpojenia pewnych zasad przez rodziców). Oczywiście można dyskutować co jest lenistwem ale chyba łatwiej było by sprawdzić definicję.

Lenistwo – apatyczny stan ducha powodujący zaniechanie jakiegoś wymaganego działania lub działań i powodujący przedłużenie czasu wypoczynku pasywnego ponad uznane w danej chwili i dziedzinie normy.

Źródło cytatu wszystkim dobrze znane. Jest to tylko fragment tekstu http://pl.wikipedia.org/wiki/Lenistwo

PS. Ja musiałem odkurzać prawie codziennie. Razem z braćmi mieliśmy grafik cotygodniowych "rejonów" sprzątania, a stwierdzenie "nie chce mi się" do dziś nie może mi przejść przez gardło...

Czy to dobrze czy źle? Sam nie wiem. Wiem za to, że czasami bardzo bolą mnie plecy...

Re: Lenistwo

: 26 mar 2011, 21:59
autor: Padre
qrs pisze:Jestem pracoholikiem. Tak zostałem wychowany (bo lenistwo lub pracowitość to kwestia wpojenia pewnych zasad przez rodziców). Oczywiście można dyskutować co jest lenistwem ale chyba łatwiej było by sprawdzić definicję.
Pracowitość i pracoholizm to dwie zupełnie różne sprawy. Kto wikipedią wojuje od wikipedii ginie ;-) Poza tym pracowitość i lenistwo nie wykluczają się wzajemnie, ponoć w pracy uważany jestem za pracowitego ;-) ale w mieszkaniu miewam podobne stany chaosu jak Akolita. Szczególnie w kuchni.
qrs pisze: PS. Ja musiałem odkurzać prawie codziennie.
Oh, teh horror :shock: Z trudem zmuszam się do cotygodniowego, a i to wyłącznie dlatego, żem alergik.

Re: Lenistwo

: 31 mar 2011, 14:00
autor: Padre
-mikamves- pisze:Młodyś jeszcze, to się pewnie uodpornisz tak jak ja (zgodnie z prognozami lekarza) i wszelakie roztocza dadzą Ci spokój. Jednakże doszły nowe rozrywki (tego już lekarz niestety nie przewidział) i odliczam z "niecierpliwością" miesiące do letniego hardkoru z Cladosporium i Alternaria :cry: .
Herr Oberst, ich melde gehorsam, unser Kugel walnął w plot :-P
Z przykroscia stwierdzam, ze czas kiedy moglem sie uodpornic minal juz dawno temu. Nie ukrywam zreszta swojego wieku, sprawdz w profilu. U mnie to roztocza, wiec syf caly rok. Z pelna celowoscia nie kupowalem zadnych dywanow urzadzajac mieszkanie, inaczej romans z inhalatorkiem trwalby do dzis.

Re: Lenistwo

: 31 mar 2011, 15:27
autor: pustka
Co wy chłopaki, odkurzanie jest fajne. Pod warunkiem, że odkurzacz jest dobry i wszystko wciąga.

Wczoraj stało się coś ważnego. Byłam leniwa. Po rpostu NIE CHCIAŁO MI SIĘ uczyć. Miałam energię, miałam w porządku nastrój, ale wolałam siedzieć przy kompie. Lenistwo jednak istnieje moim zdaniem! Nie wiem czy się cieszyć czy nie.

Re: Lenistwo

: 31 mar 2011, 15:32
autor: Padre
pustka pisze:Co wy chłopaki, odkurzanie jest fajne. Pod warunkiem, że odkurzacz jest dobry i wszystko wciąga.
Odkurzacz ssie :-P Odkurzanie zreszta tez.
pustka pisze: Lenistwo jednak istnieje moim zdaniem! Nie wiem czy się cieszyć czy nie.
Alez oczywiscie ze istnieje, a o tym jak mocno czlowieka poniewiera przekonuje sie za kazdym razem jak trzeba pisac zalegle raporty.

Re: Lenistwo

: 31 mar 2011, 15:49
autor: leonidas
co do sprzatania,ja nie sprzatam bo nie widze w tym sensu,szorowac caly pokój lacznie z kiblem zeby na drugi dzien znow byl syf jak w cyganskim namiocie,robi to moja mama,co najwyzej jak sie wyspie dobrze to moge splukac po sobie kupe w muszli,na tym sie konczy aktualny zakres moich domowych obowiazkow.
nie ze jestem 100 procentowym leniem,ale takim na ok.50%,za zadanie do szkoly sie zabieram np w niedziele o 22:59,a byly 2 miesiace czasu,nie lubie robic rzeczy zbednych,potrafie zakasac rekawy i brac sie za robote gdy jestem do tego zmuszony przez rozne okolicznosci,poprostu nie jestem zdyscyplinowany,jak wstane rano do szkoly,a bedzie mei sie chcialo dalej spac,walne sie na wyro i pojde np na 6 godzine (a wszystkich jest 8 )
bez zadnych skrupolow czy zmartwien kto mi te 5 godzin usprawiedliwi,co powiem babce itp..

Re: Lenistwo

: 31 mar 2011, 15:55
autor: pustka
-mikamves- pisze:Problem w tym, że ja mam chyba za dobry odkurzacz, bo wciąga również mój dobry nastrój :D . BTW właśnie dzisiaj był ten dzień. Nawet podłogi umyłem :) .
No to chyba odkurzacz zrobił dziś wyjątek bo nastrój zdaje mi się masz.
To dziś był ten dzień... jak to strasznie brzmi :P
-mikamves- pisze:Ciesz się. No chyba, że Ci się nie chce :wink: .
Tak, być może to powód do radości. Sytuacja wydaje mi się teraz jasna - tak, bywam leniwa. I już wiem, że tamto co było wcześniej to prokrastynacja itp.
Wiedząc, że lenistwo u mnie występuje, mam nawet ochotę nad tym pracować. Nad prokrastynacją/depresją jest ciężej :?
leonidas pisze:co do sprzatania,ja nie sprzatam bo nie widze w tym sensu,szorowac caly pokój lacznie z kiblem zeby na drugi dzien znow byl syf jak w cyganskim namiocie,robi to moja mama,co najwyzej jak sie wyspie dobrze to moge splukac po sobie kupe w muszli,na tym sie konczy aktualny zakres moich domowych obowiazkow.
o maj gad, jestem w szoku! :mrgreen: No ale podobno polscy mężczyźni to brudasy (mówię ogólnie, proszę się nie złościć), chociaż kobiety też w tej kwestii nie grzeszą.
Wiesz, moim zdaniem sprzątanie ma sens bo pozbywasz się co jakiś czas brudu, a gdybyś nie sprzątał to brud ciągle by wzrastał. Czyż nie mam racji?

Re: Lenistwo

: 31 mar 2011, 15:59
autor: leonidas
no juz bez przesady,nie sram pod siebie zeby chodzic w gnoju po kolana :), tylko lezy mi sterta ubrań pod biurkiem,kilka pustych butelek na biurku,jakies ksiazki za telewizorem itp,ale jesli potrzebuje pilnie troche miejsca to jeden mach ręką i jest skrawek zdatny do uzytkowania,pozatym lubie sie tak pławić w bałaganie (nie smrodzie i brudzie! ),bo jakos tak czuje sie wolny :)

Re: Lenistwo

: 31 mar 2011, 16:05
autor: pustka
leonidas pisze:no juz bez przesady,nie sram pod siebie zeby chodzic w gnoju po kolana :), tylko lezy mi sterta ubrań pod biurkiem,kilka pustych butelek na biurku,jakies ksiazki za telewizorem itp,ale jesli potrzebuje pilnie troche miejsca to jeden mach ręką i jest skrawek zdatny do uzytkowania,pozatym lubie sie tak pławić w bałaganie (nie smrodzie i brudzie! ),bo jakos tak czuje sie wolny :)
no ja myślę! :mrgreen: bo kibelek to trzeba być :P Chociaż ja mogę też przesadzać, bo mam małą fobię przed bakteriami.

Re: Lenistwo

: 31 mar 2011, 16:28
autor: MetalMan
Ja odkurzam... raz na 2-3 tygodnie. :D
pustka pisze:Wiesz, moim zdaniem sprzątanie ma sens bo pozbywasz się co jakiś czas brudu, a gdybyś nie sprzątał to brud ciągle by wzrastał. Czyż nie mam racji?
Nie! Doszedłbym do punktu granicznego, od ktorego czysciej byloby na zewnatrz. Wychodząc z domu automatycznie bym sprzątał :lol: