Witam, chciałbym zacząć moją przygodę z forum od przywitania się oraz przedstawienia mojej skromnej osoby.
W tym roku mój licznik stuknął 27 lat i posiadając bardzo analityczne podejście do życia, stwierdziłem, że należałoby po raz kolejny pochylić się nad sobą i spróbować ponownie zrozumieć siebie. Rozpocząłem więc po raz kolejny poszukiwania własnego ja oraz mojego miejsca na tym świecie.
Jakiś czas temu, starając się pogłębić moją samoświadomość i rozwinąć umiejętność introspekcji, trafiłem na test MBTI, który odpowiedział mi na parę pytań dotyczących moich decyzji życiowych. Jakiś czas później, po wielokrotnej analizie swojego typu osobowości oraz osobowości bliskich mi osób, stwierdziłem, że potrzebuję czegoś więcej i tak trafiłem na Enneagram. To właśnie ten ostatni test pozwolił mi znaleźć to forum i od jakiegoś miesiąca systematycznie tutaj zaglądam.
Lektura wiadomości podobnych do mnie osób, tak mnie pochłonęła, że zdecydowałem o założeniu tutaj swojego konta, chcąc przy okazji dodać parę przemyśleń od siebie. Nie często przecież mamy możliwość znalezienia zrozumienia w tak wielkiej rzeszy różnych, ale jednak podobnych do siebie osób. Poczułem, że trafiłem do świata, który już od dziecka mi się marzył. Do świata wzajemnego zrozumienia.
Co można wywnioskować z mojego nicku, jestem niepoprawnym domatorem. Tak zwykłem się przedstawiać innym, w czasach, w których nie wiedziałem co to introwersja, więc stwierdziłem że idealnie mnie opisze.
O tym, że jestem introwertykiem dowiedziałem się dosyć późno, praktycznie w czasie, w którym zakończyłem już mój cykl nauczania szkolnego i podjąłem się pierwszej pracy. Obecnie pracuję na stanowisku zgodnym z moim wyuczonym zawodem oraz przede wszytkim zainteresowaniem. Myślę, że idealnie wpasowałem się w życie zostając informatykiem w firmie zajmującej się dystrybucją oprogramowania biznesowego i jego wdrażaniem. W większości czasu mam sposobność pracy w pojedynkę, co nie powoduje u mnie zbyt szybkiego rozładowania życiowego akumulatora. Jednakże jestem osobą, która najlepiej się czuję będąc w zaciszu swojego pokoju, poświęcając się swoim zainteresowaniom.
Domatorem jestem również z powodu silnego przywiązania do własnej rodziny, która w większości składa się również z introwertyków. Można powiedzieć, że wychowałem się w idealnym spokoju i w sumie tylko szkoła starała się zrobić ze mnie innego człowieka, jednakże się nie poddałem.
Rok temu, po doskonałych materiałach Włodka Markowicza, postanowiłem wziąć się za siebie i zrzucić zalegający we mnie gruz oraz skończyć z ubieraniem masek. Sam nie uwierzyłem w efekt takiej "drobnej" zmiany. Czuję się o niebo lepiej niż parę lat temu i z czystym sumieniem mogę o sobie napisać, że jestem zdrowym introwertykiem. Stałem się jakby ambiwertykiem, rozumiem siebie, potrafię się cieszyć z bycia z ludźmi, sprawy służbowe już mnie nie stresują, mogę bez żadnych problemów, lęku i strachu kroczyć po tym świecie, doświadczając coraz to nowych rzeczy i poznawać coraz to ciekawsze osoby.
Moim obecnym hobby jest kolekcjonowanie figurek mangowych, sprowadzanych z Japonii. Oczywiście rozwinęło się po paru latach zainteresowania się sztuką japońskiej animacji, której dobrobyt odkryłem dopiero dosłownie parę lat temu.
Staram się od zawsze otaczać rzeczami pięknymi i od nich czerpać dobro. Czy to poprzez muzykę, film, książkę, czy dobrą grę komputerową. Zawsze znajdę sobie coś nowego, godnego poświęcenia mojego czasu.
Z dodatkowych informacji na mój temat:
Introwertyk w 80% (wg MBTI)
Znak zodiaku: Rak
Ascedent: Waga
IQ: ~133 (125-141)
Wiek umysłowy 24 lata (o trzy lata młodszy, z dopiskiem Beztroski)
Nie posiadam drugiej połówki i obecnie nie mam takiej potrzeby jej posiadania.
Nie przedłużając, cały czas poszukuję siebie i chcę poznawać oraz zrozumieć otaczający mnie świat i ludzi.
Kończąc chciałbym pozdrowić wszytkich czytających to introwertyków: żyjcie w zgodzie ze sobą!
Z góry dziękuję za uwagę
