Polski Portal Introwertyków

lea pisze:Terry Pratchett, "Potworny Regiment", zapewne. C:

Gdzie tam... skądże...
(nie mogę coś skończyć tego czytać...)

@up
Jak na autora, to taka sobie książka. Ciekawy pomysł, ale aż zbyt skobiecone...

Mam kilka ników i każdy coś ze mnie oddaje ,dlaczego tu igraszka by pomiedzy swymi czuć sie swobodnie ..........

bezimienny pisze:Ha!

ten nik też nie jest mi obcy :p :lol:

Lukija to po fińsku "czytelniczka". Nick z racji bibliofilstwa.

nika to zdrobnienie od imienia Monika, Dominika lub Weronika

Lloydia od Lloydia serotina, czyli lilijki alpejskiej. Ładny kwiatek, no i fajnie brzmi

Gwint to gwint. M7 to moje ulubione perfumy.
Wszystko się wydało.

Synthesis- nazwa skrzydła paralotniarskiego, które kupiłem sobie do nauki latania A liczba to trzy ostatnie cyfry roku urodzenia.

Agon - Noga od tyłu, a poza tym brzmi jak agonia, tak mrocznie i niebezpiecznie.

Effy, zdrobnienie od Elizabeth. Skradziony z serialu Skins.

Zauważyłem, że na wszystkich forach czy portalach, zakładając konto, używam wszędzie tego samego nicku i avatara... więc nawet w anonimowym internecie nie byłoby tak ciężko rozszyfrować osobom znającym mnie, że ja to ja... a więc od niedawna postanowiłem z tym skończyć W jednym z odcinków "07 zgłoś się" był seryjny zabójca, który nazywał się Kurt Rolson. Stąd taki nick.

winter, ichy snout, flere'imsaho, transciever, relay

3 pierwsze litery mojego imienia (Ariel). Od zawsze mnie tak nazywano.

Dreamer - z ang. marzyciel.
W tym jednym słowie zawarłam cały swój charakter.