Strona 12 z 140

: 10 wrz 2008, 17:26
autor: Naphthalene
Po prostu jeśli cały czas słucha się tego samego, wszystko kojarzy się z tym samym, a co z tego wynika, z słuchaną muzyką powoli przestaje kojarzyć się cokolwiek... Słuchanie nałogowe jest najgorsze.

Co do fascynacji muzyką- nie można nazwać tego swoim ZAINTERESOWANIEM. Włożenie płyty do odtwarzacza nie wymaga przecież żadnego własnego zaangażowania, żadnego wysiłku ze swojej strony... No i trzeba umieć rozróżnić prawdziwą sztukę od kiczu, a teraz od kiczu wprost się roi. Inna sprawa, jeśli ktoś jest lub chce być artystą, gdy ma duszę artysty. Jeśli widzi w muzyce głebszy sens (i tu też mam na myśli prawdziwą sztukę).

: 10 wrz 2008, 17:51
autor: kropka
A kto tu mówi o słuchaniu tego samego?? Po to tutaj między innymi się wypowiadamy, żeby podzielić się swoimi odkryciami, tym, co nas zafascynowało z takiego czy innego powodu. Z resztą i we wracaniu do ulubionych kawałków nie ma nic złego, można sobie poprzypominać jakieś wydarzenia, miejsca, osoby. No i czasami za sprawą nastroju mamy ochotę na określony typ muzyki... To raz.

Druga sprawa - uważam, że jak najbardziej można interesować się muzyką. Bo z czego wynikało by to, że ludzie śledzą losy zespołu, kolekcjonują płyty, rozmyślają nad tekstem, dyskutują o walorach muzycznych, jak właśnie nie z ciekawości tym tematem??? To tak, jakbyś powiedziała, że nie można fascynacji gwiazdami nazwać zainteresowaniem, bo spoglądanie do góry nie wymaga wysiłku :/

Co do prawdziwej sztuki i kiczu... O gustach się nie rozmawia. Tego, co uważam za śmiecie po prostu nie słucham, ale i nie komentuję.

No i wreszcie ten kawałek o artystach. Przyznam się, że nadal nie rozumiem, co masz na myśli :oops:

: 10 wrz 2008, 17:54
autor: iksigrekzet
Naphthalene pisze: Włożenie płyty do odtwarzacza nie wymaga przecież żadnego własnego zaangażowania, żadnego wysiłku ze swojej strony...
Ale wysłuchanie i zrozumienie 5 symfonii Mahlera już tak :)

: 10 wrz 2008, 18:38
autor: Ausencia
Naphthalene pisze:Po prostu jeśli cały czas słucha się tego samego, wszystko kojarzy się z tym samym, a co z tego wynika, z słuchaną muzyką powoli przestaje kojarzyć się cokolwiek... Słuchanie nałogowe jest najgorsze.

Co do fascynacji muzyką- nie można nazwać tego swoim ZAINTERESOWANIEM. Włożenie płyty do odtwarzacza nie wymaga przecież żadnego własnego zaangażowania, żadnego wysiłku ze swojej strony... No i trzeba umieć rozróżnić prawdziwą sztukę od kiczu, a teraz od kiczu wprost się roi. Inna sprawa, jeśli ktoś jest lub chce być artystą, gdy ma duszę artysty. Jeśli widzi w muzyce głebszy sens (i tu też mam na myśli prawdziwą sztukę).


Nie słucham tego samego, wręcz przeciwnie - bardzo szybko się nudzę, wiec muszę mieszać gatunki i stale odkrywac nowe muzyczne fascynacje. Nadal nie rozumiem dlaczego "słuchanie nałogowe jest najgorsze", ale nvm.
A w ogole to zwał jak zwał. Słucham, bo lubię, lubię, więc słucham.

: 10 wrz 2008, 22:15
autor: Cliodne
troche wracajac do tematu:

album 'indestructible' Disturbed
5+ ;]

: 11 wrz 2008, 2:02
autor: Sorrow
Naphthalene pisze:Po prostu jeśli cały czas słucha się tego samego, wszystko kojarzy się z tym samym, a co z tego wynika, z słuchaną muzyką powoli przestaje kojarzyć się cokolwiek... Słuchanie nałogowe jest najgorsze.

Co do fascynacji muzyką- nie można nazwać tego swoim ZAINTERESOWANIEM. Włożenie płyty do odtwarzacza nie wymaga przecież żadnego własnego zaangażowania, żadnego wysiłku ze swojej strony... No i trzeba umieć rozróżnić prawdziwą sztukę od kiczu, a teraz od kiczu wprost się roi. Inna sprawa, jeśli ktoś jest lub chce być artystą, gdy ma duszę artysty. Jeśli widzi w muzyce głebszy sens (i tu też mam na myśli prawdziwą sztukę).
Obrazek

Re: Czego słuchacie? :)

: 11 wrz 2008, 18:10
autor: Naphthalene
dupawkwiatach pisze:Podzielmy się zainteresowaniami muzycznymi ; )
Jak już gdzieś pisałam, samo słuchanie muzyki to nie żadne zainteresowanie.
Rilla pisze:Poczucie mojej inności bierze się między innymi stąd, że nie słucham tylko popularnej muzyki. Gdy pochwalę się słuchaniem muzyki celtyckiej, orientalnej, poezji śpiewanej to zawsze pój słuchacz dostaje wytrzeszczu oczu Ktoś wie dlaczego?
Dlatego, bo szpan przeważnie wszystkim imponuje :roll: Mówiłam gdzieś, że najgłupsze jest nałogowe słuchanie muzyki- poprawię się więc- najgłupsze jest słuchanie muzyki dla szpanu. Czym tu się jest chwalić? Czy włożenie krążka do kompaktu wymaga jakiejś wielkiej pracy, zaangażowania? W końcu każdy może to zrobić, nie widzę w tym zadnego powodu do poczucia inności :roll:

Czego słucham? Zdrowego rozsądku.

: 11 wrz 2008, 18:47
autor: kropka
Hmm jakiś konkurencyjny temat widzę :/

Naphthalene - w tym drugim temacie "muzyka introwertyka" napisałam posta - czy mogłabyś się do niego ustosunkować?

: 11 wrz 2008, 19:52
autor: qb
A ja dziś cały dzień tego ;)

Vavamiffin - Chwilunia

Re: Czego słuchacie? :)

: 11 wrz 2008, 21:01
autor: Ausencia
Naphthalene pisze: Czego słucham? Zdrowego rozsądku.


Zdrowy rozsądek i muzyka nie wykluczają się wzajemnie. Można słuchać tego i tego, a nawet obydwu naraz.
Nie popadajmy w skrajności.
"Zainteresowania muzyczne", "zainteresowania literackie", "zainteresowania takie srakie i owakie" - śmiem twierdzić, że w języku mowionym owe sformułowania są jak najbardziej poprawne.

: 11 wrz 2008, 21:53
autor: Cliodne
;p

Re: Czego słuchacie? :)

: 11 wrz 2008, 22:22
autor: bezimienny
Naphthalene pisze:Czy włożenie krążka do kompaktu wymaga jakiejś wielkiej pracy, zaangażowania?
Nikt tu nie pisał, że ma jako hobby wkładanie płytek do napędu. :)

: 11 wrz 2008, 22:27
autor: Erato
Naphthalene pisze:Po prostu jeśli cały czas słucha się tego samego, wszystko kojarzy się z tym samym, a co z tego wynika, z słuchaną muzyką powoli przestaje kojarzyć się cokolwiek... Słuchanie nałogowe jest najgorsze.

Co do fascynacji muzyką- nie można nazwać tego swoim ZAINTERESOWANIEM. Włożenie płyty do odtwarzacza nie wymaga przecież żadnego własnego zaangażowania, żadnego wysiłku ze swojej strony... No i trzeba umieć rozróżnić prawdziwą sztukę od kiczu, a teraz od kiczu wprost się roi. Inna sprawa, jeśli ktoś jest lub chce być artystą, gdy ma duszę artysty. Jeśli widzi w muzyce głębszy sens (i tu też mam na myśli prawdziwą sztukę).
Masz całkowitą rację. Słuchanie muzyki to nie jest interesowanie się nią. Ale co w takim razie powiesz o osobie która analizuje tekst utworu? I robi to na przykład w odniesieniu do sytuacji jego autora i czasów w jakich żył? ktoś kto po wysłuchaniu utworu szuka informacji na temat użytych w nim instrumentów, zastanawia sie nad sensem i znaczeniem słów, ładunkiem emocjonalnym zawartym w piosnce...
Muzyka to środek ekspresji taki sam jak literatura, malarstwo rzeźba. Jedni wieszają sobie ładny obraz na ścianie, stawiają figurkę na biurku, czytają kilka razy ten sam utwór a inni słuchają muzyki.
Jeśli zapytasz kogoś czemu powiesił na ścianie np. reprodukcję "huśtawki" Fragonarda, a ten ktoś odpowie "bo to ładny obraz" to znaczy że na prawdę uważa ten obraz za ładny. Ale jeśli ta osoba zacznie opowiadać ci historię tego obrazu, wypowie sie na temat jego kolorystyki, znaczenia, autora... to niezawodny znak że trafiłaś na pasjonata ZAINTERESOWANEGO sztuką. To samo tyczy się muzyki. Nie musisz rozumieć czemu niektórych ludzi ona fascynuje. Po prostu tak jest. Dawniej nasi przodkowie umilali sobie nią czas przy pracy w polu i obejściu, przekazywali sobie mądrości ludowe, zabijali nudę, integrowali się... i teraz jest tak samo :)
A poza tym, nie trzeba być artystą aby rozumieć muzykę. Wystarczy być krytykiem, a nie baranem bezwolnie przejmującym co mu podadzą. A o ile bycie artystą łatwe nie jest, to krytykiem jest każdy, w mniejszym lub większym stopniu. Ty też dzielisz muzykę na dobra i kiczowatą, a wiec masz jakiś gust, zainteresowania którymi kierujesz sie przy wyborze tego czego słuchasz. Ale inni mogą mieć inne kryteria oceny.
Może po prostu rzadko trafiasz na to co lubisz? Albo nie szukasz?

PS: Sorrow zbesztać kogoś bez wyjaśnienia czemu, to jak pokazać drzwi a nie dać do nich klucza ;)

PS2: Urzekł mnie wiersz Tuwima śpiewany przez Akurat:
http://www.wrzuta.pl/audio/3fUtK3aSlj/
Koncert na gitarę i orkiestrę:
http://www.wrzuta.pl/audio/hGA4c6NBvK/
No i trochę lżejsze klimaty :P :
http://ivil1993.wrzuta.pl/audio/u5Z8ZE7PKi/

: 11 wrz 2008, 22:32
autor: bezimienny
Dobrze to ujęłaś, Erato.

: 11 wrz 2008, 22:58
autor: Erato
Dziękuje, że przeczytałeś :)