Pałer_Frytas pisze:Państwo tworzą ludzie którzy w nim mieszkają. I aby zmienić państwo trzeba albo zmienić społeczeństwo które aktualnie się stacza w nicość. Albo żelazną ręka i bronią zmusić je do posłuszeństwa co nie jest zazwyczaj skuteczne na dłuższą metę.
Społeczeństwo stacza się w nicość z powodu działań mediów, które mają ogromną władzę - wystarczy chociażby popatrzeć na to jak wykańczają kolejne rządy. Media wykończyły SLD, media wykończyły PiS i media wykończą PO, zresztą obie te grupy media wypromowały. Tak naprawdę to co się dzieje jest dziełem nie społeczeństwa jako całości, ale niewielkich umotywowanych grup, które oddziałują na społeczeństwo za pomocą mediów i manipulowania językiem. Grupy te wpajają swoje wartości już młodzieży a czasami nawet dzieciom.
Te grupy interesów bardzo często prowadzą brudne kampanie mające na celu ośmieszenie i zdehumanizowanie osób nie będących pod ich wpływem, np. nie będących wyznawcami ich religii, będących religijnymi, wierzącymi w inne wartości, nie kupujących produktów które one promują, itd.
W zasadzie, to są bardzo zróżnicowane grupy, od lewicowych liberałów, przez producentów kosmetyków, Katolików, skrajnych materialistów, producentów alkoholu i papierosów aż po jakichś neonazistów, itp., itp., itp.
Z tymi grupami można walczyć publikując swoje prace, które promują inne wartości albo wprowadzając kompletny znaczeniowy zamęt, tak by te same słowa używane przez dwie różne osoby miały zupełnie inne znaczenie i by ludzie musieli myśleć za siebie a nie automatycznie przyjmowali język narzucony przez media.
Piotrek K pisze:Teraz mnie już nie dziwią Twoje sformułowania.
Ja za to mieszkam w niewielkiej miejscowości, gdzie takie rzeczy się zdarzają bardzo rzadko albo ja się o nich nie dowiaduję... Teraz chyba tym bardziej będę obawiał się dużych miast, już nie tylko ze względu na ich rozmiar...
Tak w sumie, to mój kuzyn też mieszka w małej miejscowości i w zasadzie też od niego nie słyszałem takich opowieści. Chociaż z drugiej strony była ta głośna historia, gdzie recydywista przez kilkanaście lat terroryzował małą wioskę - w końcu mieszkańcy zrozumieli co trzeba zrobić i go zlikwidowali. Niestety nie skończyło się to dla nich zbyt przyjemnie pod względem prawnym.
underdog pisze:Miałem sporo "przygód", ale mimo wszystko nie jestem uprzedzony do naszego społeczeństwa, może dlatego, że szybko biegam

choć swój wpierdol też hojnie otrzymałem.
Akurat tutaj problemem są raczej jednostki i małe grupy a nie całe społeczeństwo. W sumie to też dość szybko biegam

.
underdog pisze:Nie ma prostej recepty na państwo. Jest ono do pewnego stopnia pochodną ludzi go zamieszkujących, także my jesteśmy skazani na konserwatyzm i podążanie (świadome bądź nie) za Zachodnią Europą.
Akurat w Polsce zwykle wygrywają ugrupowania nie mające wiele wspólnego z konserwatyzmem. Zawsze wygrywają populiści z jakimiś rewolucyjnymi ideami (z resztą nie mającymi nic wspólnego z rzeczywistością). PiS nie był konserwatywny - miał gdzieś zasady i konstytucję, SLD tym bardziej nie było konserwatywne, PO coś tam bełkotało o konserwatyzmie i jeszcze o wartościach Chrześcijańskich, ale to populiści i biorąc pod uwagę to, że zaczęli kadencje od wykończenia małych firm prowadzonych przez schorowanych ludzi którzy starali się jakoś dorobić do głodowych rent, to to ich ostatnie twierdzenie można wsadzić między bajki.
Zresztą trudno mówić o konserwatyzmie w kraju, gdzie w sklepach i kioskach koło pisemek dla dzieci leżą nieosłonięte niczym pisma pornograficzne, co drugie pismo promuje hedonizm i rozbuchaną seksualność a w szkołach panuje prawo dżungli. Co najwyżej w pewnych kręgach panują uprzedzenia, np. religijne, ale to samo można powiedzieć o innych kręgach, w, których panują uprzedzenia w drugą stroną.
Twierdzenia na temat konserwatyzmu to propaganda populistycznej pseudo-prawicy mające na celu przyciągnięcie konserwatywnego elektoratu i populistycznej lewicy mające na celu zastraszenia całej reszty.
Tu jest po prostu zwykła dzicz

.