Strona 2 z 20

: 07 sie 2008, 1:29
autor: Jacek
wybaczcie nieścisłośc, ale nie wiedzialem jak to ubrać inaczej w słowa
a pytanie: "chodzisz z kims" wydało mi sie zbyt infantylne ;p

w kazdym razie, co ciekawe, gdybym pytał czy obecnie ktoś ma kogoś/jest z kims itd odpowiedz na "nie", byłoby znacznie więcej.

: 07 sie 2008, 8:59
autor: Akolita
Widocznie jakiś taki kryzys związków nastał ostatnimi czasy, że większość z nas jest teraz wolna. ^__^
A tym, jak sformułowałeś pytanie nie przejmuj się - i tak każdy wie, o co chodzi. ;)

: 22 sie 2008, 21:19
autor: Naphthalene
Niecały rok temu poznałam chłopaka, który... był dosłownie taki jak ja. Mieliśmy identyczne zainteresowania (na kółku przedmiotowym się poznaliśmy :) ), podobne sytuacje... (nawet był tak samo nieśmiały jak ja :P , no, może trochę bardziej...). Podobał się wielu dziewczynom, wiedziałam o tym (wiadomo, z powodu stylu ubierania się... :? ). Ja jednak w jego ocenie w ogóle nie brałam tego pod uwagę, zaimponował mi czymś zupełnie innym. Miałam go za osobę inteligentną, poza tym był bardzo miły, uprzejmy, kulturalny... Czułam, że szczególnie właśnie wobec mnie... Widziałam same nasze podobieństwa...
ale...
pozory bardzo często mylą. Wiem już, że jest fałszywy i dwulicowy. Tylko... czy był taki od zawsze, a ja tego nie zauważałam? Przecież byłam pewna, na 100% pewna że jest taki jak ja... A może miałam rację... On się zmienił. To pewne, że ma słaby charakter, łatwo ulega wplywom i presjom...
Jeśli chodzi o mnie, mogłabym mu pomóc... jednak odrzucił moją przyjaźń na rzecz fałszywych przyjaciół, przed którymi go ostrzegałam... Może nie powinno mi być go żal, przecież sam również jest fałszywy... ale jest. Jest mi go żal. :cry:
Mogłabym mu przebaczyć to, jak się zachował, w końcu nie takie rzeczy ludzie sobie przebaczają... Ja również. I przebaczyłam, tyle, że on o tym nie wie, bo na jego życzenie zerwaliśmy kontakt. Dziwię się sobie, jeszcze parę miesiecy temu taka sytuacja nie bylaby dla mnie do pomyślenia. Dziwię się, jak łatwo poradzilam sobie z tym bólem.
Nie potrzebuję go już, mimo to... chyba nadal go kocham. Wydaje mi się, że jak pokocha się kogoś raz, to już nie można przestać (przynajmniej w moim przypadku).

: 22 sie 2008, 21:44
autor: Erato
Każdy związek zostawia jakieś ślady, one sie zacierają ale nie koniecznie do końca, wiem bo znam kogoś w podobnej sytuacji.

Przed chwila co nieco o moich zapatrywaniach związkowych napisałam w innym temacie, a nie chcę się powtarzać to zacytuję tylko pewna znajomą "Jak znasz wielu chłopaków i sie z nimi przyjaźnisz, to prędzej czy później któryś zaczyna ci sie podobać". No to ja z nam mało i z żadnym sie nie przyjaźnie :)

: 23 sie 2008, 11:39
autor: Cliodne
nie ma przyjazni miedzy chlopakiem a dziewczyna;p
to sie dlugo nie utrzyma na tym samym poziomie

: 23 sie 2008, 14:38
autor: Erato
Może to miała na myśli moja znajoma ;)

EDIT: a może taki cytat


Kobieta może być przyjaciółką mężczyzny, lecz by uczucie to trwało, niezbędne jest wesprzeć je odrobiną fizycznej antypatii.

— Fryderyk Nietzsche

: 23 sie 2008, 15:46
autor: Naphthalene
Cliodne pisze:nie ma przyjazni miedzy chlopakiem a dziewczyna;p
to sie dlugo nie utrzyma na tym samym poziomie
Co to za miłość bez przyjaźni... Zresztą nikt nie zaprzeczy, że chodzić można z każdym, natomiast nie każdy nadaje się na przyjaciela i nim jest.

: 24 sie 2008, 21:15
autor: Ausencia
Cliodne pisze:nie ma przyjazni miedzy chlopakiem a dziewczyna;p
to sie dlugo nie utrzyma na tym samym poziomie


Nie moge się z tym zgodzić. Mam przyjaciela, ktory zawsze nim był i na zawsze nim pozostanie. Bez podtekstow.

: 24 sie 2008, 21:53
autor: Akolita
Ausencia pisze: Nie moge się z tym zgodzić. Mam przyjaciela, ktory zawsze nim był i na zawsze nim pozostanie. Bez podtekstow.
Jak wyżej. Przyjaźnimy sie od lat z pewnym chłopakiem. Nie zapomniał o mnie nawet, gdy poznał dziewczynę. Nigdy się na sobie wzajemnie nie zawiedliśmy. Jest to czysta przyjaźń, bez cienia podtekstów.

: 24 sie 2008, 23:15
autor: Cliodne
trzeba rozrozniac przyjazn od kumpelstwa

: 25 sie 2008, 7:58
autor: Akolita
Cliodne pisze:trzeba rozrozniac przyjazn od kumpelstwa
Rozróżniamy. To jest przyjaźń. Wiemy o sobie i mówimy sobie wszystko. On zdradzał mi rzeczy o których nie mówił nawet swojej dziewczynie. Wierzę, że gdyby było trzeba, bez wahania oddałby za mnie życie, a mimo to żadne z nas nie czuje do siebie fizycznego pociągu.
Wobec kumpli mam stosunek nieco tylko lepszy niż wobec przedmiotów zaś oni traktują mnie jako najładniejszego kompana od piwa, bo ,cyt: "ma spoko cycki".

: 25 sie 2008, 20:14
autor: Naphthalene
Jest dobre powiedzenie: prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Dopóki nie doświadczyło się prawdziwej biedy, nigdy nie ma się pewności, że ktoś, kto na przyjaciela wygląda, jest nim rzeczywiście.

: 16 wrz 2008, 0:18
autor: slawek77
Cliodne pisze:nie ma przyjazni miedzy chlopakiem a dziewczyna;p
to sie dlugo nie utrzyma na tym samym poziomie
Polemizowalbym :) W pewnych specyficznych warunkach to ma szanse na przetrwanie, mi sie udalo i to calkiem dlugo.

: 26 wrz 2008, 9:38
autor: Cliodne
W pewnych specyficznych warunkach to ma szanse na przetrwanie
jakich 'specyficznych' warunkach?

: 30 wrz 2008, 11:07
autor: slawek77
Cliodne pisze:
W pewnych specyficznych warunkach to ma szanse na przetrwanie
jakich 'specyficznych' warunkach?
Opowiem Ci innym razem :-)