Re: osaczona przez ekstrawertyczkę
: 07 sie 2014, 22:18
Najlepiej powiedzieć wprost jakim się jest i jak się reaguje. Albo Cie zaakceptuje i nie będzie już gnębić albo dalej będzie męczyć - wtedy tylko unik.
Miejsce spotkań ludzi takich jak Ty!
https://introwertyzm.pl/
a przynajmniej nie do końca. Myślę, że to jest dobry sposób w przypadku ludzi, z którymi musimy przebywać w pracy, na uczelni a z którymi nie musimy podtrzymywać kontaktu z własnej woli. Ale zdaża się, że ktoś w naszej rodzinie jest ekstra, wtedy nie możemy go unikać. Wyobrażacie sobie unikać matki? Myślę, że z takimi ludźmi trzeba współpracować, chociaż jest to cholernie ciężkie. Trzeba im powiedzieć - jestem intro, spróbuj mnie zrozumieć. Wytłumaczyć co i jak. Ale też starać się zrozumieć ekstra. Jeżeli wymagamy zrozumienia, musimy też je okazywać. Bo jeśli ciągle będziemy mówić "albo mnie zaakceptujesz albo nara" to w końcu zostaniemy sami. A ja nie chcę być sam...Najlepiej powiedzieć wprost jakim się jest i jak się reaguje. Albo Cie zaakceptuje i nie będzie już gnębić albo dalej będzie męczyć - wtedy tylko unik.
To znaczy, że ta znajomość nigdy nie była dla Ciebie dobra. Najfajniejszym testem prawdziwych przyjaciół jest sprawdzenie jak się czujemy po skończonej rozmowie z tą osobą. Jeśli szczęśliwi - tzn., że ta osoba dodaje nam energii, jeśli wyczerpani - wszystko jasne...Fangtasia pisze:Wyczerpała mnie ta znajomość doszczętnie, dlatego od teraz unikam takich ludzi.
emcia, szczęśliwi możemy się czuć nawet po rozmowie z kasjerką czy lekarką, co nie znaczy, że jest ona naszą przyjaciółką ani też to, że w innym dniu by nas nie zamęczyła. wyczerpani możemy się czuć również po ciężkiej rozmowie z przyjacielem lub rodziną, co nie znaczy, że nie są oni "ludźmi dla nas". Chyba, że masz na myśli "sprawdzanie" tego uczucia po każdej rozmowie z daną osobą (i trzeba tu zaznaczyć, że jest to ktoś z kim mamy już jakieś tam relacje lepsze niż z kasjerką).emcia pisze:Najfajniejszym testem prawdziwych przyjaciół jest sprawdzenie jak się czujemy po skończonej rozmowie z tą osobą. Jeśli szczęśliwi - tzn., że ta osoba dodaje nam energii, jeśli wyczerpani - wszystko jasne..
Wolę konstruktywną krytykę, niż gdy ktoś umawia się na spotkanie, a potem się spóźnia, albo wcale nie przychodzi. W tym królują ludzie, którym w testach osobowości wychodzi xxxP. Spóźnienie to jeszcze mały pikuś. Jak ktoś się umawia, a potem nie przychodzi i nawet nie poinformuje, że nie będzie mógł przyjść, to świadczy o kompletnym braku szacunku.emcia pisze:Nie znoszę osób, które wszystko i wszystkich krytykują. Mam wrażenie, że najwięcej takich cech mają osoby o typie xxTJ. Brrr.