Polski Portal Introwertyków

wiem, ze pytanie odnosnie filmu, ale polecam serial "Dexter", psychopatyczny introwertyk udajacy, ze zyje normalnie by ukryc swoje drugie ja, mrocznego pasazera.

illusion pisze:wiem, ze pytanie odnosnie filmu, ale polecam serial "Dexter", psychopatyczny introwertyk udajacy, ze zyje normalnie by ukryc swoje drugie ja, mrocznego pasazera.

Dodałbym, że pierwsze dwa sezony, no i czwarty. Reszta jest raczej dla oddanych fanów i chyba bardziej irytuje. Sława, że jeszcze tylko 2 odcinki do końca całej sagi

Może nie film, ale fajny serial.

Ja zacząłem niedawno oglądać Breaking Bad i jestem na początku 3 sesonu. Serial jest niesamowity, główny bohater jest jedną z lepiej stworzonych postaci jakie widziałem, chociaż w prawdziwym życiu bym go nie polubił raczej - ale nie o to w tym chodzi.
Gość ma drugą osobowość, która tworzy się wraz z jego decyzjami i działaniami, nieraz oglądając kolejne odcinki trudno uwierzyć, że to on, bo przy rodzinie, czy znajomych zachowuje się inaczej, a załatwiając 'sprawy' jest nie do poznania.
Co tu dużo mówić, polecam oglądnąć pierwszy odcinek - mi wystarczył do wkręcenia się.

@up: Po zobaczeniu pierwszego odcinka, obejrzałem 4 i pól sezonu pod rząd Żona Hank'a, Skylar i Junior są mega irytujący, ale poza tym - miodzio. Teraz wychodzą finałowe odcinki piątego sezonu, mające kończyć sagę. To, co tam się dzieje - tego chyba już się nie da odkręcić. Ostatnio też wyczytałem, że AMC podpisało kontrakt i mają tworzyć serię komedio-thrillerów o Saulu Goodmanie - "Better Call Saul"

Byłem dzisiaj w kinie na filmie "Grawitacja" (trailer). Chciałbym szczerze zachęcić do obejrzenia, szczególnie w formacie 3D, bo w przypadku tego obrazu dodaje to niesamowitego kopa do wczucia się w klimat, a nie jest tylko tanim, efekciarskim chwytem. Film trzyma w napięciu momentami trudnym do zniesienia bez wzięcia głębszego oddechu, ma niesamowitą ścieżkę dźwiękową (nie chodzi mi tu nawet o utwory muzyczne, ale o sam sposób odwzorowania tego, jak brzmi przestrzeń kosmiczna) i niesie ze sobą duży powiew świeżości. Do tego jest po prostu pięknie zrobiony i myślę że potrafi wzbudzić dosyć silne refleksje. A, no i główna bohaterka ma cechy introwertyczki Polecam.

Właśnie miałem o "Grawitacji" napisać Szczerze polecam 3D, słyszałem że w 5D niezły odlot jest Film trzymający w napięciu, tu się zgodzę, generalnie bardzo dobry... I całkowicie się zgadzam - refleksje wzudza i to sensownie.

Ostatnio widziałem "Kapitana Amerykę - zimowy żołnierz". Mi się podobał i wg. mnie był dobry. Chociaż jak ktoś nie widział to dobrze jest widzieć poprzednie 2 części... albo pół serii Marvela :wink:

Może nie widziałem tych filmów ostatnio ale myślę że są warte polecenia. A więc są to;
Rok Diabła - film "dokumentalny" o trasie koncertowej Nohavicy która nigdy nie miała miejsca; czyli trochę czeskiego humoru, trochę mistyki i przegenialny soundtrack.
Ziemia niczyja; komediodramat o wojnie na Bałkanach; bardziej gorzkie niż zabawne ale przez to prawdziwe.
Wino truskawkowe - na podstawie "Opowieści Galicyjskich" Stasiuka; dobrze oddaje klimat jego opowiadań.

Dałem się porwać hype'owi i byłem dzisiaj w kinie na filmie "Bogowie".
Jest moc! Bardzo polecam.

Dobra, kolejne polecanki-cacanki.
Obejrzałem właśnie pierwszy odcinek serialu "True Detective" i daaawno nie byłem tak oczarowany. Świetna gra aktorska, zdjęcia, ogólny klimat obrazu. Całość ogląda się jak porządny, sycący każdym ujęciem film. Jeden z dwu głównych bohaterów ma silnie introwertyczno-autodestrukcyjny charakter i jego dialogi z silnie uspołecznionym partnerem (tytułowi detektywi) to, wydaje mi się, potencjalna uczta dla każdego introna, lubującego się w odgrywaniu podobnych rozmów w myślach, wieczorami. You know what I mean, right :> ? Poniżej zapodaję trailer i przykładową recenzję. Serial zdobył uznanie zarówno publiczności jak i krytyków, a odtwórca głównej roli - Matthew McConaughey zgarnął ostatnio Oscara za najlepszą rolę męską.
trailer: https://www.youtube.com/watch?v=TXwCoNwBSkQ
recenzja: https://www.youtube.com/watch?v=_Nuog89Yf4g
Nawet nie wiecie, jak silną odczuwam pokusę, żeby obejrzeć całą resztę za jednym zamachem :/

Zaproponuje coś od siebie.
Cosmos: A SpaceTime Odyssey. Serial popularnonaukowy będący jakby kontynuacją serialu z 1980 r. pt. Cosmos: A Personal Voyage (którego nie oglądałem). Serial porusza luźno zagadnienia z zakresu szeroko pojętej nauki, głównie fizyki, matematyki, biologii, tematem przewodnim jest jednak historia różnych odkryć naukowych i ludzi za nimi stojących. Bardzo przystępny w odbiorze dla laików i ciekawie zrealizowany z ładną oprawą graficzną.
Trailer: https://www.youtube.com/watch?v=XFF2ECZ8m1A

The Men Who Built America. Kolejny serial. To historia życia i działalności: Johna D. Rockefellera, Corneliusa Vanderbilta, Andrew Carnegie, Henrego Forda i JP Morgana a przez ich pryzmat jest to również historia ówczesnych Stanów Zjednoczonych i postępu przemysłowego.
Trailer: https://www.youtube.com/watch?v=Rk5h3_l4h_Q

Z ostatnio widzianych to Joe. Pierwszy od lat dobry film z Nicolasem Cage. I nie wygląda tam jak spaniel. Klimat trochę podobny do tego z Mud. Ten sam koleś robił ost i tym razem też ścieżka robi robotę. Super historia. Oby więcej takich filmów robiono.
Kolejny film, to Enemy Denisa Villeneuve. Pewnego dnia spokojny i dość zahukany, wiodący nudnawe życie wykładowca akademicki oglądając jakiś nędzny film dostrzega w nim swojego absolutnego sobowtóra, który od tej pory staje się jego obsesją. Wynajduje informacje o nim, ogląda wszystkie filmy z jego udziałem i dąży do spotkania. I to spotkanie następuje i wtedy zaczyna się dziać. Więcej zdradzać nie będę.
Trochę się tego filmu obawiałam, bo poprzedni film reżysera, czyli Prisoners uważam za najsłabszy i najbardziej konwencjonalny w jego karierze, którym niebezpiecznie się zbliżył do klasycznego hollywoodu. Na szczęście ten film, to powrót na znacznie ciekawsze rejony jego twórczości. Doskonały mroczny klimat, w wyraźny sposób odwołujący się do Lyncha (i zresztą raczej nieprzypadkowo w jednej ról została obsadzona Isabella Rossellini) i do Kafki (scenariusz oparty jest na powieści Josego Saramago, którego Kafka jest duchowym i twórczym patronem). A wizyjnie film niesamowicie elegancki - bardzo stonowane kolory i duży nacisk na architektoniczny wymiar filmu. Toronto, w którym dzieje się akcja, wygląda jak odhumanizowany, prawie pusty nieludzki twór, wypełniony krańcowo zgeometryzowaną, brutalistyczną architekturą. Gorąco namawiam do obejrzenia.

Niedawno miałem okazję obejrzeć Samotari Petra Zelenki. Jak każdy film tego autora jest on bardzo specyficzny; i choć wydaje się trochę mniej czeski niż choćby Rok Diabła to dalej zręcznie balansuje między komedią absurdu a dramatem. Tematem jest oczywiście tytułowa samotność szóstki ludzi próbujących ułożyć sobie życie. Momentami zabawny, momentami skłaniający do myślenia nie ma w sobie tej narzucanej powagi czy żałosnego dramatyzmu; wręcz przeciwnie, wszystko w nim się przeplata a sam w sobie jest pozytywny.

https://www.youtube.com/watch?v=jcQacCfi_pw

Film do wybitnych nie należy, ale jak ktoś jara się podróżami w czasie i związanymi z tym paradoksami, to tego obrazu chyba już nie da się pobić. Największy czasowy mindfuk

Nie jest to film, a serial ale też całkiem ciekawy. Wikingowie się zwie. Fabuła krąży wokół początków najazdów wikingów na wyspy Anglię, dosyć klimatyczny i jeden z nielicznych filmów gdzie sceny bitewne to nie seria pojedynków przedstawiona w półsekundowych slajdach kręconych przez epileptyka, a raczej trochę bardziej zorganizowane i lepiej przedstawione starcia.