Strona 2 z 14
: 01 paź 2008, 19:48
autor: Ausencia
Sorrow pisze:Ej, skąd wy bierzecie takich ludzi

?
raczej, gdzie Ty żyjesz, ze nigdy nie miales z takimi ludzmi do czynienia? eden jakiś czy cu ;>
(no dobrze no, mnie tez czasem to wnerwia ;p )
: 01 paź 2008, 23:56
autor: Sorrow
Ausencia pisze:Sorrow pisze:Ej, skąd wy bierzecie takich ludzi

?
raczej, gdzie Ty żyjesz, ze nigdy nie miales z takimi ludzmi do czynienia? eden jakiś czy cu ;>
(no dobrze no, mnie tez czasem to wnerwia ;p )
W Katowicach.
No, ale z drugiej strony w mojej szkole można spotkać czasami takich untermenszów, że aż chce się prać po pysku. Tzn. "ludzi" na tyle źle wychowanych by przy kimś wyśmiewać się z czyjegoś wyglądu, po chamsku chałasować na lekcjach, itd.
: 02 paź 2008, 1:48
autor: Jacek
dziwne, ja pytania "co tam, co slychac, cio u ciebie" a takze "zyjesz jeszcze?"

slysze dosc czesto z ust introwertykow i nie uwazam zeby mnie jakos szczegolnie wnerwialy a nawet jesli tak to nie ma znaczenia czy ich autorem jest intro/extra, tylko czy tego kogos lubie i co mam mu do powiedzenia
a najbardziej wnerwiaja mnie pytania: "czemu nie idzesz/nie byles na imprezce?", "bedziesz caly czas siedzial w domu?", "czemu nie wyjdziesz do ludzi?", "ale pojdziemy na jakas imprezke, co nie?" i takie rozne
: 02 paź 2008, 6:45
autor: Akolita
To nie jest pytanie, ale raczej coś w rodzaju prośby. Wczoraj ktoś mnie nią pół dnia molestował... wkurza bardziej, niż ww pytania. Mianowicie chodzi o : "Co jest, uśmiechnij się!"
To już nie można spokojnie sobie siedzieć w kącie z grobową miną? Komuś to, kurde, przeszkadza? Z jakiej racji mam brać udział w czyjejś misji upiększania świata? Nie lubię jak się wokół mnie panoszy zgraja obcych ludzi (tja, nowy rok akademicki czas zacząć), jest hałas, ktoś się na mnie gapi, za oknem wiatr wyrywa drzewa z korzeniami... będę miała posępną minę i już.

: 02 paź 2008, 9:40
autor: underdog
Czasem takie teksty rzuca mi znajomy, złośliwy introwertyk. Od razu poprawia się humor ;]
: 02 paź 2008, 11:13
autor: Inno
Najgorzej, jak takie pytanie „Czemu jest Pani taka smutna? Proszę się uśmiechnąć!” zadaje jakiś obcy człowiek, np. sprzedawca w sklepie. Wrrr...
A tymi wszystkimi „jak leci?” i „co słychać?” nie należy się zbytnio przejmować. Ludzie nie oczekują zazwyczaj na nie jakiś rozwlekłych odpowiedzi, tak przyjęło się pytać, jak mówić „dzień dobry”. Odpowiadam „ w porządku, a co u ciebie?’ i już. Gorzej, jak ktoś ciśnie i dopytuje o szczegóły. Wtedy mam ochotę skrzywdzić

: 02 paź 2008, 21:59
autor: eve616
Inno pisze:
A tymi wszystkimi „jak leci?” i „co słychać?” nie należy się zbytnio przejmować. Ludzie nie oczekują zazwyczaj na nie jakiś rozwlekłych odpowiedzi...
często jak widzę pewną znajoma to słyszę "cześć, co tam" po czym nie czeka na odpowiedź...to bywa irytujące

a tak poza tym tekst „co słychać?” toleruje od osób z którymi od czasu do czasu zamienię kilka zdań.
: 03 paź 2008, 13:01
autor: Inno
Tak, wypowiedziane jednym tchem: "Cześć, co słychać, bo ja to wczoraj...", po czym przez 15 min. jest się zalewanym/zalewaną potokiem bredni...

: 03 paź 2008, 16:13
autor: Akolita
To ja w takiej sytuacji bezczelnie odwracam się na pięcie i idę gdzieś w sobie znanym kierunku, bąkając pod nosem, że to na fajkę, albo do toalety.... Taka rozgadana osoba czasami po prostu kiwnie głową i idzie męczyć kogoś innego, czasami wpada w osłupienie, milknie w pół zdania i zwykle, nic nie mówiąc, po prostu głęboko się obraża. Mnie to pasuje, przynajmniej wiem, że przez jakiś czas nie będzie mi głowy zawracać. Najgorzej, jak powie coś w stylu: "Nie ma sprawy, idę z tobą".

: 03 paź 2008, 17:13
autor: Inno
Akolita pisze: Najgorzej, jak powie coś w stylu: "Nie ma sprawy, idę z tobą".

Zawsze można powiedzieć: "Zachciało mi się rzygać!" Wtedy raczej nie pójdzie

: 03 paź 2008, 17:55
autor: Akolita
Aż takiego wysokiego skilla w byciu wredną nie mam. XD
: 06 paź 2008, 7:06
autor: Ava
Hehehe... świetne niektóre historyjki.
Ja z pytaniami typu "Co słychać?" nigdy sobie nie radziłem, ale o dziwo rzadko je słyszałem, więc jest ok. Ja odpowiadam w takich sytuacjach coś wesołego w stylu "Wiatr szumiący między blokami" i się uśmiecham.
Znacznie gorzej sobie raczę z pytaniami "Czemu nie byłeś na ostatniej imprezie/ognisku/wycieczce?". Cóż, najbardziej szczera odpowiedź "Bo nie odczuwałem takiej potrzeby" nie wchodzi w grę, więc tworzę jakieś bujne fantazje w stylu porwało mnie ufo, czy smok zjadł mój autobus i nie dotarłem. Nooo... dobra... w każdym razie zmyślam ;p
Chyba nie ma innego sposobu, niektórym nie da rady wytłumaczyć, że przebywanie w tłumie osób nie jest twoim ulubionym sposobem spędzania czasu, więc lepsze jest takie białe kłamstwo.
Taj to chyba wszystko... no może jeszcze nie radzę sobie z pytaniem "Która godzina?", bo staram się nie mieć przy sobie niczego co by mnie zmuszało mnie do przywiązania do mijającego czasu ;] "Przepraszam nie mam zegarka/telefonu/notesu elektronicznego/smartfonu/laptopa/kserokopiarki/klepsydry/zegara słonecznego" w dzisiejszych czasach jest uznawane z góry jako kłamstwo ;p
: 06 paź 2008, 12:07
autor: Inno
Ava pisze:Znacznie gorzej sobie raczę z pytaniami "Czemu nie byłeś na ostatniej imprezie/ognisku/wycieczce?".
Zgodnie z prawdą często musiałabym odpowiedzieć: bo nie wiedziałam, że takie coś było organizowane.
Co nie znaczy, że jakbym wiedziała, to bym poszła.
* Ale na wycieczki prawie wszystkie jeździłam.
: 06 paź 2008, 15:26
autor: bezimienny
Mnie chyba najbardziej denerwuje, gdy chcę już iść (zmęczony lub znudzony) z jakiejś imprezy albo zwykłego spotkania, a ONI mnie namawiają, żebym został i pytają "CO BĘDZIESZ ROBIŁ W DOMU?!! Wewnątrz siebie dokonuje ludobójstwa, po czym na zewnątrz odpowiadam spokojnie i nieśmiało, że nic/ spał/ odpoczywał.
: 16 paź 2008, 17:03
autor: Cliodne
GDZIE IDZIESZ?
CO BEDZIESZ ROBIŁA?
DLACZEGO JUZ IDZIESZ?
no nic nie bede robila ale ekstra tego nie rozumie, zawsze musze sie tlumaczyc jakbym byla winna czemus
(dla ekstra nic to wszystko oprocz imprezowania i spotykania sie z ludzmi, byc moze uogolniam ale czasem takie odnosze wrazenie)