Re: Muzyka introwertyka
: 11 sty 2010, 16:23
Jeśli chodzi o wychwalanie heroizmu, bitew itp. to 300>Sabaton itp. muzyka 
Miejsce spotkań ludzi takich jak Ty!
https://introwertyzm.pl/
Nie, no wg mnie za głośna w tym wypadku to, że pełna jakiegoś bezsensownego walenia (tak nie lubię metalu!)..MetalMan pisze: Jak za głośne, to można ściszyć :lol: .
A co do tych piosenek Kaczmarskiego, to pierwszej nie rozumiem, za to druga ma bardzo ciekawy tekst.
Rozumiem, że to Twoja prywatna opinia, ale nie generalizujesz trochę, pisząc o bezsensownym waleniu? Metal jest szalenie niejednorodnym gatunkiem…Kamil pisze:Nie, no wg mnie za głośna w tym wypadku to, że pełna jakiegoś bezsensownego walenia (tak nie lubię metalu!)..
Myślę, że jakiś dres mógłby podobnie negatywnie oceniać muzykę klasyczną... Ja nie wyróżniam jakoś w metalu różnicy, ot masa dziwnego hałasu.. czasami układająca się w słyszalną melodię.. ale i tak za dużo tego hałasu..Aria pisze:
Rozumiem, że to Twoja prywatna opinia, ale nie generalizujesz trochę, pisząc o bezsensownym waleniu? Metal jest szalenie niejednorodnym gatunkiem…
Poza ostatnim wersem, który jest z późniejszych czasów i był "powiedzonkiem" gladiatorów...Aria pisze: Odnośnie "Lekcji historii klasycznej" to dodam tylko, że refren to cytat z Wojny Galijskiej Juliusza Cezara.
A ja cię rozumiem, sam jeszcze jakieś parę lat temu nie lubiłem metalu, nawet dyskutowałem z kolegami którzy tego słuchali :wink: . Cały problem w czerpaniu przyjemności ze słuchania tej muzyki stanowiło powolne przechodzenie z rocka do coraz to mocniejszych brzmień i bardziej rozbudowanych partii gitarowych czy perkusji, o wokalu(growluKamil pisze:Myślę, że jakiś dres mógłby podobnie negatywnie oceniać muzykę klasyczną... Ja nie wyróżniam jakoś w metalu różnicy, ot masa dziwnego hałasu.. czasami układająca się w słyszalną melodię.. ale i tak za dużo tego hałasu..
Strasznie uwielbiam takie akustyczne kawałki, kojarzą mi się często z gotykiem, albo z jakimś nordyckim folkiem. np. takie cuda:z_krzyża_zdjęty pisze:Nie będę gorszy, zespół power metalowy, ale piosenka... a zresztą sami zobaczcie.
Co prawda za power metalem nie przepadam, jakieś te wokale dziwne(normalne? :lol: ), ale Rhapsody nie jest takie złe. Bardziej jednak lubię Sabaton, z uwagi na teksty, II WŚ i w ogóleAria pisze:Jeśli chodzi o Sabaton hmm jak już fantazjować to po całości słuchając power metalu jak Rhapsody
Zdarza się mi słuchać także brutalniejszych kawałków, lubię jak ktoś się za mnie wykrzyczy
Trochę death, trash metalu. Głównie klasyka: Slayer, Pantera (choć właściwie tylko ich jednej dobrej płyty Vulgar Display of Power), Sepultura i oczywiście VaderMetalMan pisze: A co do brutalniejszych kawałków, to chodzi ci o death metal czy coś łagodniejszego?
Ja mogę powiedzieć że dla mnie to nie ma znaczenia,zarówno z muzyka jak i bez muzyki jest mi dobrze.A muzyka to hm nie wiem myslę że to rock ale tak sama to nie umiem okreslic,mogę podać nazwy zespołów których słucham a gatunek to nie potrafie okreslić.Tak więc słucham głównie Evanescence i The Rasmus(te 2 zespoly to bez względu na nastrój)takto zalezy jaki nastrój mam.I gdy np jestem wściekła to Nirvany kilka piosenek albo Linkin Park.Czasem wpada mi w ucho cos lzejszego np Lady Gaga 2 piosenki.A co do samotności-to tez uwielbiam godzinami przebywać w swoim świecie i może przez to właśnie zyskuje miano egoisty:/A prawda jest inna.Poza tym ostatnio dowiedziałam sie że każdy jest egoistą(w co absolutnie nigdy nie uwierzę i nie wierzę)bordo pisze:Pewnie was teraz zaskoczę, ale jako introwertyk lubię godzinami przebywać w samotonści :wink: No i kiedy już tak siedzę sam i myślę o tym, o czym nie zdążyłem pomyśleć wczoraj, to lubię też mieć do tego myślenia jakąś ścieżkę dźwiękową. Najczęściej jest to muzyka w pewnym sensie złożona, dosyć trudna w odbiorze, o tematyce egzystencjalnej, często niewesoła. Na muzykę lekką, łatwą i przyjemną muszę mieć dobry dzień. Jak to jest z wami? Wolicie siedzieć w ciszy czy posłuchać czegoś nastrojowego do zadumy? Może coś polecicie przy okazji?
http://www.youtube.com/watch?v=NHUn3AWO ... re=channel ? Niezłe, aczkolwiek z takiego trance'u wolę Paula Oakenfolda:Armin van Buuren