Hej, jestem Karolina, 25 lat, mieszkam w Krakowie. Jestem 500% INTJ, zgadzam się z każdym zdaniem opisującym ten typ. Przeżyłam szok, gdy pierwszy raz ujrzałam wyniki tego testu, prawie się popłakałam widząc, że nie jestem sama, wszystko ze mną ok, nie, nie jestem żadnym wybrykiem, mało tego - istnieją ludzie tacy sami jak ja
Nigdy nie lubiłam rozmawiać. Chciałabym żyć w świecie, gdzie rozmowy są zbędne, a komunikujemy się poprzez czyny. Konieczność rozmowy z drugim człowiekiem często powoduje u mnie stres. Nierzadko też mini ataki paniki. Raz w życiu postanowiłam, że się przełamię i zgłosiłam się na ochotnika do wygłoszenia prezentacji u mnie w pracy - prawie zemdlałam, był to pierwszy i ostatni raz takich szaleństw

A może to fobia społeczna, nie wiem, nigdy nie byłam u żadnego psychologa itp. W każdym razie - scenariusz mojej takiej wymarzonej randki - idziemy gdzieś, gdzie nie trzeba siedzieć i patrzeć sobie w oczy przez cały czas - więc restauracja, kawa, itp odpadają. To jest dla mnie takie sztuczne, wymuszone. Trzeba siedzieć i MUSISZ coś powiedzieć. Straszne, nie?

Wolałabym na przykład muzeum, galerię sztuki, kino, coś, co można popodziwiać, coś, co nasuwa Ci tematy, tak na luzie. Rower, rolki też spoko. Albo może zgodziłabym się nawet na tę kawę ale tylko gdy zaakceptujesz moją ciszę, bądź całkowicie pominiemy etap small-talku i przejdziemy od razu do tematów sensu życia, albo co sprawia, że czujesz się spełnionym człowiekiem, czego w życiu żałujesz, jakie są Twoje marzenia, porażki, powody do dumy. Jestem człowiekiem, któremu można zaufać, nigdy przenigdy nie chciałabym nikogo skrzywdzić. Możesz powiedzieć mi dosłownie o wszystkim. Jestem ekstremalnie open-minded, fascynują mnie poglądy na życie, światopoglądy i filozofie innych ludzi. Wysłucham Cię, ale uwaga! - jeśli zwierzysz mi się z jakiegoś problemu nie pocieszę Cię, nie znam tej sztuki! Za to wymyślę pewnie jakieś teoretyczne rozwiązanie.
Mimo wszystko czuję się świetnie sama w swoim towarzystwie. Kocham siebie, mimo tej całej świadomości wszystkich wyzwań związanych z typem INTJ. Nie mam problemu z poczuciem własnej wartości - jestem ambitna, dużo w życiu osiągnęłam i osiągnę jeszcze więcej, osiągnęłam to swoją ciężką pracą i jestem z siebie dumna.
Coś więcej o mnie: rysuję portrety ludzi, architekturę, jestem fanką obu Beksińskich, umarłabym bez muzyki, kocham muzykę typu Beksińskiego, post-rock, psytrance ale w każdym gatunku znajdę coś dla siebie, podróżuję, zwiedziłam 15 krajów. Wysoka - 1,78m, waga normalna. Insta na priv.
Nie toleruję nudy nicnierobienia, lenistwa, prokrastynacji, wymówek, przekładania na później. Lubię ludzi, którzy wiedzą, co chcą osiągnąć i dążą do tego. Poznam kogoś, kto ma podobnie
Dodam, że jestem biseksualna:)