Strona 2 z 8

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 08 lut 2012, 18:42
autor: highwind
idako pisze:- to do niego należy inicjatywa
- to on ma się o was starać
- to on ma się głowić gdzie by tu zaprosić, gdzie by tu pójść, jak czas zorganizować aby nudno nie było
- to on ma imponować, wykazywać cechy odpowiednie, zabawiać.
A cóż to za przedpotopowe zabobony ;)
idako pisze:Zaś związki mężczyzn "intro" z ekstrawertyczkami są wyzwaniem.
Popieram, ale z ciekawości prosiłbym o uzasadnienie/rozwinięcie kwestii :)

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 08 lut 2012, 19:49
autor: idako
Zabobony zostały wielokrotnie przetestowane na organiźmie własnym,
jakkolwiek zabobonny nie jestem ;)


Uzasadnienie/rozwinięcie "kwestii" znajduje się w książce "Introwertyzm to zaleta"
w rozdziale 4 ("Introwertyk z ekstrawertyczką: Prawdziwe wyzwanie").
Dorzucę tu jeszcze moje przemyślenia; mężczyzna ma być produktem gotowym,
pozbawionym wad, i dającym się formować/kształtować - przynajmniej dla ekstrawertyczek ;)

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 08 lut 2012, 20:32
autor: kocimietka
idako pisze:Zabobony zostały wielokrotnie przetestowane na organiźmie własnym,
jakkolwiek zabobonny nie jestem ;)
Chyba nie do końca załapałam.
Ty naprawdę uważasz, że tak jest/tak powinno być/taki jest mężczyzna, czy uważasz że takie są ogólne wymagania i kobiety mogą swobodnie wymagac tych wszystkich cech?

Z jednej strony: bardzo ułatwiłoby mi to życie :P , z drugiej: mam takie durne wyobrażenia, o tym, że wszystkie relacje między ludźmi (nie tylko te romantyczne) powinny być partnerskie.
idako pisze: Dorzucę tu jeszcze moje przemyślenia; mężczyzna ma być produktem gotowym,
pozbawionym wad, i dającym się formować/kształtować - przynajmniej dla ekstrawertyczek ;)
produkt gotowy chyba się już nie nadaje do formowania ;D.

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 08 lut 2012, 21:20
autor: idako
Ależ ja tak wcale nie uważam, i jestem zwolennikiem partnerstwa.
Ale nie uważanie nie uważaniem, a życie życiem ;)
Wydaje mi się, że o partnerstwie się bardzo dużo mówi, a z wcielaniem
w życie jest troszkę gorzej. Pozwól, że porównam to do gry fair play, o
której tyle się mówi, a sportowcy i tak biorą koks, faulują itp.
Oczywiście nie zamierzam popadać w przesadę, partnerstwo jest możliwe
ale wymaga dojrzałości obu stron. I tu nachodzi mnie refleksja, że między
ludźmi "intro" o partnerstwo chyba łatwiej. Choćby dlatego, że każdy ma swój
świat i potrzebuje drugiej osoby do jego uzupełnienia, a nie do jego stworzenia.

Ale to tylko moje przemyślenia, którymi zanadto przejmować się nie należy ;)

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 08 lut 2012, 23:21
autor: MetalMan
idako pisze:A Wy możecie to docenić lub nie, wszakaże to kobiety wybierają. Może czasem jest na odwrót,
ale naprawdę rzadko.
Pod wyjątkiem, że są ładne. Albo mądre i średnio ładne. Ostatecznie wybitnie mądre i brzydkie.
Sad but true. :wink: Jestem okropny że pisze takie rzeczy. :twisted:

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 09 lut 2012, 0:49
autor: cityCAT
MetalMan pisze:Pod wyjątkiem, że są ładne. Albo mądre i średnio ładne. Ostatecznie wybitnie mądre i brzydkie.
Więc wg Cbie facet chciałby wybitnie mądrą kobitkę, która przewyższa go intelektem 4ro krotnie i która odstrasza urodą?

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 09 lut 2012, 0:51
autor: MetalMan
Zależy jak interpretować brzydką : >

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 09 lut 2012, 0:54
autor: cityCAT
MetalMan pisze:Zależy jak interpretować brzydką : >
Tak jak to napisałeś u góry. Brzydka to brzydka. Z 3ma cyckami i cyklopim okiem <: So?

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 09 lut 2012, 0:56
autor: MetalMan
Nic takiego nie rzekłem. To wierutne kłamstwa i bezpodstawne kalumnie. :evil:

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 09 lut 2012, 1:00
autor: cityCAT
MetalMan pisze:Nic takiego nie rzekłem. To wierutne kłamstwa i bezpodstawne kalumnie. :evil:
Nie migaj się od odpowiedzi baciarzu :D

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 09 lut 2012, 1:04
autor: MetalMan
Cichaj, albowiem zaprawdę, zaprawdę powiadam Ci: MM zgłodniał. :twisted:

P.S Co prawda, z takiej chudzinki jak Ty i tak bym sie nie najadł, ale moge Cie ugotować z wrodzonej złośliwości :mrgreen:

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 09 lut 2012, 12:00
autor: idako
Zadziałam w charakterze rozjemcy ;)

Nie ładne, co ładne, ale co się komu podoba.

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 09 lut 2012, 12:07
autor: samosia
Popieram! Codziennie człowiek powinien spędzić przynajmniej 5 minut z samym sobą. Nie samym związkiem człowiek żyje. A z czasem i zaufaniem przyjdzie i odwaga do otwarcia się na druga osobę.

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 09 lut 2012, 12:18
autor: idako
samosia pisze:Popieram! Codziennie człowiek powinien spędzić przynajmniej 5 minut z samym sobą. Nie samym związkiem człowiek żyje. A z czasem i zaufaniem przyjdzie i odwaga do otwarcia się na druga osobę.
Zgadzam sie w 100%. Ale przpomniała mi się randka z ekstrawertyczką, podczas której powiedziałem:
"ludzie inteligentni sami z sobą się nie nudzą". Nic nie odparła. Później dowiedziałem się od niej, że
była wstrząśnięta moim stwierdzeniem, i pomyślała że jestem okropnym człowiekiem. Wspominam to
z rozbawieniem :lol:

Re: lęk przed bliskością / związkofobia

: 09 lut 2012, 12:44
autor: cityCAT
idako pisze: Ale przpomniała mi się randka z ekstrawertyczką, podczas której powiedziałem:
"ludzie inteligentni sami z sobą się nie nudzą". Nic nie odparła.
Ale się mądrzyłeś na tej randce :D

W ogóle fajnie byłoby założyć wątek ''Doświadczenia i wnioski z randek introwertyka'', byłoby ciekawie xP