Strona 2 z 2
Re: Strefa komfortu
: 05 lis 2022, 23:49
autor: Jaskolka
Zazwyczaj praca dom to nie problem, stała ta sama trasa i te same osoby, gorzej jak w pracy pojawi się nowa osoba, najczęściej odbierają mnie za wredną i zarozumiałą ale ja poprostu boję się odezwać do tego stopnia że zaciskam usta no i przez to mam minę jaką mam

. Gorzej z wyjściem poza stałą trasą kiedy ludzie z pracy których znam od lat chcą się spotkać na drinka czy coś to stresuje się przez kilka dni,przed wyjściem dygoczę a na spotkaniu milczę i to nie że mam fobię społeczną bo z mężem też wychodzę na miasto czy jeździmy na wycieczki i jest ok ale głośne zatłoczone miejsca mnie krępują, wolę rozmawiać z ludźmi w małym gronie . A co do obcych i nowo poznanych, no cóż ... Unikam

. Gdy ktoś mnie przedstawia swoim znajomym milczę a dokładniej prowadzę wewnętrzne monologi o tym co chciałabym powiedzieć ale albo jest za późno albo się nie zbiorę na odwagę...
Re: Strefa komfortu
: 06 lis 2022, 14:31
autor: Rafael
Jaskolka pisze: 05 lis 2022, 23:49
Zazwyczaj praca dom to nie problem, stała ta sama trasa i te same osoby, gorzej jak w pracy pojawi się nowa osoba, najczęściej odbierają mnie za wredną i zarozumiałą ale ja poprostu boję się odezwać do tego stopnia że zaciskam usta no i przez to mam minę jaką mam

. Gorzej z wyjściem poza stałą trasą kiedy ludzie z pracy których znam od lat chcą się spotkać na drinka czy coś to stresuje się przez kilka dni,przed wyjściem dygoczę a na spotkaniu milczę i to nie że mam fobię społeczną bo z mężem też wychodzę na miasto czy jeździmy na wycieczki i jest ok ale głośne zatłoczone miejsca mnie krępują, wolę rozmawiać z ludźmi w małym gronie . A co do obcych i nowo poznanych, no cóż ... Unikam

. Gdy ktoś mnie przedstawia swoim znajomym milczę a dokładniej prowadzę wewnętrzne monologi o tym co chciałabym powiedzieć ale albo jest za późno albo się nie zbiorę na odwagę...
Ale tu na forum nie masz problemów z rozmawianiem z nowymi osobami.
Zatem może tu też jest Twoja strefa komfortu ? Tak mi przeszło do głowy.

Re: Strefa komfortu
: 06 lis 2022, 15:31
autor: Jaskolka
Tak, tutaj też, kiedy mogę pisać i wiem że nie muszę się spieszyć z wypowiedzią i że będę zrozumiana a jednocześnie zakryta przez telefon nie czuję się tak obrażona przed światem
Re: Strefa komfortu
: 09 mar 2023, 11:19
autor: bartek93
Nie dla każdego wychodzenie z własnej strefy komfortu będzie łatwe i bezwysiłkowe. Jestem 9-tką w enneagramie, a ten typ ma tendencje do utykania właśnie w swojej strefie komfortu. Dodatkowo autyzm może też na to wpływać. Ale mimo wszelkich trudności udaje mi się z niech wychodzić, przede wszystkim za sprawą mojej przyjaciółki, która mnie do tego mobilizuje. Pewnie gdybym nie wyszedł ze strefy komfortu, to nigdy nie przeprowadziłbym się do takiego mieszkania, w jakim teraz mieszkam. Co do prób nawiązywania nowych znajomości - jestem na takim etapie, że nie szukam nowych znajomości

Mam przyjaciółkę, którą w sumie mogę nazwać swoją partnerką, bo mieszkamy razem i dzielimy życie i mam znajomych, z którymi od czasu do czasu się widuję. Niczego więcej mi teraz nie potrzeba.
Re: Strefa komfortu
: 19 lis 2023, 13:04
autor: ćma
Cherry pisze: 13 kwie 2019, 20:08
Jak idzie Wam wychodzenie ze "strefy komfortu"?
Czy też jest to dla Was wysiłkiem? Czy jesteście usatysfakcjonowani próbami nawiązania nowych znajomości - jak się wtedy czujecie?
bartek93 pisze: 09 mar 2023, 11:19
Nie dla każdego wychodzenie z własnej strefy komfortu będzie łatwe i bezwysiłkowe.
Na tym polega istota strefy komfortu, że opuszczanie jej łączy się z bólem i wysiłkiem, a często sprzeciwem.
Odnośnie do nowych znajomości - płonne nadzieje i rozczarowanie.
(Jakiś czas temu poznałam człowieka, przy którym czułam się komfortowo - co nie zdarzyło mi się od kilku lat, niestety okazał się toksykiem).
Re: Strefa komfortu
: 20 lis 2023, 10:48
autor: Miszka
Może ze mną coś nie tak, ale jeśli poznawanie kogoś nowego jest dla mnie niekomfortowe to po prostu tego nie robię
W życiu prywatnym utrzymuję znajomości z osobami z którymi od razu kontakt był łatwy. Nie jest to duża liczba, ale wystarczająca

Re: Strefa komfortu
: 20 lis 2023, 11:22
autor: ćma
Miszka pisze: 20 lis 2023, 10:48
Może ze mną coś nie tak, ale jeśli poznawanie kogoś nowego jest dla mnie niekomfortowe to po prostu tego nie robię
Nic nie jest z tobą nie tak, po prostu nie przekraczasz strefy komfortu.