Strona 2 z 2
Re: problemy towarzyskie
: 12 cze 2011, 14:08
autor: Padre
ufoludek pisze:
Alien pisze: Mogę spytać o co Ty ją spytałeś, że tak zareagowała?
O numer telefonu

Uff, jeśli to było pierwsze z Twoich pytań do niej, to nie dziwię się odpowiedzi :-) Mogłeś zacząć od numeru gadu ;-)
Re: problemy towarzyskie
: 12 cze 2011, 15:14
autor: MetalMan
A ja się zastanawiałem czy zapytał o wiek, czy o wagę. :lol:
A co do tego, że ludzie Cie nie słuchają: widocznie wybierasz złych rozmówców. Pogadaj z kimś, kto ma podobne zainteresowania, to samo hobby, itd... No chyba, że chodzi Ci o zagadanie do TEJ KONKRETNEJ grupy ludzi.
Tak swoją drogą: poszedłeś na studia, i NIE MACIE żadnych wspólnych tematów? Nie rozumiem tego. Co to za kierunek?
Re: problemy towarzyskie
: 12 cze 2011, 18:28
autor: ufoludek
MetalMan pisze: Pogadaj z kimś, kto ma podobne zainteresowania, to samo hobby, itd...?
No dobra, ale wtedy gadamy o hobby, a nie powstaje z tego żadna przyjaźń ani miłość (w przypadku dziewczyny). Z drugiej strony widziałem tysiące ludzi, którzy nie mieli żadnego wspólnego hobby, a rozmawiali świetnie. Zresztą nie mogę się zawężać tylko do grona osób, które mają to samo hobby, bo przeważnie spotykam innych ludzi, a z nimi też chcę lub nawet muszę nawiązać dobre kontakty.
MetalMan pisze: Tak swoją drogą: poszedłeś na studia, i NIE MACIE żadnych wspólnych tematów? Nie rozumiem tego. Co to za kierunek?
Mamy wspólne tematy odnośnie studiów, ale gadanie na takie tematy nie powoduje żadnej bliższej relacji. Ja z kolegami ze studiów gadam tylko o książkach i egzaminach, a oni między sobą gadają o czymś innym, śmieją się, lubią, kochają... a ja jestem poza tym, tylko gadam o książkach i egzaminach.
Re: problemy towarzyskie
: 12 cze 2011, 18:52
autor: Akolita
ufoludek. Mam ten sam problem. A właściwie, już nie mam. Przestałam starać się na siłę i po prostu spędzam czas z książkami. Ze studentami także nie mam kontaktu.
Re: problemy towarzyskie
: 12 cze 2011, 18:57
autor: Padre
ufoludek pisze:No dobra, ale wtedy gadamy o hobby, a nie powstaje z tego żadna przyjaźń ani miłość (w przypadku dziewczyny).
Czemuś mam wrażenie, że chciałbyś by uczucie rozwinęło się tak od razu, tak wogle od Pierwszego Wejrzenia. Niestety najczęściej takie rzeczy to tylko w Erze, ewentualnie w odnośnej literaturze. Tymczasem hobby to doskonały punkt zaczepienia, z którego stopniowo można do ciekawych rzeczy dojść, niekoniecznie skacząc od razu do numeru telefonu.
Re: problemy towarzyskie
: 12 cze 2011, 19:53
autor: Alien
Akolita, a co byś powiedziała, jakby teraz chłopak podszedł jakiś do Ciebie i powiedział, żebyś podała mu numer telefonu.
Re: problemy towarzyskie
: 12 cze 2011, 20:21
autor: Akolita
Alien pisze:Akolita, a co byś powiedziała, jakby teraz chłopak podszedł jakiś do Ciebie i powiedział, żebyś podała mu numer telefonu.
"Po co ci?"
Re: problemy towarzyskie
: 12 cze 2011, 20:26
autor: Alien
"Bo chciałem Cię poznać, jestem intro więc sms jest dla mnie łatwiejszą formą kontaktu" :lol:
Re: problemy towarzyskie
: 12 cze 2011, 20:32
autor: Akolita
A ja nie cierpię korzystać z telefonu, szczególnie z pisania sms-ów. Nie jestem zainteresowana.
Re: problemy towarzyskie
: 12 cze 2011, 20:40
autor: Alien
No to też widzimy, jak zareaguję dziewczyna z podejścia na pytanie o telefon.
Re: problemy towarzyskie
: 12 cze 2011, 20:44
autor: Padre
Alien pisze:No to też widzimy, jak zareaguję dziewczyna z podejścia na pytanie o telefon.
Niezły unik :-P
Re: problemy towarzyskie
: 12 cze 2011, 22:37
autor: MetalMan
ufoludek pisze:
No dobra, ale wtedy gadamy o hobby, a nie powstaje z tego żadna przyjaźń ani miłość (w przypadku dziewczyny). Z drugiej strony widziałem tysiące ludzi, którzy nie mieli żadnego wspólnego hobby, a rozmawiali świetnie.
Może mają podobne spojrzenie na świat, zainteresowania, a może najzwyczajniej w świecie podobają się sobie fizycznie
ufoludek pisze:Zresztą nie mogę się zawężać tylko do grona osób, które mają to samo hobby, bo przeważnie spotykam innych ludzi, a z nimi też chcę lub nawet muszę nawiązać dobre kontakty.
Ty chcesz, a może oni nie chcą? Nie ma uniwersalnej metody na nawiązanie dobrych relacji[wróć, gdzieś na forum jest link do cudownej ksiażki, po której zdobędziesz każdą :lol: ]
ufoludek pisze:Mamy wspólne tematy odnośnie studiów, ale gadanie na takie tematy nie powoduje żadnej bliższej relacji. Ja z kolegami ze studiów gadam tylko o książkach i egzaminach, a oni między sobą gadają o czymś innym, śmieją się, lubią, kochają... a ja jestem poza tym, tylko gadam o książkach i egzaminach.
Widocznie nie macie wspólnych zainteresowań. Oni są nudni dla Ciebie, Ty dla nich. Tak już sie czasem zdarza. Trzeba szukać podobnych sobie, którzy będą Cię dobrze rozumieć.[albo osób o przeciwnym nastawieniu, z którymi będziesz mógł zawsze i wszędzie podyskutować

]
Re: problemy towarzyskie
: 13 cze 2011, 21:25
autor: ufoludek
MetalMan pisze:Może mają podobne spojrzenie na świat, zainteresowania, a może najzwyczajniej w świecie podobają się sobie fizycznie

No to dlaczego inni mają podobne spojrzenie, zainteresowania i się sobie podobają, a ja nie?
MetalMan pisze: Trzeba szukać podobnych sobie, którzy będą Cię dobrze rozumieć.
Kiedy spotykałem "podobnych sobie", to razem narzekaliśmy, jak to świat nas nie rozumie, a żaden z nas nie mógł się nauczyć od drugiego żadnych poprawnych wzorców.
MetalMan pisze: albo osób o przeciwnym nastawieniu, z którymi będziesz mógł zawsze i wszędzie podyskutować .
Hmm w sumie tylko raz spotkałem osobę, którą podniecała polemika ze mną, ale jednak większość ludzi nie zapoznaje takich, z którymi się nie zgadza, tylko takich, z którymi się zgadza.